

Opublikowane 28.01.2022 19:55 przez
redakcja
Max Eberl jest legendą Borussii Monchengladbach. Najpierw był jej piłkarzem, potem został dyrektorem akademii, a od kilkunastu lat pełnił rolę dyrektora sportowego. Jego pracę ceniono w całym kraju i na całym piłkarskim świecie. Odszedł, płacząc na konferencji prasowej…
Pierwsze symptomy zmęczenia i wypalenia sygnalizował już w lecie, kiedy ogłosił, że jest wyczerpany wieloletnim pędem, że potrzebuje odpoczynku i że udaje się na miesięczne wakacje. Najwyraźniej – kilka tygodni letniego resetu nie wystarczyło. Pół roku później Eberl, w trybie natychmiastowym, postanowił rozwiązać ważny do 30 czerwca 2026 roku kontrakt z Borussią Monchengladbach.
– Jestem wyczerpany, zmęczony i nie mam już sił. To jedyny powód, dla którego rezygnuje. Jestem załamany, wyczerpany i dlatego nie mogę już pracować. Kończę wielki etap w moim życiu. Zamykam coś, co dało mi dużo radości i frajdy. Klub dał mi wszystko, kocham ten sport, ale muszę postawić kropkę. Muszę odejść. Zadbać o siebie, o swoje zdrowie. Przestałem odczuwać radość. Chcę się tylko wydostać. Nie chcę już mieć nic wspólnego z piłką. Chcę zobaczyć świat. Być po po prostu Maxem Eberlem. Myśleć o sobie, pierwszy raz w życiu. Jest mi bardzo smutno, ponieważ muszę zostawić wielu ludzi, których pokochałem – mówił we wzruszającym przemówieniu podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej.
Czytaj więcej o Bundeslidze:
- NUMER 10 NASZYCH SERC. JAK WOLFSBURG ZAPAMIĘTAŁ KRZYSZTOFA NOWAKA [REPORTAŻ]
- Kamiński w Wolfsburgu. Ruch, na którym każdy może skorzystać
Fot. Youtube
Depresja.
To okrutne, ale może ofiara Roberta Enke nie poszła na darmo? (jeśli można tak powiedzieć…)
Mozliwe. Ale jesli tak to taka decyzja moze go uratowac poniekad
Niestety, na to wygląda…
Niekoniecznie depresja. Po prostu ludzie mają dość bycia trybikami w systemie. Zaczynają zauważać, że robienie „kariery” odbywa się kosztem prawdziwego życia. Facet wypiął się z kieratu i bardzo dobrze zrobił.
Wypalenie zawodowe, od tego roku oficjalnie uznane za chorobę i dodane do listy.
Patrząc na wyniki lepszej Borussi – gość się nie opierdalał w pracy
Poł życia spędził w autokarach hotelach samolotach boiskach -wiecznie na walizce. Moim zdaniem po prosty wypalenie zawodowe zmęczenie moze i deprecha też
Depresja to straszna choroba. Ttzymaj się chłopie.
Szcxepionka zbiera żniwa