Fatalny Diaby-Fadiga, niewidoczny Imaz. Najlepszy był ten, o którego się baliśmy [NOTY JAGI]
Bohaterowie są zmęczeni – chciałoby się powiedzieć. Po piłkarzach Jagiellonii Białystok było dziś widać, że są wycieńczeni sezonem i zwyczajnie brakuje im sił, by pokazać swoje atuty. Dlatego zespół Adriana Siemieńca tylko bezbramkowo zremisował z Olimpiją Lublana i w Lidze Konferencji Europy będzie musiał jednak grać w 1/16 finału. Zawiedli ci, na których można było liczyć najbardziej – Jesus Imaz grał, jakby założył czapkę niewidkę, Afimico Pululu nie robił żadnej […]