Poznański klub odniósł bardzo ważne zwycięstwo w kontekście utrzymania. Jedynego gola w meczu strzelił Adam Zrelak, który dobił strzał Miguela Luisa. Nie najlepiej w tej sytuacji zachował się bramkarz Pasów – Lukas Hrosso, który odbił piłkę pod nogi napastnika Zielonych. Eksperymentalne zestawienie obrony Cracovii też nie pomogło. W końcówce Rivaldinho nie wykorzystał karnego i gospodarze wygrali 1:0.

Spotkanie Warty z Cracovią było pojedynkiem najmłodszego trenera w Ekstraklasie – Dawida Szulczka (32 lata) z najstarszym obecnie pracującym szkoleniowcem w lidze – Jackiem Zieliński (61 l.). Pierwszy odgrażał się, że jego zespół zagra ofensywniej niż przed tygodniem z Rakowem (0:2), a drugi musiał łatać defensywę, bo za żółte kartki pauzowali aż trzej obrońcy: Cornel Rapa, Michal Siplak i Matej Rodin.
Warta – Cracovia: Grobelny wybronił gospodarzy
Gra poznaniaków na specjalnie ofensywną nie wyglądała. Poza kilkoma pojedynczymi akcjami Franka Castanedy i Miłosza Szczepańskiego, Warta nie zagroziła w pierwszej połowie Pasom, bo nie oddała też żadnego celnego strzału. Groźniej było pod bramką nominalnych gospodarzy i to głównie za sprawą jednego zawodnika. Najpierw Rivaldinho nieprzyjemnie strzelił z dystansu, ale Jędrzej Grobelny sparował piłkę na korner. Po rożnym znów dał o sobie znać Brazylijczyk, którego próba głową sprawiła bramkarzowi Warty mnóstwo problemów. Interwencją na refleks odbił piłkę na poprzeczkę. I to w pierwszej połowie tyle. Generalnie nie było to porywające widowisko. Tempo marne, ciekawych akcji niezbyt wiele, na trybunach piknik i nieco ponad 1000 osób. Czasami na meczach niższych lig można doświadczyć więcej emocji.
Warta – Cracovia: Pestka złamał linię spalonego
Piłkarze nico więcej werwy pokazali po zmianie stron. Parę razy fajnie lewym skrzydłem ruszył m.in. kapitan Warty Jakub Kiełb. W jednej z akcji zabrakło mu tylko celnego dogrania. Słabiej niż w ostatnich tygodniach zaprezentował się Miguel Luis. Portugalczyk, który jest wypożyczony z Rakowa, pokazał już jednak, że potrafi uderzyć z dystansu. Znów zrobił z tego użytek, a bramkarz Cracovii Lukas Hrasso tak odbił piłkę, że trafiła ona do Zrelaka. Słowak skutecznie dobił futbolówkę. Nie było w tej sytuacji spalonego, bo w momencie strzału Luisa bliżej krakowskiej bramki od słowackiego napastnika był Pestka. Inna sprawa, że w kryciu Zrelaka powinien pomóc mu też Luis Rocha. Obaj byli blisko gracza Zielonych, ale zupełnie stracili go z radarów. Pestkę usprawiedliwiać można tym, że rzadko występuje jako jeden z trójki stoperów. To nominalny lewy obrońca, ewentualnie wahadłowy. Złamanie linii obrony obciąża jednak głównie jego konto.
Warta – Cracovia: Słowacki talizman Zielonych
Warto też podkreślić, że skoro Zrelak trafił do siatki to zgodnie z tym, co działo się przez cały obecny sezon – Warta nie mogła przegrać. To był jego ósmy gol w rozgrywkach. Kiedy zdobywa bramki bilans poznańskiej drużyny jest następujący: pięć zwycięstw i dwa remisy. Blisko było jednak przełamania tej zasady. W końcówce Grobelny niepotrzebnie zaatakował szarżującego w polu karnym Rivaldinho. Brazylijczyk miałby problem z opanowaniem piłki, a tak golkiper powalił go na ziemię. Sędzia Paweł Raczkowski słusznie podyktował „jedenastkę”. Podszedł do niej sam poszkodowany. Często mówi się, że to przynosi pecha i tak było w tym przypadku, bo napastnik Cracovii obił poprzeczkę. Przy próbie dobitki było potężne zamieszanie. Sędzia Raczkowski nasłuchiwał kolegów z VAR, ale ostatecznie nakazał wznowić grę od bramki.
Młody trener Szulczek okazał się lepszy od nestora ligowych szkoleniowców – Jacka Zielińskiego. W grze Warty podobać się mogły akcje pressingowe, ale poza tym niewiele więcej. Cracovia zagrała bardzo przeciętnie albo nawet słabo. Zawiedli zwłaszcza Sergiu Hanca i Pelle van Amersfoort, a to liderzy drużyny. Nic nie wniósł też na boisko Jewhen Konoplanka, który pojawił się jako zmiennik. To wszystko wpłynęło na wygraną Warty.
Warta – Cracovia. Krok bliżej utrzymania
Zieloni odskoczyli od strefy spadkowej (na osiem punktów, ale szesnasta w tabeli Wisła Kraków właśnie gra swój mecz z Górnikiem Zabrze), ale nadal nie są jeszcze pewni pozostania w lidze. Porażka Pasów w zasadzie przekreśla ich szanse na walkę o czwarte miejsce w tabeli, gwarantujące start w eliminacjach Ligi Konferencji. Strata do tej lokaty (zajmuje ją Lechia), to już jedenaście oczek.
MACIEJ WĄSOWSKI
WIĘCEJ O WARCIE I CRACOVII:
- Jeśli twój bramkarz ma zły dzień, musisz przegrać z Rakowem
- Rivaldinho gra krzyżakiem, piłka tańczy w błocie. Ekstraklasa wróciła z przytupem
Fot. Newspix
Gdy Warta będzie miała pewne utrzymanie, to w Poznaniu będzie mecz przyjaźni, a w Warszawie, Szczecinku i pod Świętą Górą wielki ból dupy.
Trepie zobacz jaki w Częstochowie jest ostatni mecz i spierdalaj szukać dalej swoich „wschodniaków”. Najlepiej w Tworkach.
Tak Warta będzie mieć utrzymanie ,ale mecz w Grodzisku.Faworytem Lech .
Takiego przebiegu gry i stylu Warty można się było spodziewać.Nie co tydzień gra się z Zagłębiem , więc przedewszystkim pilnowali zera z tyłu i wykorzystali jedną z nielicznych klarownych sytuacji z przodu.Bardzo ważny będzie mecz ze Stalą.
Oglądam te mecze w miarę regularnie i widać, że Warta odstaje poziomem. Świetnie poukładana taktycznie, dużo walki, ale oglądać się tego z reguły nie da. Swoje pewnie robi piknikowa atmosfera w Grodzisku i godziny rozgrywania meczów, ale jednak poziom raczej solidnego, charakternego pierwszoligowca. Mimo wszystko oczywiście życzę im utrzymania. Chciałbym, by razem z BB i Łęczną spadła Stal Mielec, lub Śląsk.
Byłem w ubiegłym tygodniu na meczu Śląska z Lechem. Niby 15 tysięcy, piękny stadion, ale dopingu niemal w ogóle brak. Super atmosfera jest w Szczecinie, w Poznaniu czy na Wiśle (a nawet na Legii), natomiast dużo jest miejsc mało piłkarskich w Polsce.
Mnie tam zastanawia jak można powiedzieć o drużynie że odstaje (rozumiem od pozostałych drużyn) która nie przegra z 65% spotkań. Nie da się powiedzieć że jakiś uczeń odstaje od klasy jak nie jest gorszy od 65% uczniów.
atmosfery nie ma, organizacyjnie słabo, ale gra dzisiaj całkiem ok, sportowo nie odstaja od eklapy na pewno
rozwin mysl, ze organizacyjnie slabo. wg mnie wlasnie organizacyjnie zajebiscie, skoro klub z najnizszym budzetem w lidze, stadionem niespelniajacym wymagan i w 80% polskim skladem 2 rok z rzedu jest na dobrej drodze do utrzymania. gdzie tu kuleje organizacja?
W punkt.
Knap za niska ocena, to on dawał piłki na karnego i wczęsniej co miał sytuacje Rivaldinio