Franciszek Smuda udzielił wywiadu dla Sport.Tvp.pl przed zbliżającymi się barażami o trzecią ligę, w których zagra jego Wieczysta Kraków i rezerwy Bruk-Betu.
Smuda zaznaczył, że poprzednie zwycięstwo nad Bruk-Betem w finale małopolskiego Pucharu Polski nie ma znaczenia: – Absolutnie nie można porównywać pucharu z tymi meczami barażowymi. Tam był tylko jeden mecz, a w takiej sytuacji czasem rządzi przypadek. OK, tym razem nie rządził, bo wygraliśmy 2:1, a powinniśmy wygrać 7:0, bo tyle mieliśmy niewykorzystanych stuprocentowych sytuacji. Baraże to trochę jak europejskie puchary. Są dwa mecze, więc pojawia się spekulacja. Jedni chcą jak najmniej przegrać, drudzy jak najwyżej zwyciężyć. (…) Obojętne jaka to liga, to jednak przed nami baraż. Walka o awans. I jest to pewien zastrzyk adrenaliny dla każdego trenera i piłkarza. Nawet dla tych, którzy grali w Ekstraklasie czy reprezentacji.
Jednocześnie nie chciał rozmawiać o tym, co by było, gdyby nie udało się Bruk-Betu pokonać: – Ja na takie tematy nie lubię mówić. Co się stanie. Takich pytań się nie zadaje. Co się stanie? Klub się nie zawali, nie zamkną Wieczystej. Klub nadal będzie istniał i się rozwijał.
WIĘCEJ O WIECZYSTEJ KRAKÓW:
- Bąk: Transfer do Wieczystej? Myślałem o rodzinie
- Majewski: Milionerem w Wieczystej nie będę. Dostałem najgorszy kontrakt od 12 lat!
Fot. Newspix