Reklama

Szczęście + Josue = półfinał. Legia nie bez problemów pokonała Górnika Łęczna

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

02 marca 2022, 22:41 • 3 min czytania 77 komentarzy

Legia w tym sezonie bardzo zawodzi. Często gra padakę. Zdarzały się jednak spotkania, w których brakowało szczęścia. Tym razem los uśmiechnął się do legionistów. Tak było przy pięknym golu z dystansu Josue i kilku zmarnowanych okazjach łęcznian. Później Portugalczyk dorzucił jeszcze asystę. To wszystko sprawia, że obecny sezon nie jest jeszcze do końca stracony, bo warszawski klub wygrał w ćwierćfinale Pucharu Polski z Górnikiem Łęczna 2:0 i jeszcze może awansować do europejskich pucharów.

Szczęście + Josue = półfinał. Legia nie bez problemów pokonała Górnika Łęczna

Portugalski rozgrywający i jego obecna forma wystarczyły na beniaminka z Łęcznej. Josue na tle drużyny trenera Kamila Kieresia wyglądał jak wirtuoz. Gdyby Tomas Pekhart potrafił wykańczać sytuacje tak jak w poprzednim sezonie, to Portugalczyk miałby już po pierwszej połowie również efektowną asystę. Czech jednak strzelił tak, że bramkarz gości z Lubelszczyzny – Maciej Gostomski odbił piłkę.

Legia – Górnik Łęczna. Kępka pomogła Josue

Nieźle w całym spotkaniu wyglądał Mattias Johansson. Szwed był aktywny przy budowaniu akcji ofensywnych i raz oddał nawet groźny strzał lewą nogą (był nieznacznie niecelny). To również on dogrywał do Josue przy golu. Ten był tyle efektowny, co również mocno przypadkowy. Tuż przed uderzeniem, piłka podskoczyła na nierówności, dzięki czemu 31-latek idealnie trafił ją lewą nogą. Gostomski nie miał żadnych szans.

Legii trzeba też oddać, że jak jej piłkarze przyspieszali akcje i grali na maksymalnie dwa kontakty, to obrońcy Górnika kilka razy się pogubili. Były to jednak pojedyncze zrywy. Nie było oczywiście tak, że gospodarze całkowicie zdominowali łęcznian. W drugiej połowie górnicy potrafili zamknąć legionistów na ich połowie, a generalnie cały czas szybcy jak błyskawica skrzydłowi przyjezdnych – Jason Lokilo i Serhij Krykun stwarzali zagrożenie, zwłaszcza przy kontrach. Belg próbował też indywidualnych akcji czy strzałów. Widać, że jest w wysokiej formie. Wracając do szybkich ataków, to jeden z nich zakończył się groźnym uderzeniem głową Michała Golińskiego. Pomocnik minimalnie chybił. Dwie dobre sytuacje zmarnował też Michał Mak.

Reklama

Legia Górnik Łęczna. Josue dorzucił asystę

W końcówce goście otworzyli się. Podjęli ryzyko i zapłacili za to stratą drugiego gola przy Łazienkowskiej. Legia zaskoczyła przeciwnika jego własną bronią, bo wyprowadziła zabójczą kontrę po rzucie rożnym łęcznian. Akcję już na połowie rywala rozprowadził Josue, który idealnie obsłużył rezerwowego Ernesta Muci. Albańczyk przypieczętował awans.

Trzeba pamiętać, że mistrzowie Polski pokonali jednego z rywali w walce o utrzymanie w lidze. Dlatego nie ma co popadać w przesadną euforię. Legioniści w ligowej tabeli mają cały czas dwa punkty mniej niż ekipa z Łęcznej. Okazja do rewanżu będzie już 11 marca (piątek, godz. 20.30) i to na Lubelszczyźnie, bo oba zespoły zagrają ze sobą w 25. kolejce Ekstraklasy.

Legia – Górnik Łęczna. Losowanie półfinałów w piątek

Legia dzięki wygranej awansowała do półfinału krajowego Pucharu i dołączyła do: Rakowa Częstochowa (2:0 z Arką Gdynia na wyjeździe), trzecioligowej Olimpii Grudziądz (1:1 po dogrywce, 5:3 w karnych w domu z Wisłą Kraków) i Lecha Poznań (2:0 na wyjeździe z Górnikiem Zabrze). Losowanie 1/2 finału odbędzie się w najbliższy piątek (4 marca) o godz. 12.00. Mecze półfinałowe zaplanowane są na 6 kwietnia (środa). Termin rezerwowy to 13 kwietnia (środa).

LEGIA – GÓRNIK ŁĘCZNA 2:0 (1:0)

Josue 22, Muci 86

WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:

Fot. Newspix

Reklama

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
2
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Komentarze

77 komentarzy

Loading...