Wygląda na to, że tydzień bez kompromitacji Radomiaka, to tydzień stracony. Serwis Sportowe Fakty poinformował, że Alexandru Buza, lekarz klubowy radomskiego zespołu, działa bez wymaganej licencji.
Buza to Rumun, którego przytargał ze sobą do klubu Octavian Moraru, zwany przez prezesa dyrektorem sportowym. No, ale jest problem: Buza po pierwsze nie ma licencji PZPN-u, o czym poinformował Sportowe Fakty Jakub Kwiatkowski, rzecznik związku. Po drugie – nie ma prawa do wykonywania zawodu lekarza w Polsce. Nie jest ujęty w Centralnym Rejestrze Lekarzy.
Nie przeszkadza to jednak Buzie być wpisywanym do protokołu, mimo że we wniosku licencyjnym Radomiak zgłosił Jacka Mikołajuka.
Radomiak odpowiedział dziennikarzom: – Aleksandru Buza przedstawił dyplom lekarski, którego kopię Klub posiada. Obecnie w Polsce nie ma obowiązku nostryfikacji dyplomu. Klub nie wymagał jego weryfikacji.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Pierwszy letni transfer Wisły Płock już pewny. Polak z II ligi
- Radomiak z licencją na Ekstraklasę. Klub planuje inwestycje i zmiany
- Jak w ostatnich latach kończyli ligę finaliści Pucharu Polski?