Była legenda, nie ma legendy. Anatolij Tymoszczuk został skreślony z kart ukraińskiego futbolu przez tamtejszą federację.
Tymoszczuk został pozbawiony licencji trenerskiej, wszystkich nagród, tytułów i osiągnięć. Wykreślono go też z rejestru graczy. Czyli niby był taki piłkarz, ale jak ktoś sam nie będzie pamiętał, to w historii go nie znajdzie. Mimo że rozegrał 144 mecze dla reprezentacji.
Dlaczego? Po pierwsze – Tymoszczuk nijak nie odniósł się do agresji Rosji na Ukrainę. Milczy, jakby nic się nie działo. Po drugie – wciąż pracuje w Zenicie, co zostało odebrane bardzo źle. Po trzecie, pewnie najważniejsze – jeden z ukraińskich dziennikarzy ujawnił, że jest w posiadaniu papierów potwierdzających, że Tymoszczuk to rosyjski agent.
K. Andrijuk,
dziennikarz śledczy i sportowy:
“4 lata temu podczas rozwodu Tymoszczuka otrzymałem takie oto zdjęcia z nieznanego źródła. Były piłkarz rep.
jest wg nich agentem FSB. Sami musicie to ocenić”.
Andrijuk przepisał też pełny tekst dokumentów, w których pic.twitter.com/ikZReVo4Cg
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 10, 2022
CZYTAJ WIĘCEJ O ROSJI I INWAZJI NA UKRAINĘ:
- Jak w XX wieku ginęli najważniejsi rosyjscy przywódcy?
- Wołodymyr Zełenski. Historia prezydenta, który stanął na drodze Putina
- Anonymous. Od internetowych trolli do wirtualnej potęgi
- Ramzan Kadyrow. Człowiek, którego boi się nawet Putin
- Nie możemy do domu. Reportaż o uchodźcach z Ukrainy
Fot. Newspix