Reklama

Kmiecik: – Niektórzy piłkarze nie rozumieli, co znaczy Wisła Kraków

redakcja

Autor:redakcja

23 czerwca 2022, 23:00 • 2 min czytania 43 komentarzy

Wisła Kraków spadła do 1. ligi, co było oczywiście historyczną kompromitacją w skali polskiego futbolu. Ludzie rządzący klubem nie sprawili do tej pory wrażenia, jakby potrafili sensownie zdiagnozować przyczyny tego stanu rzeczy. Trochę inaczej wypada na ich tle legendarny piłkarz Wisły, Kazimierz Kmiecik, który wypowiedział się o klubie na łamach portalu Sport.pl.

Kmiecik: – Niektórzy piłkarze nie rozumieli, co znaczy Wisła Kraków

Legenda „Białej Gwiazdy” wskazuje, że problemem był brak utożsamiania się piłkarzy z klubem. Dziwi go również, że poziom z treningów za kadencji Brzęczka nie został przełożony na mecze: – Niektórzy nie byli przywiązani do Wisły. Gdy jest się pięć, czy siedem lat w klubie, to już zna się jego wartości i rozumie, co znaczą tak trudne chwile. A oni nie zrozumieli, co się stało, nie wiedzieli, co tak naprawdę znaczy Wisła. Po przyjściu trenera Jerzego Brzęczka piłkarze na treningach naprawdę wyglądali dobrze. Widać było chęć poprawy sytuacji i utrzymania drużyny. W meczach w Radomiu, czy w kilku w Krakowie pojawiały się jednak niewytłumaczalne błędy. Te spotkania powinniśmy wygrywać.

– Ci, którzy teraz zagrają o powrót do ekstraklasy muszą wiedzieć, co to jest Wisła. Z początkiem pierwszego meczu każdy musi być bardziej świadomy, niż to było do tej pory. To pomału widać już w treningach. Trzeba dać Wiśle miesiąc, albo dwa i efekty powinny być widoczne w meczach – dodał Kazimierz Kmiecik.

WIĘCEJ O WIŚLE KRAKÓW: 

Fot. Newspix

Reklama

Najnowsze

Niemcy

Nagelsmann pozostanie selekcjonerem kadry Niemiec? Rozmowy po świętach

Szymon Piórek
0
Nagelsmann pozostanie selekcjonerem kadry Niemiec? Rozmowy po świętach

Suche Info

EURO 2024

Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Piotr Rzepecki
7
Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Komentarze

43 komentarzy

Loading...