Pojawia się coraz więcej spekulacji dotyczących przyszłości Aarona Ramseya. Walijczyk jest sfrustrowany tym, że Massimiliano Allegri nie daje mu zbyt wielu szans do zaprezentowania umiejętności i prawdopodobnie wróci do Anglii już zimą.
W tym sezonie Ramsey zaliczył w barwach Starej Damy tylko trzy występy ligowe i dwa na poziomie Ligi Mistrzów. Łącznie spędził na placu 112 minut, czyli o 5o mniej niż w trakcie ostatniego, udanego zgrupowania kadry, podczas którego Walijczycy wywalczyli sobie rozstawienie w barażach, między innymi naszym kosztem. I niewiele wskazuje na to, żeby najbliższa przyszłość miała przynieść dla środkowego pomocnika jakiś przełom.
Angielskie media wcześniej łączyły Walijczyka przede wszystkim z Newcastle United i Evertonem, zastrzegając przy tym, że problemem może być jego pensja. Do Juventusu Ramsey trafiał z kartą na ręką i wynegocjował sobie świetne warunki – zarabia 7 milionów euro rocznie. Ostatnio do grona zainteresowanych jego usługami drużyn coraz częściej dopisuje się Arsenal, w którym (z przerwami na wypożyczenia) spędził 11 lat.
Do tego pomysłu odniósł się Theo Walcott, czyli były klubowy kolega Ramseya. W rozmowie z „talkSPORT” skrzydłowy Southampton był bardzo pozytywnie nastawiony do tego ruchu. – Zadzwonię do niego i będę go o to męczył, jeśli rzeczywiście wraca do Premier League. Byłoby cudownie, gdyby znów grał dla Arsenalu. Czuję, że chciałby to robić. Jest liderem, jest koniem pociągowym, widać to w meczach kadry.
Ramsey w barwach Kanonierów rozegrał 371 meczów, w których strzelił 65 goli i zaliczył 65 asyst. Trzy razy sięgnął po Puchar Anglii i dwa razy wygrał Tarczę Wspólnoty.
Fot. newspix.pl
Czytaj także:
- Analiza straconych bramek za kadencji Paulo Sousy. Dlaczego jest tak źle?
- Stałe fragmenty gry – największy problem Sousy w reprezentacji Polski?
- Stanowski po meczu z Węgrami: Sabotaż
- Przepis o wychowanku zamiast przepisu o młodzieżowcu? Plusy i minusy