Raków Częstochowa wygrał finał Pucharu Polski z Lechem Poznań 3:1. Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu częstochowskiej drużyny, którą prowadzi Marek Papszun. Trener Rakowa nie krył zadowolenia podczas konferencji pomeczowej.
Trener Rakowa Częstochowa wypowiedział następujące słowa:
– To jest bardzo, bardzo dobry wieczór. Czujemy dumę i szczęście. Sięgnęliśmy po raz drugi z rzędu po Puchar Polski, a to nie jest łatwe. Musieliśmy jeszcze raz przejść długą drogę, która była ciężka. Teraz stanął na naszej drodze Lech Poznań. Bardzo mocna drużyna i to bez względu na te podchody, które miały miejsce przed meczem w kontekście przewagi mentalnej. Z mojej perspektywy zespół spisał się może nie idealnie, ale był tego blisko. Zarządzał meczem w sposób niemal perfekcyjny. W dużej mierze byliśmy przygotowani na to, co się działo na boisku. Wraz ze sztabem dobrze przygotowaliśmy drużynę, ale to jest jedno. Natomiast drugie, to realizacja. Kluczowe było, żeby emocje utrzymać na odpowiednim poziomie i grać tak, jak zawsze. Wszyscy musieli być skuteczni. Dziś wyszła dojrzałość oraz mądrość drużyny. Moi zawodnicy zachowali się świetnie i utrzymali odpowiedni poziom mentalny. Za to należą im się gratulacje.
W pewnym momencie piłkarze Rakowa wtargnęli do sali konferencyjnej i dali upust swojej radości, co możecie zobaczyć na poniższym nagraniu.
WIĘCEJ O FINALE PUCHARU POLSKI:
- Raków przyjechał jak po swoje – Puchar Polski jedzie do Częstochowy!
- 1:8. Mecz, który odmienił Raków
- Jak Ivi Lopez trafił do Rakowa? Początki miał trudne
- Kędziorek: Raków jest nieprzewidywalny, ale jest w tym perfekcyjny
- Nie do końca wiadomo o jaką kasę grają dziś Lech i Raków
Fot. NewsPix