Reklama

Karol Linetty wrócił do składu Torino i zaprezentował się solidnie

redakcja

Autor:redakcja

12 lutego 2022, 22:54 • 1 min czytania 3 komentarze

W Serie A Polaków nie brakuje, ale ich losy układają się różnie. Karol Linetty jest symbolem wzlotów i upadków. Dziś wrócił do składu Torino i zaprezentował się przyzwoicie na tle Venezii w przegranym przez jego zespół meczu (1:2).

Karol Linetty wrócił do składu Torino i zaprezentował się solidnie

Reprezentant Polski w końcu zagrał na swojej pozycji, albo inaczej — nie zagrał na pozycji, która nie była dla niego i obnażała wszystkie jego braki. Dlaczego o tym piszemy? Bo Ivan Juric przez długi czas próbował zrobić z Polaka dziesiątkę na wzór Antonina Baraka. Eksperyment był jednym, wielkim nieporozumieniem. Cierpiał na tym Karol Linetty, cierpiała też Granata. Dziś zaprezentował się solidnie, grał agresywnie. Oddał jeden strzał, niezły, ale nie pokonał bramkarza gości. W końcówce obejrzał żółty kartonik, ale ostatecznie kartkę anulowano po interwencji obsługi systemu VAR. Był to pierwszy mecz byłego zawodnika Sampdorii w Serie A od listopadowego starcia z Udinese.

Torino niespodziewanie przegrało i była to już dziesiąta porażka Granaty w obecnym sezonie Serie A. Zespół Polaka zajmuje dziesiątą lokatę ze stratą dziesięciu oczek do miejsca, które da w przyszłym sezonie możliwość gry w europejskich pucharach.

WIĘCEJ O POLAKACH ZA GRANICĄ:

Fot. Newspix

Reklama

 

Najnowsze

Polecane

“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Błażej Gołębiewski
0
“Trzeba wyrzucić ją do śmietnika”. “Nie chciałbym, żeby zniknęła”. Haka na ustach całego świata

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

3 komentarze

Loading...