W trzech meczach tej kolejki sędziowie popełniali błędy, które mogły mieć istotny wpływ na przebieg spotkania. Na szczęście Stali, Warty i Rakowa – każdy z tych klubów i tak wygrał swoje spotkania. Ale klopsy sędziów i tak musimy odnotować w naszej „Niewydrukowanej Tabeli”.
Zaczynamy od meczu w Warszawie, gdzie Legia podejmowała Wartę Poznań. Tam sędzia Kuźma dwukrotnie był zbyt pobłażliwy dla Lindsaya Rose. Najpierw nie wyrzucił obrońcy gospodarzy za ten faul na Szelągowskim.
Atak z tyłu, niewielkie szanse na zagranie piłki, wejście „kleszczami” w nogę zakroczną zawodnika, który wyraźnie wygrał pozycję w walce o piłkę. Rose piłki nie dotyka, za to sprawia, że staw skokowy pomocnika Warty wygina się w nienaturalny sposób. Do tego mamy duży impet ataku. Ktoś powie „żółta się obroni”. My odpowiemy „Rose powinien wylecieć, szanujmy nogi zawodników”.
Paradoksalnie Rose, którego na boisku być nie powinno, w końcówce tego meczu wykonał wślizg, który powinien poskutkować odgwizdaniem rzutu karnego.
Chronologia jest taka: Grzesik zagrywa piłkę, Rosę idzie obunóż i też trafia piłkę, następnie wystrzeliwuje Grzesika w powietrze, a piłka spada tuż obok obrońcy Legii.
Mamy zatem nieskuteczny wślizg (piłka pozostałaby w zasięgu Grzesika, gdyby ten nie został wycięty), mamy też faul z gatunku nierozważnych. Klarowne wapno. I fakt, że Rose gdzieś po drodze trąca piłkę nie usprawiedliwia tego, że tego rzutu karnego dla gości nie było.
Co do czerwonej kartki dla Boruca – zgodnie z przepisami spokojnie do wybronienia.
Wisła powinna grać w osłabieniu
W meczu Wisły Kraków ze Stalą Mielec mieliśmy naprawdę grubą pomyłkę całego zespołu sędziowskiego. Że sędzia nie dostrzegł zagrania ręką Ringa? Błąd, ale jesteśmy w stanie zrozumieć, że ze swojego miejsca na boisku mógł tego nie zauważyć. Natomiast czy panowie na VAR mieli akurat wtedy drzemkę?
Klasyka DOGSO, bo piłka leci tak, że Sitek spokojnie jest w stanie ją opanować przed bramkarzem i znaleźć się w sytuacji dogodnej do zdobycia bramki. Stal ostatecznie i tak wygrała, ale uzupełniamy rubryki „sędzia pomógł/zaszkodził”.
Radomiak też powinien grać w osłabieniu
W podobnej sytuacji znalazł się Raków, który też ostatecznie pokonał Radomiaka. Ale ekipa z Częstochowy powinna mieć nieco łatwiej, bo już w 21. minucie z boiska powinien wylecieć Thabo Cele. Pomocnik beniaminka, mając na koncie kartkę, wykonał taki atak.
Spóźniony, atak korkami, trafienie w stopę. Cele był dość zagrzany od początku meczu i już po nieco ponad kwadransie powinien chłodzić gorącą głowę pod prysznicem.
Pod znakiem zapytania postawiliśmy jeszcze sytuację z doliczonego czasu gry meczu Wisły Płock z Piastem Gliwice. Tam Jakub Rzeźniczak zagrał ręką w takiej sytuacji.
Na stopklatce wygląda to na DOGSO, ale dynamika tego ataku Piasta jest niska, a piłka przed zatrzymaniem jej przez Rzeźniczaka ręką leci stosunkowo wolno. Wracający piłkarz Wisły prawdopodobnie byłby przy niej szybciej niż napastnik Piasta. Dlatego żółta kartka spokojnie w tej sytuacji się broni.