Stefano Pioli latami czekał na taki sukces, jakim było mistrzostwo Milanu. Szkoleniowiec jest bez dwóch zdań ojcem tego triumfu, ale nagrodą za niego długo się nie nacieszył. Trener zdradził, że ktoś podwędził jego medal.
Po zakończeniu meczu Sassuolo z Milanem doszło do potężnego zamieszania – fani Rossonerich wtargnęli na murawę. Potem zrobili to raz jeszcze, już po odebraniu przez piłkarzy i sztab szkoleniowy pucharu oraz medali za mistrzostwo Włoch. Właśnie wtedy Stefano Pioli stracił swoją nagrodę.
– Podczas świętowania skradziono mi medal za mistrzostwo, ktoś zerwał mi go z szyi. Byłbym wdzięczny gdyby mi go zwrócono, bo to jedyny medal jaki zdobyłem – wyznał szkoleniowiec, który został wybrany najlepszym trenerem sezonu w Serie A.
Cóż, gdyby to był Neapol, to medal pewnie zostałby dostarczony w kilkadziesiąt minut po tej wypowiedzi, ale podejrzewamy, że i tak się znajdzie. W każdym razie dobrze by było, bo Stefano Pioli jak nikt zasłużył na to, żeby powiesić go sobie na ścianie.
Stefano Pioli: „Podczas świętowania skradziono mi medal za mistrzostwo, ktoś zerwał mi go z szyi. Byłbym wdzięczny gdyby mi go zwrócono, bo to jedyny medal jaki zdobyłem”
😳
— Michał Borkowski (@mbork88) May 22, 2022
WIĘCEJ O SERIE A:
- Cudotwórca. Davide Nicola, trener od spraw beznadziejnych
- Co słychać w rzymskim ogródku? Jest pięknie, Zalewski rozkwitł
- „Kolejny koszmar”. Koniec Drągowskiego w Fiorentinie?
fot. Newspix