We wtorek pojawiła się dość zaskakująca informacja jakoby Bayern Monachium sondował możliwość sprowadzenia Sadio Mane z Liverpoolu. Szczególnie mocno o ten transfer miałby zabiegać Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bawarczyków. Kolejni dziennikarze dają więcej światła na sprawę.
Prawdą jest, że Sadio Mane rozważa odejście z Liverpoolu. Jego kontrakt wygasa za rok i dla The Reds letnie okno transferowe będzie ostatnim, w jakim mogą zarobić na Senegalczyku. Tę okazję miałby wykorzystać Bayern Monachium. Bawarczycy specjalizują się jednak w darmowych wzmocnienia i ciężko przypuszczać, by było ich stać na sprowadzenie 30-letniego napastnika, którego pensja również powinna okazać się pokaźna.
Plotki dot. przejścia Mane do Bayernu pojawiły się po tym, gdy Hasan Salihamidzić spotkał się z Bjoernem Bezemerem – agentem Senegalczyka w Mallorce. Według doniesień Christiana Falka z „Bilda” to nie przyszłość napastnika była tematem rozmów. W agencji ROOF zarządzanej przez Bezemera jest wielu innych niemieckich piłkarzy i tych grających w Bundeslidze, m.in. Serge Gnabry. To jego przyszłość mogła być omawiana, tym bardziej że Bayern dość poważnie myśli o sprzedaży skrzydłowego.
Nowe światło na sprawę rzucili hiszpańscy dziennikarze. Według nich Mane może odejść z Liverpoolu, ale trafi do LaLiga, a nie Bundesligi. Dla Senegalczyka gra w Hiszpanii jest dużo atrakcyjniejsza niż występy w Niemczech. Ten kierunek wydaje się bardziej prawdopodobny aniżeli przejście do Bayernu. Jednak szczegółów transferu Mane do jednego z klubów LaLiga brak.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Imaz wrócił do gry i negocjuje umowę z Jagą
- Oficjalnie: Adeyemi w Borussii Dortmund
- Haaland w Manchesterze City – brakujące ogniwo w ekipie Guardioli?
Fot. Newspix