Jeszcze w niedzielę Jarosław Królewski prawie płakał w twitterowym pokoju (zaraz po tym jak w trakcie nierównej batalii z technologią był gotowy obudzić pół osiedla, byle ktoś mu powiedział, którędy uruchamia się ten wichajster). Kajał się, przepraszał, nawet co bardziej empatyczni ludzie mogli mu współczuć. Bo z jednej strony wiadomo, że Królewski pragnie atencji, z drugiej – też trzeba mieć jaja, by w takim momencie wyjść do ludzi, a nie kryć się po kątach. No, ale w każdym razie niedziela już minęła, poniedziałek jakoś też szybko przeleciał i we wtorek Królewski wrócił w lepszym humorku, a nawet bez problemów technologicznych. Niestety.

Napisał: – Przeczytałem i przesłuchałem „z grubsza” wszystko co zostało dziś wyprodukowane na temat Wisły Kraków. Widzę, że liczba habilitacji na temat anatomii upadku wciąż rośnie. Mniej więcej do końca maja zajmie nam poukładanie i dokończenie planu na nowy sezon. Obejmuje on rozmowy z każdym zawodnikiem i otoczeniem biznesowym. Zaraz potem go przedstawimy. Do tego czasu polecam omijać szerokim łukiem powstające doktoraty na temat problemów Wisły Kraków. Amicus in penuriibus, amicus de facto.
Zawsze to bawi, gdy ktoś mniej lub bardziej oburza się na fakt, że ludzie dyskutują o futbolu. Generalnie: po to jest piłka nożna, żeby sobie o niej pogadać. Jak kogoś interesują ptaki, to rozmawia o ptakach, gdy kogoś innego ciekawią koparki, to niech pisze nawet całe rozprawki o koparkach i na zdrowie.
Tak się składa, że masę ludzi w Polsce i na świecie interesuje piłka nożna, więc zdań na jej temat jest też mnóstwo. A, zaskoczenie, bardziej intryguje fakt, że udało się spuścić do pierwszej ligi Wisłę Kraków po ponad 20 latach niż to, że Górnik Zabrze jest na dziewiątym miejscu, a Wisła Płock na ósmym.
Co więcej – jeśli już dokonano tak rzadkiej sztuki jak zlecenie z Białą Gwiazdą piętro niżej, nie należy być zdziwionym, że pojawiające się głosy będą krytyczne. Królewski pisze łaciną (bo jakby inaczej, prawda?), że przyjaciel w biedzie to prawdziwy przyjaciel, niemniej – mamy nadzieję – chyba nie jest aż tak odklejony, by sądzić, iż po spadku będziemy jego i kolegów klepać po plecach?
Choć tak po prawdzie ten wiślacki obóz stać na takie fikołki, że medal w gimnastyce na kolejnych Igrzyskach jest więcej niż prawdopodobny.
W tym wpisie Królewski jeszcze trochę nieśmiało, ale już nie może się powstrzymać od dołożenia kolejnych umocowań w swojej oblężonej twierdzy. „Do tego czasu polecam omijać szerokim łukiem powstające doktoraty na temat problemów Wisły Kraków”, napisał.
Czyli w skrócie – co wy tam będziecie czytać jakieś bzdury od dziennikarzy i ekspertów, my w Wiśle Kraków wiemy lepiej. Jak się z Kubą, jego bratem, jego wujkiem, no i Tomkiem (ewentualnie) naradzimy, to wtedy wróćcie, bo wtedy będzie co czytać. Teraz? Teraz nie, teraz nie ma sensu. Pieprzą od rzeczy. My wiemy najlepiej. My. Wisła Kraków.
Szczerze mówiąc, już można zacząć się obawiać o ten raport na koniec maja, skoro jedna z osób zarządzających nie jest w stanie wyciągnąć tak prostych wniosków jak ten, że być może kierownictwo spadkowicza z tej paździerzowej ligi nie pozjadało wszystkich rozumów. Królewski wciąż brnie w tę samą retorykę. Najmądrzejszy, najlepszy i – jak mawiał Irek Jeleń – pewnie jeszcze „najszybciejszy”.
To samo było wcześniej. Obidziński? Nie zna się. Pasieczny? Amator. Gula? Phi, by nie powiedzieć: tfu! Krakowscy czempioni nie potrzebują głosów z zewnątrz.
Zresztą ile w tych wpisach jest pogardy. Niby Królewski chce ją sprawnie przemycać, ale to poczucie wyższości widać z kosmosu, gdy pisze o „habilitacjach” i „doktoratach”. Kibice wyrażają opinie, dziennikarze piszą teksty. Więc nie, to nie są habilitacje i doktoraty, bo – krótko mówiąc – nie trzeba mieć tytułów naukowych, nie trzeba rozmawiać z Muskiem na Twitterze, nie jest konieczna naukowa nagroda Nobla, by wiedzieć, że waszą robotę konkretnie spierdoliliście.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.
Więcej o Wiśle Kraków:
- Angielskie wyjście Wisły Kraków z Ekstraklasy
- Brzęczek: „Czy zostanę w Wiśle? Będziemy o tym rozmawiać”
- Kłos: Nie wolno zrzucać winy na Brzęczka
- Gruszkowski: Nie zagrałbym w Cracovii, nawet gdyby Wisła była cztery ligi niżej
Fot. Newspix
Serio??
masz tu zdjęcie mojego pindola…pedofil !!!!
No trudno, co zrobić? Coraz trudniej wyrwać jakąś dupę na mieście. Fajny tornister kochanie
„Zresztą ile w tych wpisach jest pogardy.”
Przyganiał kocioł garnkowi.
To chyba bardziej pasuje do Twojej twórczości, prawda?
Friend in need is a friend in dick.
Paczul, Wisłę można naprawić tylko w jeden sposób. Obejmijcie się z Królewskim a następnie zakosztujcie i possajcie dokładnie wasze tycie-pycie parówy. Jesteś ostatnią nadzieją połowy krakusów. #Pawełmusisz
Użycie hasz taga czy jak to tam się pisze… Małolacie, zdyskwalifikowano cie z dyskusji dla dorosłych! wracaj do main crafta i tycich parówek czy co tam lubisz.
Wyssij mi bąka z dupy, pedale.
Ale o Ty się Paczul dopierdalasz? Nie znam polityki Królewskiego i nie wiem jakie błędy popełnił. Ale który gość reprezentujący klub piłkarski napisałby, że na niczym się nie zna i niech mu dziennikarze i kibice powiedzą co zrobił źle? A najlepiej Paczul ze Smykiem i Kowalem. Jeszcze dodał, że poleca. Wyraził swoje zdanie i tyle.
Ale o co
A kto mu każe pisać, że się na niczym nie zna? Zawsze jest jeszcze jedna opcja – nic nie pisać.
Dopiero co zaliczyli spadek w lidze, gdzie nie potrafi grać w piłkę tak co najmniej 6-7 drużyn, a ego wciąż wyjebane poza skale. Teraz Brzęczek zostaje, Królewski zostaje, Błaszczykowscy zostają, pół składu odejdzie i oni mają to niby na nowo poukładać? Kiedy mając dużo lepsze środki nie potrafili tego zrobić przez 3 lata?
Jeśli skończą jak przykładowy Widzew to i tak będzie cud.
Wschodniaki nie potrafią się zachować? Nowe, znałem 😛
PS Królewski jest Łemkiem z pochodzenia, urodzonym w Hańczowej.
Piękne zdjęcie poniżej. A drewniane grabie do dziś w użytku za Koninem.
Kto cię dosiadał niebożę? Traumę jakąś musisz nosic między uszami! Bolesne być takim chujkiem jak ty?
Rodzice sprzedawali go pedofilom za butelkę wina 🙁
Ale lorem ipsum to ty szanuj 😉
Koleś albo jest totalnym przygłupem, albo tak łaknie uwagi wszystkich w środowisku, że wykorzystuje do tego nawet swoją porażkę, albo celowo gospodaruje rozczarowanie i złość na siebie. Obstawiam to drugie.
Wreszcie ktoś zauważa, do to za osoba?
Dobrze by było zapytać o ten jego słynny doktorat o „sztucznej inteligencji”, bo coś długi schodzi. A okazało się, ze poza studiami z socjologii, to nikt o nim nie słyszał poza panem Królewskim.
Przy okazji nachalnego promowania firmy, która zarządza, tez jest butny, pyszny i bardzo często mija się z prawdą.
Nic nowego dla ludzi, którzy zobaczyli 3 lata temu kto to. Dużo nowego dla tych, którzy łapali się na tych „inwestorów z Londynu”, spółce mającej setki milionów przychodów.
Ludzi, którzy to wyjaśniali ścigał sądem i straszył kibicami.
Teraz już jaśniej pokazuje sposób myślenia. Pogarda, brak wiedzy i pycha.
Pogarda, brak wiedzy i pycha.
Raczej 7 cm prącie we wzwodzie.
No proszę Cię…doktoraty to przecież dla dzieci są. On to już jest jak Ilon Mask i Bil Gejts w jednym, tyle, że zamiast samochodów elektrycznych i rakiet kosmicznych sprzedaje usługę liczenia ludzi przekraczających próg Carrefoura za pomocą kamer wideo 😉
PACZUL jesteś debil. Po prostu
Czemu jest debilem? Bo napisał prawdę, której większość Wisłofilów na Wisło, przepraszam Weszło boi się napisać?
Wiecie czemu większość kibiców życzyła wam spadku? Właśnie przez tę waszą megalomanię. Zarówno ze strony kibiców jak i właścicieli. My jesteśmy najlepsi, my wiemy najlepiej, my musimy się utrzymać bo przecież to Wisła, a po co jakieś wiochy mają grać w ekstraklasie!
Po pierwszej kolejce i rozjechaniu Zagłębia juz niektórzy na trybunach sobie nucili Kaszankę myśląc ile wyłapie od nich za rok City a ile PSG, bo 6 punktów z RB Lipsk to już było wpisane do tabelki z góry.
Teraz przyszedł spadek i złość, ale za 2 miesiące znów w pierwszej kolejce po ograniu Chojniczanki 2:0 na wyjeździe pojawi się „Lecimy po awans i puchar Polski, a potem rozjebiemy tę ekstraklasę! Bo MY jesteśmy najlepsi i najmądrzejsi!”
A potem po 3 remisach i 1:4 w Niepołomicach zaczną się kolejne nerwowe ruchy i szukanie winy dookoła, bo sędzia, bo VAR Light ma za mało kamer, bo kto to słyszał grać o 12:30, skoro piłkarze mają inne mikro cykle ustalone. Bo przeciwnicy jednak nie są aż tacy słabi. Yyyy winny jest na pewno… kogo by tu… o wyjebmy greenkeepera, bo trawę źle przygotował.
Powtórzę raz jeszcze – cała Polska dobrze wspomina boje Wisły w pucharach i emocje jakie nam dała, ale przez wasza bufonadę i brak pokory nikomu nie jest was żal.
Krótko mówiąc powinno się to stać 3 lata temu… bo takiego wstydu polskiej piłce( rządy gangusów), potem kabaretu ( wanna z lii )a następnie żalu i nadzieji( ilu ludzi wpłacało na wasza Wisłę, zawiedliscie ich!!!) I znowu kabaretu jak wisla, Nie pokazał… ale dumnie ogłosili się oblężona twierdzą! Tyle szans ile dostaliście nie dostał żaden klub, może oprócz sąsiadów z CRv. Ile było napinania przepisów, zgromadzeń zbiórek i odniesień o wielkości! Potem robicie z klubu nepotyczne gówno i każecie klaskać do 12 ? 13? Porażek Brzeczka. Panie Królewski , nie każdy kto nie ma Pana wykształcenia i kasy jest idiotą, a Pan jest niewątpliwie pustym narcyzem.
Uwierz mi kibice Wisły nie potrzebują żeby ich ktoś żałował bo co im z tego. Wisłę realnie i tak wspierają Ci co i tak będą wspierać, a nie jacyś kibice tylko od komentarzy. Poza tym i tak wiem, że kibice innych klubów i woleli żeby spadła Wisła, bo to ciekawsze i większa sensacja. Inne kluby też się jakoś bardziej na Wisłę spinały (przykład Radomiak 1:6 przegrał na stojąco z Zagłębiem a potem jaki był pazerny na gole w meczu z Wisłą). Wisła w polskiej lidze już osiągnęła wszystko, mierzyła się z najlepszymi klubami piłkarskimi, często z dobrym wynikiem. Teraz czas na odpoczynek i popatrzeć sobie jak inne klubiki sobie radzą w ekstraklasie. Jak osiagną tyle co Wisła to mogą zacząć rozmawiać jak równy z równym. Choć historią i tradycją pewnie Wiśle nigdy nie dorównają.
Właśnie idealnie wpisałeś się w to, o czym napisał kolega Hulk Hogan: „Choć historią i tradycją pewnie Wiśle nigdy nie dorównają”. Żyjecie historią, tytułami mistrzowskimi sprzed ponad 10 lat, bojami pucharowymi sprzed prawie 20, co z dzisiejszej perspektywy nie ma już żadnego znaczenia. To samo było w tych wszystkich utytułowanych klubach, które zaliczyły upadki: Polonia W., Ruch Chorzów, Widzew, ŁKS, „bo my graliśmy w LM”, „bo my mamy 13 tytułów mistrzowskich”. My generalnie lubimy żyć historią w stylu „Kurła, kiedyś to było” i to jest nasz problem jako społeczeństwa, brak umiejętności patrzenia w przyszłość i liczenie, że za zasługi coś się należy. Nie, nic się nie należy, trzeba nabrać pokory, że już nie jesteśmy top, zakasać rękawy i zapierdalać na sukces czy odbudowę renomy, bo inaczej te wspomnienia czasów świetności to jedyne co wam pozostanie
Paczul, za to”Lorem ipsum” to Pulitzer Ci się należy. Nadęty, egzaltowany japiszon pewnie do google translatora wrzucał.
Ja wrzuciłem, po prostu jak nie znam to sparwdzam 🙂
I co wyrzucilo?Tak pytam bo nie chce mi sie sprawdzac:-)
W wielkim skrocie – nic nie znaczy. Jest to pseudo lacina ktora byla nakladana na przykladowe strony aby zobaczyc jak bedzie wygladal drukowany tekst. uzywano tego gdzies od XV czy XVI wieku. I powtarzam, tekst doslownie nie znaczy nic. Po prostu brzmi jak lacina.
to jest zwykły pajac i wydmuszka, którego cały lans polega na kopiowaniu skomplikowanych słów z googla do twittera i noszeniu krótkich spodenek na konferencjach i debilnych okularów
jego firma i ta cała sztuczna inteligencja, którą się tak podnieca, zajmuje się wciskaniem ludziom reklam takich jak te gówna, które wyświetlają się na weszło
gościu nie jest ani informatykiem ani jakimkolwiek innym znawcą, jest tylko narcyzem z wykreowaną rolą polskiego zuckerberga
Dajcie spokój. Tu trzeba być jak Paweł Janas. Trio BBB plus koleś co się nazywa jak browar. No spadli. Kilka lat spadali i się doigrali. Gamonie.
>plus koleś co się nazywa jak browar
Chwilę zajęło, ale ostatecznie zaśmiane
Dobry odklejeniec, potrzebuje plaskacza na otrzeźwienie od brata, właściciela albo wuja by się ogarnął.
Plaskacza chujem najlepiej 🙂
Bo Królewski to mały zakompleksiony cżłowieczek o przerośniętym ego. Wystarczy spojrzeć na jego image i wszystko jasne.
A kanał sportowy się nim jarał i podniecał 🙂
Poważnie ktoś się podpisał pod takim wysrywem??
no podpisał i to nie byle kto bo prezes klubu (jeszcze) ekstraklasowego
Daleki jestem od szufladkowania ludzi itd. ale po pierwszym spojrzeniu na tego pana, bylem pewny ze Wisle nic dobrego nie czeka za jego rzadow…
Za tych Waszych kiboli-nazioli, troglodytów z maczetami, którzy katują, kaleczą i mordują pod sztandarem między innymi Wisły Kraków, należałoby cały ten klub psychopatów rozpirzyć i zaorać.
Oo to Cracovii juz dawno powinno nie byc tak gdzies od 1993?
Płaczuł o co Ty sie sadzisz..?lepiej szykuj dupe na stroj borata , idealny wyznacznik poziomu ,, dziennikarstwa” jaki reprezentujesz.
To jest dobry gagatek, poczytajcie o jego firmie, wypłacalności wynagrodzeń, sprawozdaniach finansowych itp. Ogólnie typ traci, a durnie mu finansują życie. Wisłę też spierdolił poziom niżej. Jarku, czy to prawdopodobne, że problem leży w Tobie, że może jesteś iluzjonistą a nie managerem? 😀
Cytując klasyka: „Co za debil, ja pierdolę”.
Na Wiśle nie ma żadnego planu, to w ostatnich 5 latach najgorzej zarządzany klub w tym kraju. Zaraz za nimi Stal Mielec i w ciągu 3-4 lat to samo będzie z Radomiakiem
A co? Chłop Cie zostawił dla Ukrainki?
Polska to największy przegrany ataku kacapów na banderowców.
Na własne życzenie.
Na jankeskie życzenie z pomocą śmieciomediów w wolsce.
Chyba żartujesz? Korzystamy na tym i to mocno. Ludzie niestety tego nie widzą.
No, to teraz o ten raport Macierewicza poproście, pomoże z chęcią. Zna się na raportach.
Jak kupić polski klub piłkarski, z ponad wiekową tradycją (Wisła Kraków), płacąc cztery miliony złotych (we trzech – Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński, Jarosław Królewski)? To zadziwia!. Kolejny „cud” w Wiśle? Błaszczykowscy
... Company, do wyjaśnienia. A teraz…
On ma jakąś kobitę bądź faceta? Pytam, bo podczas mojej „kariery” szkolno – studenckiej, miałem dwie nauczycielki stare panny i jednego starego kawalera. Nie szło z nimi wytrzymać. Nie chodzi o to, że byli wymagający, tylko, że przypierdalali się do wszystkiego. Ze zwykłej szkolnej szarpaniny potrafili kręcić afery, jakby ktoś chciał kogoś zabić. Dostawali ukrytych orgazmów w momencie złapania na ściąganiu. Wszystko ich drazniło; nie takie spojrzenie, nie tym tonem do mnie itp.
Po prostu, bez kija nie podchodź.
Skoro Wisłą ma tak „mądre” kierownictwo to wiele wskazuje na dość szybką zmianę warty w Krakowie. I jeśli jakiś klub stamtąd zagra w Eksie obok Cracovii to prędzej będzie to Wieczysta.
Wuja kontra Franz – to by był dopiero pojedynek. Dwóch najgorszych selekcjonerów, piłkarska uczta! Domagalik książkę by wydała jak Wuja prawie wygrał Euro i awansował do Champions League ale zamiast tego wyrzucili go z reprezentacji i Ekstraklasy.
Pozatym pojedynek Peszkin kontra Bileter, oj działoby się!
Peszko, pamiętny fochów Kubuni na jego ulubionego kumpla Roberta pewnie wjechałby w Biletera wślizgiem w pierwszej minucie, zerwał mu oba więzadła, a na koniec jeszcze złamał nos.
Harry Potter i Więzien 1 ligi. jak kraj taki Harry, zapomniał że czary nie działają bez zaklęcia.
Tak naprawdę to im się nie udało, bo Wuja za pozno przyszedł. Tak to by grali w Champions League, tak jak Polska wyszłaby z grupy i min. półfinał gdyby Wuja został. Wszystko przez tego Lewego i jego milczenie… Polskie błoto – jakby to powiedział Kuba, zatrudniając pół rodziny bez kompetencji w klubie. Jeden wielki spisek przeciw wielkiemu klonowi Błaszykowskim. Winter is coming.
Qui penis aqua turbulentus czyli ki chuj wode mąci
Ostatnie zdanie – padłem. Miszczu ciętej riposty
Czepiacie się Królewski ma tak wysokie IQ że nie potrafi zrozumieć prostej gry dla prostych ludzi.
Dlatego klub zarządzany przez kiboli chociaż dryfował na powierzchni, a mądrzy ludzie ściągnęli go na dno
Paczulowi słabo poszła matura z polaka, więc napisał nową rozprawkę tutaj, typową dla niego „omów słowa trenera/piłkarza/działacza, koniecznie z populistycznymi wyolbrzymieniami”. Ale z matmy chyba też nie zdał, bo z logiką i czytaniem ze zrozumieniem na bakier.
„Królewski pisze łaciną (bo jakby inaczej, prawda?), że przyjaciel w biedzie to prawdziwy przyjaciel, niemniej – mamy nadzieję – chyba nie jest aż tak odklejony, by sądzić, iż po spadku będziemy jego i kolegów klepać po plecach?”
Powyżej, drodzy czytelnicy Weszło, mamy podręcznikowy przykład błędu logicznego zwanego „fałszywą alternatywą”. Czyli według Paczula są tylko dwie skrajnie wykluczające się postawy.
„„Do tego czasu polecam omijać szerokim łukiem powstające doktoraty na temat problemów Wisły Kraków”, napisał Królewski.
Paczul interpretuje: czyli w skrócie – co wy tam będziecie czytać jakieś bzdury od dziennikarzy i ekspertów, my w Wiśle Kraków wiemy lepiej. Jak się z Kubą, jego bratem, jego wujkiem, no i Tomkiem (ewentualnie) naradzimy, to wtedy wróćcie, bo wtedy będzie co czytać. Teraz? Teraz nie, teraz nie ma sensu. Pieprzą od rzeczy. My wiemy najlepiej. My. Wisła Kraków.
Nie dość, że nieumiejętność czytania ze zrozumieniem i wkładanie w czyjeś usta słów, których nie wypowiedział (istnieje wyraźna różnica między komunikatem Królewskiego, który użył łagodniejszych słów, a jego interpretacją nocnikarza), to jeszcze błąd logiczny zwany „strachem na wróble” i granie na emocjach.
Paczul, wygooglaj sobie te pojęcia i nie kompromituj się więcej. Tak, dziennikarze są od pisania i komentowania rzeczywistości, ale dobrze by było, by mieli do powiedzenia coś sensownego i nie zamieniali rzeczowej dyskusji w bezwartościowy ściek. Aha, i w Polsce praktycznie nie ma kogoś takiego jak „ekspert piłkarski”. Typowanie wyników przez „ekspertów” ma tyle samo trafień, co typowanie ośmiornicy Paula, a na temat zarządzania klubem ekspertami mogą nazywać się tylko ci, którzy sami zarządzają klubami i coś w tej materii osiągnęli, jak Świerczewski czy Dadełło. Reszta pierdzących w krzesło komentatorów, którzy w życiu zarządzali jedynie własnym kieszonkowym, nie ma pojęcia o czym mówi, szczególnie w tak losowej materii jak sport.
Pierwsza liga, pierwsza liga, Wisełka!
Jareczku uspokój się, wiem że to nie jest miłe uczucie spadać z ekstraklasy, ale taki człowiek sukcesu jak ty nie musi brać aż tak osobiście wpisu kolesia, który za tydzień będzie siedział w stroju Borata.
Ja powiem tak:
to taki Dyzma. Gówniarze nim sie jarają, bo potrafi jak Borek parę zdan złożyć i zna trudne słówka, plus się troche na takiego fajnego libka kreuję.
Ruska onuco, wystarczy kawałek polskiej ortografii żebyś się zesrał. Nosisz dziurawe skarpetki, czy na razie stopień niżej jeszcze – tylko śmierdzące – sukienkowy amatorze dzieci?
Amicus de facto est lech jak juz, tam jest blad xd
Ja już znam wnioski z raportu który właśnie powstaje:
„Bez kasy z C+ plus nie damy rady bo tak naprawdę jesteśmy golce. Ale my reprezentujemy dobra narodowe i rodzinne więc musicie dać. Dejcie, dejcie, dejcie momy chory klub”.
PS. A oni mają już licencję na przyszły rok?
Prawilnie przypominam
Czepianie się tego jak koleś wygląda jest słabe. Stanowski też jest opasłą świnią a inteligentny nie jest 😉 Natomiast Królewski swoim zachowaniem wystarczająco zasłużył na krytykę, niezależnie od tego jak wygląda.
Hahaha Paczul dotknięty bo Jaro powiedział, że na razie nie ma o czym dyskutować, bo nic nie wiadomo. Czytanie autora ze zrozumieniem na poziomie przedszkola albo i nawet nie. Dobre.
Mocno teraz sobie pocisnąłeś.
Taki mądry a z Hogwartu wypisał się po szóstym roku i go nie skończył. Leser.
Chujus sje znajus Harrus Potterus.
Klub stał się fajną przystanią rodziny Jakuba Błaszczykowskiego.
Z takich układów nigdy nic dobrego nie wynika. Szkoda, że tak zasłużony klub będzie się bujał po Puszczach czy innych Glogowach, ale jak rządzą nim ludzie orkiestry to niestety dla klubu nic lepszego Wisły nie spotka.
Et non fallus in rus Est.
Pamiętam te podniecanie się Leśnym ratującym wisłe i te zjebane audycje w śp. radiu weszło „TSW – tego słuchaj wiślaku”, a tera sobie używacie 🙂 chorągiewki.
Prawilnie przypominam o nieuchronnym obciąganiu, które cię czeka. Pod każdym artykułem gdzie cię znajduję pisze, a ty mnie zlewasz :< Ja tylko proszę o kolejną powtórkę, bo ssiesz jak nikt inny. Nie myśl że nie pamiętam ulegly20 na grindrze.
Jak to ladnie brzmi !!!
zjebane audycje w śp. radiu weszło „
Dobrze Paczul! Od dziecka chodzę na Wisłe, pamiętam protesty na Bednarza i koniec ery Cupiała, wyzysk Pani S. i Pana D. Ale takiej puchy to w Krakowie nie było od dawna nawet po drugiej strony błoń. Królewski był potrzebny 2/3 lata temu, pierwszy do wyrzucenia z klubu. I niestety ale Błaszczykowski powinien zatrudnić kogoś kto prowadził już jakiś klub i zapierdalać z bratem po kurach w Europie jeżeli faktycznie ma coś z tego być. Obecnie bardziej się boję o kolejny spadek niż o awans (przed tym sezonem nikt nie zakładał że Wisła spadnie).
Zajebisty tekst! Szacuneczek!
Paczul co zgniótł cybermariana.
Ja Panu Jarkowi chce zadedykować tylko jeden cytat: „Sztuczna inteligencja jest zawsze lepsza od naturalnej głupoty” 😉
I niech Pan pamięta, że to, iż w tej chwili rynek w Polsce jest taki, że miernym informatykom płaci większe pieniądze niż np doskonałym biochemikom, to nie znaczy jeszcze, że ktoś kto umie napisać pół algorytmu i dwie klasy w C++ jest warty więcej niż specjaliści innych dziedzin i zna się na wszystkim innym lepiej.
Pozdrawiam,
Kolega po fachu
(w każdym razie zanim został Pan „biznesmenem”)
No dokładnie… :/
Biznesmemem*
Już z 2 lata temu w HP było widać że to pajac i narcyz który pyerdoli jakby kaszy się nażarł , a już smiechu warte te jego wywody były gdzie bajdurzył że on śpi 2-3 godziny na dobę bo więcej człowiekowi nie potrzeba. Fryzurka i okularki do pary z jego pyerdoleniem
Wisła stała się klubem rodzinnym.
waszym ojcem joseph fritz… w miescie nie znaczycie nic!!! :))))
No wlasnie jebac jebac sracovie
wisła… z chuja wytrysła :))))
chodż pogadamy poza netem, zesrasz sie w gacie
Ten Harry Potter to zwykły lanser-celebryta. Taki pozorant który przybył do Krakowa z zapyziałej gorlickiej dziury, a gra światowca. Pan Nikt , który chciałyby zostać kimś. Niby tam jakiś grosz zarabia, sponsorował jakiegoś Glinika i nagle 3 lata temu obudził się w nim wierny wislak. Wskoczył do pociągu i na fali ogólnopolskiej podniety w ratowaniu GTS znalazł się za jego sterami. Od 3 lat sadzi farmazony w sieci i mami naiwnych sukcesowcow z R22 wizją powrotu „wielkiej” Wisły. Ostatnio natomiast opowiadał o wielkim spisku przeciwko bladej gwieździe. Normalnie jak oblężona PiSowska twierdza. Moim zdaniem powinien zgłosić się do TVP, bo tępą propagandę opanował do perfekcji.
Jakby was sedziowie krecili jak Wisle w tej rundzie to varowiec Filipek na zawal by zszedl
Prawda