– Uważam, że po porażce z Wisłą Płock, na którą nie powinniśmy sobie pozwolić ten mecz będzie dosyć newralgicznym momentem – mówi Kamil Kiereś przed meczem z Legią.
Kiereś tłumaczy: – Nie możemy dawać sobie przyzwolenia na chwile słabości w ligowych potyczkach. Musimy stanąć na wysokości zadania i po prostu wygrać z Legią. Ona ostatnio zaczęła dobrze punktować. Ich dobra dyspozycja w ostatnich czterech spotkaniach potwierdza fakt, że jest to drużyna świadoma. Warszawianie grają w sposób konkretny i adekwatny do sytuacji w jakiej się znajdują. Nasze położenie jest podobne. Myślę, że szanse w tym spotkaniu są równe. Niech wygra lepszy.
Gospodarze będą osłabieni – za kartki pauzuje Janusz Gol. – W tym sezonie były momenty, że brakowało również innych kluczowych zawodników. W meczu ze Śląskiem nie zagrali Maciek Gostomski czy Bartek Śpiączka. Nie grało też w innych meczach kilku pozostałych ważnych ogniw zespołu. Mamy innych piłkarzy, którzy reprezentują odpowiedni poziom. Nieraz udowodnili, że potrafią godnie zastąpić kolegów z zespołu – twierdzi trener.
Początek meczu dziś o 20:30.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Problemy finansowe Wisły Płock sięgają co najmniej połowy 2021 roku
- Filip Modelski: – My, piłkarze, pomóżmy. Realnie, namacalnie, finansowo
- Marzec o zwolnieniu Bartoszka: „nie było pomysłu na wyjście z kryzysu”
Fot. Newspix