Serbowie, w tym przypadku Crvena Zvezda, zdają się nie zauważać wojny na Ukrainie. Klub przedłużył kontrakt z Gazpromem.
Umowa została przedłużona o dwa lata i na jej mocy klub będzie zarabiał pięć milionów euro za sezon. Zostanie też zorganizowany sparing, w którym Crvena zmierzy się z Zenitem.
Nie może to dziwić w tym sensie, że Crvena zapowiadała podobny ruch już w lutym. Dyrektor generalny stwierdzał wówczas: – Nie usuniemy Gazpromu z koszulek. To co dzieje się w Europie, to jakaś antyrosyjska histeria.
Crvena jest obecnym mistrzem Serbii. W zakończonym sezonie zdobyła 100 punktów, główny rywal, czyli Partizan – 98.
CZYTAJ WIĘCEJ O ROSJI I INWAZJI NA UKRAINĘ:
- Jak w XX wieku ginęli najważniejsi rosyjscy przywódcy?
- Wołodymyr Zełenski. Historia prezydenta, który stanął na drodze Putina
- Anonymous. Od internetowych trolli do wirtualnej potęgi
- Ramzan Kadyrow. Człowiek, którego boi się nawet Putin
- Nie możemy do domu. Reportaż o uchodźcach z Ukrainy
Fot. Newspix