Ponad 20 tysięcy euro miesięcznie proponuje Jagiellonia Białystok Jesusowi Imazowi – informuje Sport.pl. Jeśli Hiszpan przyjmie ofertę Jagi, to będzie zarabiał rekordowe pieniądze w historii klubu.

Imaz był niezwykle ważnym piłkarzem białostoczan. „Był”, bo przez poważny uraz Jaga musi radzić sobie bez niego. W klubie jednak doskonale zdają sobie sprawę z tego, że Hiszpan to czołowy piłkarz ligi. I wierzą, że po powrocie po kontuzji znów może dać zespołowi sporo jakości.
Dlatego – jak donosi Sport.pl – oferta przedłużenia umowy, która wygasa latem, jest tak wysoka. Do tej pory klubowy rekord zarobków był na poziomie około 20 tysięcy euro miesięcznie. Imaz dostał propozycję nieco wyższą, ale z bonusami uzależnionymi od postawy na boisku. Nowy kontrakt miałby obowiązywać przez następne trzy lata.
Imaz nie zaakceptował jeszcze tej propozycji, ale według wieści Sport.pl jeszcze w tym tygodniu ma dojść do spotkania piłkarza z Wojciechem Pertkiewiczem, prezesem Jagiellonii.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
Mało… Taki Ivi Lopez zarabia 40 tys euro na miesiąc w Rakowie.
Jendza jeszcze wiecej miał
Kontrakt dla niego śmierdzi ustawką z daleka. Tam nie tylko Jędza i agent zarobił. Kto był wtedy u steru? Leśny?
Jakie to koorwa pieniadze dla palkarza moze na waciki i zel do wlosow mu mystarcza ha ha ha.
Razem z bonusami wyjdzie, że Imaz rocznie zje 1/25 całego budżetu Jagi. 31 letni podatny na kontuzje zawodnik, który jest niezły, ale też bez przesady.
Moim zdaniem Jagi na to nie stać.
Lopezowi można tyle płacić, bo jego można jeszcze sprzedać, a i jest też zdecydowanie lepszym piłkarzem. Ivi się po prostu sam spłaca – wyższą pozycją Rakowa w lidze, wchodzeniem do pucharów, a ostatecznie też ktoś tam z milion czy półtora euro na niego wyłoży i spłaci cały jego dotychczasowy kontrakt.
Poza tym Raków na to w obecnej sytuacji stać. Nie tylko ze względu na zamożnego właściciela, ale też fakt, iż mają dodatkowe zyski z miejsca i pucharów (także PP, nie tylko europejskich).
Imaz jest niezły, ale nie sądzę, że Jaga powinna tyle na niego wydawać. Gdyby miał jak Ivi 27 lat to jeszcze może, może.
Bardzo mądry komentarz, a przy okazji jest druga strona medalu – na niektóre działy w klubie brakuje pieniędzy, pewnie są osoby które chciałyby coś zainwestować, ale słychać „nie w tej chwili, bo nas nie stać”. No jeśli ktoś płaci 100 000zł miesięcznie na jednego piłkarza, ale nie ma 50 000zł na wsparcie drużyny w skali roku… to coś tu się nie zgadza. Mowa o sytuacji, w której piłkarz ESA w 1 dzień zarabia tyle, co wspomniany pracownik przez cały miesiąc.
Ale po co, gość już dawno chciał odejsc i tak
Jeszcze chwile temu byly tutaj cytaty z tego nowego prezia, ktory mowil, ze Jaga wydaje za duzo siana na rozne rzeczy – od akademi po kadre pierwszej druzyny.
Po czym news, ze chlopowi w wieku 31 lat chca dac 100k miesiecznie.
Zarzadzanie klubami w polish onion jest takie logiczne.