Nowy selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz był gościem Krzysztofa Stanowskiego w programie Hejt Park na kanale YouTube „Kanał Sportowy”. Trener Biało-Czerwonych odpowiadał m.in. na pytania widzów. Jeden z nich zapytał go o Legię Warszawa. Trener w końcu mógł odnieść się do słów prezesa Dariusza Mioduskiego o tym, że to właśnie Michniewicz odpowiada w 90 procentach za obecną sytuację warszawskiego klubu w tabeli.
Pierwsze słowa Michniewicza o Legii od zwolnienia
Na początku grudnia (7.12) prezes Mioduski spotkał się z kibicami mistrzów Polski na Twitterze. Poruszane były tam różne tematy dotyczące słabych wyników drużyny w rozgrywkach Ekstraklasy. Wówczas Legia zajmowała 15. miejsce z dorobkiem dwunastu punktów. Obecnie zespół ze stolicy plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli ze stratą trzech punktów do strefy, gwarantującej utrzymanie.
– W 90 procentach to wina poprzedniego sztabu trenerskiego – mówił Mioduski podczas rozmowy z kibicami na Twitterze.
Podczas Hejt Parku Czesław Michniewicz w końcu mógł się do tego odnieść.
– Nie udzielałem w zasadzie żadnego wywiadu o Legii. Nie chciałem rozdrapywać tych ran. One jeszcze się nie zabliźniły i nie chciałem tego posypywać solą. Wiele rzeczy nie funkcjonowało na końcu. Wrzesień i październik były dla nas kluczowe. Nad tym ubolewam. Dla mnie jako do trenera był to wspaniały okres. Myślę, że dla kibiców do pewnego momentu też. Myślę, że taki klub jak Legia jeszcze wszystko przeanalizuje i zorientuje się, że problemem nie jest tylko trener. Zmiany teraz są trochę głębsze niż tylko pozycja szkoleniowca – zaznaczył obecny selekcjoner.
Sytuacja w Legii znów może się powtórzyć
Prezes Mioduski powiedział, że odpowiadasz za 90% procentach za wyniki Legii… – przypomniał, prowadzący Hejt Park Krzysztof Stanowski z Kanału Sportowego.
– I to była najbardziej przykre. Odchodząc z Legii rozmawiałem z prezesem Mioduskim i dyrektorem sportowym Radkiem Kucharskim. To było dzień po meczu z Piastem (1:4, 24 października). Tamto spotkanie kompletnie nam nie wyszło. Mieliśmy fajne momenty w grze, ale obijaliśmy słupki, a Piast zdobywał bramki. Nic nie zapowiadało, że prezes wypowie się w taki sposób. Nagle był ten pokój na Twitterze, ale prezes się tak wypowiedział. Po ludzku było mi przykro. Wydawało mi się, że rozmawiamy z prezesem na dobrym poziomie. On może mieć swoją ocenę i w jego ocenie tak wszystko może wyglądać, czyli 90 do 10 procent. Jeżeli jednak prezes tak analizuje sytuację, że problemem Legii był tylko trener, to za rok lub dwa wszystko się powtórzy. Refleksja powinna być głębsza – dodał trener, który został odsunięty od pierwszego zespołu Legii 25 października.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Kulesza: Szewczenko był poważnym kandydatem
- Wojciech Szczęsny numerem jeden. Słusznie czy jednak nieco pochopnie?
- Wiemy jak dokładnie wyglądało rozstanie Michniewicza z Legią
Fot. 400mm.pl