Nie milkną echa wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców z Zimowych Igrzysk Paraolimpijskich w Pekinie. Jak przyznaje jeden z brytyjskich paraolimpijczyków, sfrustrowani Rosjanie w sposób okrutny odnoszą się do sportowców z Ukrainy.
– Słyszałem wiele wiadomości o indoktrynacji w społeczności rosyjskiej, a także, że rosyjscy sportowcy wysyłają ukraińskim sportowcom wiadomości o bombardowaniu ich domów. I czuję, że wyrzucenie Rosjan i Białorusinów z wioski i odesłanie ich do domu to jest dobra decyzja. Widziałem te wiadomości. Mówili o bombardowaniu ich rodzin w domu. To jest straszne. To obrzydliwe zachowanie. To tylko pokazuje, że sportowcy z Rosji i Białorusi tak naprawdę nie myślą, że toczy się wojna i jak to wpływa nie tylko na sportowców, ale także na społeczność ukraińską – powiedział Richard Whitehead, wielokrotny medalista Igrzysk Paraolimpijskich.
Wcześniej skandal wywołała trenerska rosyjskich biathlonistów i biegaczy narciarskich, Irina Gromowa. –Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy nas wspierają, wszystkim, którzy mimo zakazów ich rządów wciąż znaleźli możliwość pozostania człowiekiem. Do was wszystkich, naszej rodziny! Śpiewamy w wiosce olimpijskiej hymn, którego nie słyszeliśmy od sześciu długich lat. Cóż, co oni nam zrobią? Zawieszą? Chwała ojczyźnie, jesteśmy z was dumni! – napisała Rosjanka w opisie filmu przedstawiającego rosyjską ekipę, która śpiewa hymn narodowy i demonstracyjnie zrywa naszywki zakrywające rosyjskie barwy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Czytaj więcej o Rosji i inwazji na Ukrainę:
- Jak w XX wieku ginęli najważniejsi rosyjscy przywódcy?
- Wołodymyr Zełenski. Historia prezydenta, który stanął na drodze Putina
- Anonymous. Od internetowych trolli do wirtualnej potęgi
- Ramzan Kadyrow. Człowiek, którego boi się nawet Putin
fot. NewsPix.pl