Reklama

Kolejny klub z niższych lig antywzorem zarządzania? Kokoszka: źle się dzieje w Unii Tarnów

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

30 listopada 2021, 11:44 • 4 min czytania 14 komentarzy

Dwa miesiące temu ukazał się u nas duży wywiad z Adamem Kokoszką, podsumowującym swoją karierę. Karierę jeszcze wówczas trwającą, bo były reprezentant Polski w lutym, po dwuletniej przerwie, wrócił do grania i związał się Unią Tarnów. Latem wywalczył z tym klubem awans do III ligi i wydawało się, że jeszcze spokojnie sobie pokopie na tym poziomie. Wygląda jednak na to, że nadszedł koniec. Kokoszka po zakończeniu rundy jesiennej postanowił odejść z klubu i nie ukrywa, że w Unii źle się dzieje.

Kolejny klub z niższych lig antywzorem zarządzania? Kokoszka: źle się dzieje w Unii Tarnów

 – Raczej myślałem, że już nie będę grał. Z czasem jednak zaczęło ciągnąć wilka do lasu. Pojawiły się próby, żeby zaczepić się gdzieś pod Krakowem w IV lidze, poruszać się i pobiegać. A akurat tak się złożyło, że mieliśmy się przeprowadzać do Tarnowa i wtedy pojawiła się okazja, żeby wspomóc Unię, która bardzo chciała awansować do III ligi. Rok wcześniej przegrała baraże z rezerwami Cracovii, za drugim razem się udało, a ja mogłem w tym na wiosnę trochę pomóc – mówił nam były zawodnik m.in. Wisły Kraków, Empoli, Polonii Warszawa i Śląska Wrocław.

Kokoszka zakładał, że raczej pogra do końca sezonu i wtedy ostatecznie zawiesi buty na kołku. Czas pokazał, że stanie się to pół roku szybciej.

 – W piątek z winy klubu rozwiązałem kontrakt. Zaległości są bardzo duże, sięgają prawie połowy okresu, w którym jestem w klubie. Dotyczą one jeszcze poprzedniego sezonu. Niektórzy zawodnicy grają już gdzie indziej, a nadal się z nimi nie rozliczono – powiedział nam 11-krotny reprezentant kraju i uczestnik Euro 2008.

Postaw na siebie w Fuksiarz.pl!

Reklama

Kokoszka prezentuje list otwarty do prezydenta miasta, głównych sponsorów i kibiców.

 

 – Prezydent miasta nadzoruje działania stowarzyszenia ZKS Unia, dlatego również on znajduje się w gronie adresatów. Jest Sokołów, jest Grupa Azoty, jest certyfikacja dla akademii. Ma ona złotą gwiazdkę PZPN i w zasadzie sama na siebie zarabia. Budżet klubu powinien więc być na tyle wysoki, by spokojnie móc funkcjonować w III lidze. Nie wiem, co się dzieje z tymi pieniędzmi. Prezes niestety nie jest osobą, z którą można nawiązać jakikolwiek dialog, bo nie odbiera telefonów od zawodników i nie pojawia się w szatni. Przekazywał jedynie przez kapitana jakieś terminy, które nigdy nie były dotrzymywane. Do pewnego momentu akceptowałem te opóźnienia i obietnicę późniejszego wypłacenia zaległości, ale zbyt wiele obietnic złamano, by widzieć tu partnerów do rozmów – mówi 35-letni obrońca.

I dodaje: – Dziwna sytuacja, zwłaszcza że to nie ja zabiegałem o przyjście do Unii, ale to Unia mnie namawiała i dzwoniła, chcąc wykorzystać fakt, że przeprowadziłem się w te strony. Miałem pomóc wywalczyć awans z IV ligi i to się udało.

Reklama

Szczebel wyżej Kokoszka i koledzy jesienią nie zawodzili. W osiemnastu meczach wywalczyli 25 punktów i mają 10-punktową przewagę nad strefą spadkową. – W kwestiach sportowych sprawy wyglądają dobrze. Weszliśmy do III ligi i jako beniaminek zajmujemy bezpieczne miejsce w środku tabeli. Patrząc na poprzednie sezony, w praktyce brakuje już tylko kilku punktów do utrzymania. Ogrywa się trochę chłopaków z akademii, może to w przyszłości zaprocentować – potwierdza sam zainteresowany.

Martwi go jednak to, co dzieje się z Unią Tarnów poza boiskiem. Przyznaje, że nagłaśnia sprawę nie ze względu na to, że nie dostał jakichś pieniędzy, ale przede wszystkim dla dobra klubu. – Trzeba zainterweniować, żeby pewne osoby związane z Unią się obudziły. Z doświadczenia wiem, że gdy takie rzeczy się dzieją, to im szybciej zacznie o nich mówić, tym większa jest szansa, że uda się problem rozwiązać. Inaczej może być za późno, takich przykładów w polskiej piłce mamy sporo. A Unia już trzy lata temu miała wielkie kłopoty i była bliska upadku. Udało się ją ocalić, sytuacja finansowa zaczęła się poprawiać. Teraz znów wszystko idzie w złą stronę – tłumaczy.

Jak do tych zarzutów odnosi się prezes Artur Szklarz? – Wielomiesięczne zaległości? Nic takiego nie ma miejsca. Są opóźnienia, ale nie wielomiesięczne. Ile dokładnie wynoszą? To już sprawa między nami a zawodnikami. Nieprawdą jest to, że sięgają one okresu czwartoligowego. A to, czy pan Kokoszka rozwiązał kontrakt, dopiero się okaże. Na razie wysłał pismo do PZPN-u, do którego jako klub ustosunkujemy się przed związkiem.

Dzwonimy do innego zawodnika. Potwierdza on wersję Adama Kokoszki. – Klub wciąż jest nam winien jedną pensję z rundy wiosennej i premię za awans. Nie zobaczyliśmy z tego ani złotówki.

Wygląda na to, że ciąg dalszy tej historii na pewno nastąpi.

CZYTAJ TAKŻE:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Hiszpański dziennikarz ocenił występy Kamila Jóźwiaka. „Dlatego trafił na ławkę”

Radosław Laudański
0
Hiszpański dziennikarz ocenił występy Kamila Jóźwiaka. „Dlatego trafił na ławkę”
Anglia

Amorim: Nie przyszedłem na Old Trafford dla kasy. Inni dawali trzy razy więcej

Paweł Wojciechowski
1
Amorim: Nie przyszedłem na Old Trafford dla kasy. Inni dawali trzy razy więcej
Niemcy

W Niemczech chwalą Grabarę. „Ma duży wpływ na kolegów”

Szymon Piórek
1
W Niemczech chwalą Grabarę. „Ma duży wpływ na kolegów”

Komentarze

14 komentarzy

Loading...