Jak poinformowała Komisja Dyscyplinarna i Etyczna przy Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC), Jakub Świerczok został zawieszony z powodu pozytywnego wyniku testu antydopingowego.
O co dokładnie chodzi?
Przedstawiciele AFC informują, że Świerczok przeszedł rutynową kontrolę antydopingową 17 października 2021 roku po meczu Azjatyckiej Ligi Mistrzów, gdzie jego japońska drużyna, Nagoya Grampus, przegrała 0:3 z Pohang Steelers. Nie wiadomo, jaką konkretnie niedozwoloną substancję wykryto wówczas w organizmie byłego zawodnika Piasta Gliwice. 28-latek wpadł na tak zwanej „próbce A”. Obecne zawieszenie to jeszcze nie definitywna decyzja – Komisja Dyscyplinarna i Etyczna ma dopiero takową podjąć, ale tymczasowo zakazała Świerczokowi występów w oficjalnych spotkaniach.
Świerczok po przeprowadzce do Japonii rozegrał 21 meczów, zdobył 12 goli.
AKTUALIZACJA:
Piłkarz i jego otoczenie podchodzą do sprawy spokojnie. Świerczok miał testy antydopingowe tuż po zakończonym Euro 2020 i przeszedł je pomyślnie. Po transferze do Japonii zawodnik stosuje się do wytycznych klubu i nie działa na własną rękę, tak więc nie ma mowy o jakiejkolwiek umyślności domniemanego dopingu.
Nagoya to poważny klub i sprawy nie odpuści, to znaczy – wszystko zostanie dokładne sprawdzone, czekamy na wyniki „próbki B”.
CZYTAJ TAKŻE:
- Podejście zmienił o 180 stopni, charakter nie. Historia Jakuba Świerczoka
- Nagoya Grampus. Gdzie trafia Jakub Świerczok?
fot. FotoPyk