Kacper Kozłowski był gościem programu Moc Futbolu na Kanale Sportowym. Jak ocenia swój nowy zespół? Jakie ma widoki na przyszłość? Spisaliśmy jego najciekawsze wypowiedzi. Zapraszamy.
Pierwsze wrażenia w Royale Union Saint-Gilloise:
– Mieszkam w małej wiosce w pobliżu ośrodka treningowego. Pierwsze moje wrażenia? To jest mega fajna ekipa. Wszyscy trzymają się razem.
Pozycja w zespole:
– W Royale Union Saint-Gilloise gramy systemem 1-3-5-2. Gramy jedną szóstką i dwoma ósemkami. Ja jestem na tej ósemce po prawej stronie, podobnie jak w Pogoni. Jest też kapitan, który może grać po obu stronach. Będę miał dużą rywalizację. Nie ukrywam, że jestem piąty dzień w treningu. Mało miałem tych dni na przygotowanie i nie wiem, czy będę mógł uczestniczyć w pierwszym meczu.
Treningi:
– Na początku myślałem, że umiejętności piłkarskie mamy podobne do tych w Pogoni, ale po kilku dniach widzę, że tu każdy chce zrobić więcej. Nie tylko dla siebie, ale i dla drużyny. Umiejętności drużyny są bardzo duże, są tutaj naprawdę dobrzy piłkarze.
GDZIE MOŻE ZAPROWADZIĆ PEWNOŚĆ SIEBIE. HISTORIA KACPRA KOZŁOWSKIEGO
Charakterystyka gry w Belgii:
– Dwa dni temu mieliśmy sparing. Już nawet nie pamiętam z jaką drużyną. Na pewno z jakąś z Belgii. Grałem 45 minut, gra była mega ostra. Dwa razy dostałem wślizg od tyłu i nic nie było. Tylko faul, ale bez kartki. Wiem, że jest ostra gra i trzeba grać na jeden kontakt, bo nie zawsze można się kiwać i podejmować wielkie ryzyko. Jest ta różnica w podejmowaniu decyzji.
Transfer już zimą:
– Jestem niecierpliwy. To prawda, bo nagonili mnie na szczepionkę. Szczerze powiem, że chciałem czegoś nowego. Fajnie pograłem w Ekstraklasie i czułem się tam dobrze, ale nie lubię takiej systematyczności, że co chwilę robisz to samo. Non stop wychodzisz przykładowo na Górnika Łęczna. Belgia jest fajnym przetarciem przed Premier League. Uważam, że Jupiler Liga jest wyżej w hierarchii niż Ekstraklasa i będę miał większe szanse rozwoju tutaj.
Sytuacja formalna z wypożyczeniem do Belgi:
– Myślałem, żeby zostać jeszcze pół roku w Pogoni. Miałem dużo takich przemyśleń. Fajnie byłoby zdobyć mistrza z Pogonią. Wziąłem pod uwagę wszystkie punkty i pomyślałem, że fajnie mieć dwa mistrzostwa w jeden rok.
Czy ogląda wszystkie mecze Brighton:
– Szczerze? Nie oglądam za bardzo meczów, bo nie lubię, jak ja nie gram, a ktoś gra. Widziałem, że Modziu strzelił bramkę. Fajnie, że Polak strzela te bramki. Która to jego? Jak przyjdę do Brighton, to też będę chciał robić liczby, bo one są istotne.
Kwota transferowa:
– Nawet za bardzo nie pamiętam, za ile poszedłem. Tyle było pomówień, że za osiem, tu za dziesięć i ja już sam się pogubiłem. Za bardzo mnie to nie interesuje. Wiadomo, że im więcej kosztuje polski zawodnik, tym lepiej, bo muszą dać mu szansę.
CZYTAJ TAKŻE:
- Dlaczego Kacper Kozłowski musi być wypożyczony do Belgii? Jak Brexit wpłynie na transfery z polskiej ligi?
- Ile sportowo straci Pogoń na odejściu Kozłowskiego?
- „Chcę być najlepszy na świecie”. Wywiad z Kacprem Kozłowskim
Fot. FotoPyk