Ligowa tabela wskazywała, że mistrzów Niemiec czeka spacerek. Strzelić szybko dwa gole i do spania. Nic bardziej mylnego. Augsburg przyjął taktykę „to wy sobie grajcie, a my postrzelamy”. Pomysł Marcusa Weinzierla miał ręce i nogi. Pokusił się o ustawienie z czwórką bocznych obrońców. Jak to możliwe? Boczni obrońcy zagrali również na skrzydłach. Na Bayern zadziałało. Brawo!

Augsburg – Bayern 2:1: gol Lewandowskiego nic nie dał
Piłkarze Augsburga na początku zaskoczyli wysokim pressingiem, ale szybko przypomnieli sobie, że grają z Bayernem i trzeba podejść do meczu na spokojnie. Wówczas do głosu doszli piłkarze Juliana Nagelsmanna. Bawarczycy częściej utrzymywali się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Ich rywale byli bardziej konkretni. Wykorzystali słabą dyspozycję Marcela Sabitzera. Dzięki temu wyprowadzili dwie zabójcze kontry prawą stroną boiska. Pierwsza zakończyła się golem Madsa Pedersena, druga Andre Hahna.
Bayern otrząsnął się dopiero po otrzymaniu dwóch liści w swój lewy policzek. Skoro padło słowo lewy, to skupmy się na Robercie Lewandowskim. Jego pierwszy strzał był słaby. Kiepsko skoordynował ruchy. Do tego stopnia, że mógł rozbudzić w niektórych kibicach wewnętrznego Janusza, który mamrocze pod nosem „to ładnie odpocząłeś”. Drugi strzał Lewego był już naznaczony jakością, do której zdołał nas przyzwyczaić. Piłka wpadła do siatki, pomimo interwencji Rafała Gikiewicza. Pod koniec meczu Polak miał jeszcze jedną dobrą okazję do zdobycia bramki, ale ponownie uderzył w środek. Dla Lewandowskiego dzisiejszy mecz nie należał do prostych. Dużo się nabiegał. Często znajdował się poza szesnastką, w której był wielki tłok.
Augsburg – Bayern 2:1: dobry występ Gumnego
Przejdźmy do Polaków występujących w Augsburgu. W pierwszej połowie Robert Gumny wygrywał większość pojedynków w obronie, a gdy już zapuścił się do ofensywy, próbował trudnych zagrań. Ładnie wkręcił w ziemię Richardsa, co nie umknęło uwadze Andre Hahna, który podbiegł zbić z Polakiem piątkę. Na początku drugiej połowy Gumny popełnił duży błąd, ale bez większych konsekwencji. Próbował zgrać piłkę klatką piersiową, ale po jego zagraniu futbolówka trafiła pod nogi Lewego, który uderzył nieznacznie nad bramką. Błąd nie sprawił, że Gumnemu zaczęły mięknąć nogi – wręcz przeciwnie. Do końca grał pewnie.
Teraz nieco o Rafale Gikiewiczu. Po raz pierwszy zrobiło mu się ciepło w momencie, gdy nie zdołał opanować niechlujnie zagranej piłki przez jednego ze swoich kolegów. Na szczęście futbolówka nie leciała w światło bramki, więc skończyło się na strachu. Przez większość pierwszej połowy nie miał zbyt wiele pracy, ponieważ piłkarze Bayernu zazwyczaj uderzali niecelnie. W drugiej połowie częściej musiał interweniować, ale trzeba otwarcie przyznać, że Bayern nie zagrał dobrego spotkania.
Dla Augsburga dzisiejsza wygrana była dopiero trzecią w tym sezonie. Piłkarze Marcusa Weinzierla zajmują obecnie piętnastą lokatę, ale ten mecz otwierał dwunastą serię spotkań. Wygrana Augsburga oznacza drugą porażkę Bayernu w tych rozgrywkach. Jutro ważne spotkanie z perspektywy obu ekip. Borussia Dortmund podejmie VfB Stuttgart. Pierwsi w przypadku wygranej zmniejszą dystans do Bayernu do zaledwie jednego punktu. Jeśli wygra VfB, wyprzedzi o jedno oczko FC Augsburg.
FC Augsburg – Bayern Monachium 2:1 (2:1)
(M. Pedersen 23′, A. Hahn 36′ – R. Lewandowski 38′)
CZYTAJ TAKŻE:
- Słusznie nie zlekceważyliśmy Andory, ale zlekceważyliśmy Węgrów. Czego nie rozumiecie?
- Stanowski po Polska – Węgry: – Sabotaż
- Boniek: – Jak Lewandowski chciał odpocząć, można było go zdjąć po 10 minutach z Andorą
Fot. Newspix
Kto by pomyślał przed Węgrami że cala Polska bedzie bardziej kibicowac Gikiemu a na Lewego wyjebane 😀
Cała Polska to nie pokój u twojej mamy w piwnicy.
Sprawdz sobie sociale szczochu… aaa taki przegryw jak ty pewnie nie ma nigdzie konta 😉
Lewy w Polsce sie skończył. Drugi nieSzczesny. Ludzie przejrzeli na oczy.
Łączy nas wpierdol ładny kisiel w mózgach zrobil takim owieczkom jak ta wyżej… wielki lewy dobijacz na pusta zmarnowal kariere w słabej lidze, łaska Januszy sie skończyła…
Haha, a posiadanie konta gdziekolwiek jest oznaką czegokolwiek? Ile Ty masz lat, 12?
Nie mam nigdzie konta bo to są bazy danych służb specjalnych te facebooki, twittery, instagramy czy tik toki – każdy w miare inteligentny człowiek to wie, a debile się tam logują i zdaja raporty na siebie samych :-D. W zasadzie niziny społeczne twojego pokroju przesiadują na tych portalach całe swe nędzne życie żebrając o lajki i aprobate innych przegrywów. Dziś już nawet agenci nie potrzebni – bydło donosi samo na siebie i jest z tego dumne.
Myślisz ze kogos obchodzi co robi taki nieudacznik jak ty? 😀 😀 😀 ale cie boli ze nie masz znajomych irl ani w sieci.
Zmarnowane życie owieczki 😀
podoba mnie się twoje myślenie.
Łokurwa, kolo.. to pojechałeś… czacha dymi… do sklepu chodzisz czy na chatę żarcie zamawiasz, bo za rogiem się ruskie szpiony czają, jebany piwniczaku od teorii spiskowych ??? 😀 Ziemia też pewnie płaska, ludzi na Księżycu nigdy nie było, a COVID to spisek firm farmaceutycznych ?? 😀 😀
Ja pierdole, stary … że to akurat ty wygrałeś ten wyścig plemników, to jakiś pierdolony błąd matrixa chyba 😀
za to że ty wygrałeś swój wyścig, pokazuje tylko jakiej spierdoliny musiał być to wyścig. Zrób przysługę sobie i światu, odstaw internet 😀
Pozyskiwanie informacji z mediów społecznościowych przez agentów teorią spiskową… Nie wierzę… Chyba żadna terapia, nie ma w tym przypadku sensu.
co oznacza koniec (brak) w reprze Lewego widziałeś w poniedziałek na boisku, dłuższy komentarz jest zbędny 😉
Czyli Bayern oddał ustawke z poprzedniego sezonu… ładnie sie tam bawią jak w 3 lidze polskiej, a janusze myślą ze Bundeßliga to poważne granie …
W kosmoludki i jezusa też wierzysz? Niby co oddał, przecież tam baranie jeden Bayern miał już zapewnione zwycięstwo ligi.
Jezus to postać historyczna, która żyła na prawdę a czy robił cuda itp to już oddzielna kwestia. Zanim nazwiesz kogoś baranem upewnij się czy sam nim nie jesteś.
Löwy tylko jeden gol? Muahahahahahahahahahhahaha. Ani rozstawienia w barażach, ani zwycięstwa z Augsburgiem 🙂 Piękna seria! Zdaj opaskę kapitańską jeśli masz jaja i graj sobie pod flagą szwabolandii!
Jak by tak zrobił to byś płakał dlaczego nie gra w kadrze
Spuszczanie weszło nad rafalkiem sięga zenitu.tylko się nie zadławcie….
Na to odpoczywał…? to tak ważny mecz? aha – amikorz odpoczął w meczu z Benfiką i chociaż wygrał mecz z Podbeskidziem, a tu jaja jakieś.
Wypad na onet czy wp nieudaczniku 😀
Rucham tego palanta. Pierwszy raz sie wybralem na narodowy i chyba mi starczy.
Chodzenie na kadrę to straszna kupa. Atmosfera ssie, a to co jest śpiewane to takie starocie że aż głowa boli. Jak PZPN nie zrobi jakiegoś klubu kibica dla kilku tysięcy najbardziej zagorzałych, co to też jeżdżą na wyjazdy i umieją zrobić zorganizowany doping, to moja noga na kadrze nie postanie
Dokładnie, połowa osób to przyjechała nie zobaczyć mecz tylko Lewego, nie gra to oddajcie piniondze. Faktycznie założyć jakiś fanklub, dać im trybunę za bramka i niech tworzą doping na stadionie.
Narodowy odkąd powstał to jest takim wysypem januszerki na meczach kadry że nawet zachodnie pikniki przebijamy w tym względzie.
Najlepszy widok to jest jak co mecz do 50-60 minuty są puste trybuny po stronie vis-a-vis kamery tv bo Janusze utknęli na selfiakach albo w kolejce do cateringu. I tak jest co mecz, czy gramy z Niemcami, czy Rumunią czy San Marino 🙂
Grzegorz Szeliga przyznał się do sprzedania meczu Wisły Kraków z Legią Warszawa w sezonie 1992/93. Stołeczny zespół w końcówce rozgrywek wygrał na wyjeździe 6:0.
Czego się jeszcze dowiemy o korupcyjnych wybrykach warszawskiej lafiryndy?
Czytaj dalej pod linkiem: https://www.meczyki.pl/newsy/byly-pilkarz-wisly-krakow-przyznal-sie-do-sprzedania-meczu-z-legia-to-byla-slynna-niedziela-cudow-wideo/177498-n
Niedawno skazano legendę Lecha Piotra R. Znasz gościa ? A wyrok nie zapadł za przechodzenie na czerwonym świetle tylko za działania pod szyldem swojego klubu
On działał dla klubu Lech Poznan. Obecnie ten klub nie istnieje wiec ciężko wyciągnąć konsekwencje
Zobaczymy czy Lewandowski nie przekombinował z tym odpoczywaniem.
Nie odpoczniesz: „ciężkie nogi”, „brakuje świeżości”.
Odpoczniesz: „brak rytmu meczowego”, „zaburzona koordynacja i czucie piłki”.
Borzęcki ty Pizdo i co napiszesz o grze Gumnego,? Zatkał ci się ryj gównem? Ty Pizdo dziennikarska
… rzekł Jacek Gumny, ojciec, kurwa, Roberta Gumnego.
trochę kultury! Po pierwsze, dobrze pisze, po drugie, nie włączaj twojej matki do rozmowy.
Wujek ci do wanny wchodził?
trafiliście panowie na stronkę gratuluję
https://www.facebook.com/komy.z.weszlo
No i nie opłaciły się cyrki Lewego z polecenia niemieckiego pracodawcy. Krótki komunikat do trenera Sousy. Jesteś mięczakiem i zerem. Krótki komunikat do Bayernu. Nie trawię was jeszcze bardziej. No i wreszcie coś co powinno zaboleć, jeśli ludzie się przyłączą i otworzą oczy. Drodzy sponsorzy Lewandowskiego. Nie zakupię waszych produktów. Niestety za późno odnośnie usług komórkowych. No, ale kto wiedział, że drewno woli kasę zamiast Polski. Dziękuję za uwagę.
W ogóle tak z ciekawości: kupujesz jakieś produkty sugerując się ryjem kolesia/babki zatrudnionych w reklamie tych produktów?
Słyszałeś kiedyś o zasadach? Znasz takie pojęcie? To nie jest dla Ciebie za trudne?
Rozumiem, że nie, ale przy bojkotach już tak? Ogarniasz, że nigdy żadne bojkoty konsumenckie nie przyniosły skutku, bo są niemożliwe do wykonania w takiej skali żeby firma to poczuła?
Nieprawda. Jak we Francji Carrefour naruszal prawa pracownikow, to sie rynek tak od nich odwrocil ze z dnia na dzien stracili 30% przychodow i zajelo im 3 lata odbudowanie tego.
Tylko wolaki oślaki maja wszystko w d…i i tylko najniższa cena sie liczy
Puma po przeczytaniu Twojego komentarza zerwała współpracę z Robertem, prezes Bayernu miał nieudaną próbę samobójczą. Lewandowski przemyślał swoje życie i od dziś nie gra już dla siebie tylko konkretnie w 100% dla Ciebie.
Odpierdolcie sie od Lewego !
Kurwa… W komentarzach banda niedojebanych pizdeczek bedzie sobie uzywać.
Lewy ma taki status w pilce, ze nie musi nikomu sie tlunaczyć.
Wszystkie mocne zespoly wysylajace caly sklad na mecze eliminacji, maja po powrocie slaby mecz, tym razem trafilo tez Bayern.
Banda zawistnych pedalów.
wez mu jeszcze opierdol kielbase, tfuuu… mela ci na pysk
Bobek ponosi zasłużoną karę za lenistwo. Mecz z Augsburgiem pokazał że oliwą sprawiedliwa i jak się jest profesjonalistą to się gra i w klubie i choćby te 45 minut w poniedziałek na kadrze. A tak wyszło bardzo nieprofesjonalnie a w lidze i tak w czapę. A bramka Robercika tyle ostatecznie warta wczoraj co zeszłoroczny śnieg.
brawo gikiewicz i gumny! tylko że jakos w kadrze ich nie widać….
Pasjonująca walka o pięćdziesiąte ósme mistrzostwo Niemiec w karierze Roberta. Cała Polska wstrzymuje oddech. Dobrze, że odpuścił jakiś tam nieistotny mecz z Węgrami, bo przecież mecze o rozstawienie w barażach eliminacji MŚ to dla reprezentacji chleb powszedni, a gablota w PZPN ugina się od reprezentacyjnych trofeów, więc czy Polacy zagrają w Katarze, czy nie – jeden pies. Grunt to wygrana w Bundeslidze i kolejne rekordy strzeleckie. Jego sukces, jego praca, jego talent, jego zdrowie. Wiadomo. Dla reprezentacji też zrobił sporo. Ale jednak smród po poniedziałku pozostał.
Spójrz na ta kadre, wymień Lewandowskiego na CR7 w szczycie formy i odpowiedz na pytanie po co do tego kataru mają jechać? Narobić wstydu na cały świat? Z tego co wiem to sławę i pieniądze ma za grę w Bayernie a nie w reprezentacji. Kogo ma reprezentować? takich pastuchów jak ty, którzy całą winę za grę 11 frajerów zwalają na 1 który nie grał?
Löwy? Nur für Deutschland…