Rubin Kazań zbiera w łeb od Rakowa Częstochowa, Spartak Moskwa przegrywa pierwszy mecz z Legią Warszawa. To my jesteśmy tacy mocni, czy Rosjanie tacy słabi? Medal, jak to zwykle bywa, ma dwie strony – triumfy polskich klubów wypada doceniać, zwłaszcza po latach pucharowej nędzy, ale prawda jest taka, że przedstawiciele rosyjskiej ekstraklasy coraz częściej zbierają po głowie, gdy tylko wyściubią nos poza krajowe podwórko. Wiele wskazuje na to, że zbliża się gwałtowny zjazd rosyjskiej ligi w europejskich rankingach.

Rosyjskie kluby w pucharach – historyczny sukces czy historyczna wtopa?
Generalnie nikt nie ma już od dawna wątpliwości, że złoty okres dla rosyjskich klubów na europejskiej arenie minął, być może bezpowrotnie. To nie te czasy, gdy CSKA Moskwa czy Zenit Petersburg święciły triumfy w Pucharze UEFA, a ekipy z drugiego czy trzeciego szeregu rosyjskiej ekstraklasy były w stanie przyciągać naprawdę ciekawych zawodników, całkiem udanie rywalizując na rynku transferowym z zespołami z Europy Zachodniej. Kilkanaście lat temu wielu ekspertów podejrzewało wręcz, że kluby pokroju wspomnianego Zenita – bogate, politycznie umocowane, dynamicznie rozwijające się sportowo – prędzej czy później zaczną odgrywać istotną rolę w Champions League. Nigdy jednak do tego nie doszło. Pewnego poziomu Rosjanie nie przeskoczyli.
A w tej chwili zdają się wręcz cofać w rozwoju.
Do sezonu 2021/22 liga rosyjska przystępowała na dziesiątym miejscu w rankingu współczynników UEFA. To duży zjazd, biorąc pod uwagę, że jeszcze w sezonie 2017/18 Priemjer-Liga plasowała się w tymże rankingu na szóstej lokacie, ze stosunkowo niewielką stratą do piątej Ligue 1. Wiele jednak wskazuje na to, iż sytuacja rosyjskich rozgrywek może się nawet pogorszyć. Lada moment odpadnie im bowiem właśnie sezon 2017/18, gdy Rosjanie nabili sobie aż 12,600 punktu. Spartak i CSKA Moskwa zajęły wówczas trzecie miejsce w swoich grupach w Lidze Mistrzów, a potem ci pierwsi dotarli też do ćwierćfinału Ligi Europy. Przyzwoicie w rozgrywkach drugiej kategorii spisali się też piłkarze Zenita oraz Lokomotiwu Moskwa. Też żeby było jasne – żadna z wymienionych drużyn nie zrobiła wtedy w pucharach jakiejś wielkiej furory, no ale grunt, że wszystkie pokazały się z co najmniej niezłej strony.
LOKOMOTIW POKONA GALATASARAY? KURS: 5,40 W FUKSIARZU!
W efekcie w latach 2018-2020 aż trzy zespoły z Priemjer-Ligi miały szanse występu w fazie grupowej LM. Dwa bezpośrednio, jeden zaś po eliminacjach. W sezonie 2018/19 w kwalifikacjach poległ jednak Spartak, rok później rady nie dał sobie Krasnodar. Ale w kolejnym sezonie ci ostatni zdołali wreszcie przebrnąć suchą stopą przez eliminacyjną ścieżkę, no i Rosja doczekała się trzech klubów w grupie Champions League po raz pierwszy od…
No po prostu po raz pierwszy w historii.
Problemy w tym, że wszystkie te trzy kluby – Zenit, Lokomotiw i Krasnodar – zdobyły w sumie w Lidze Mistrzów dziewięć punktów. Odniosły zaledwie jedno zwycięstwo na 18 meczów – 2 grudnia 2020 roku „Byki” z Krasnodaru pokonały 1:0 francuskie Rennes. Nie będzie to raczej triumf wspominany w Rosji latami. Co gorsza, w Lidze Europy było niewiele lepiej – w fazie pucharowej tych rozgrywek wystąpił tylko Krasnodar, który zajął trzecią lokatę w swojej grupie w LM. Przygoda „Byków” z europejskimi pucharami definitywnie dobiegła końca już w 1/16 finału LE, gdzie lepsze okazało się Dinamo Zagrzeb.
Rankingowy zjazd rosyjskiej ligi
Generalnie jeśli spojrzeć na ostatnie występy Rosjan w pucharach ze współczynnikowego punktu w widzenia, sytuacja robi się bardzo kiepska. Jako się rzekło, do punktacji za obecny sezon wciąż wlicza się jeszcze ze wszech miar udana kampania 2017/18, ale co było potem?
Rzućmy okiem:
- 2016/17 – 9,200
- 2017/18 – 12,600
- 2018/19 – 7,583
- 2019/20 – 4,666
- 2020/21 – 4,333
Zjazd jest ewidentny. Ale dla lepszego oglądu sytuacji podsumujmy to również konkretami:
Liga Mistrzów:
- 2016/17 – FK Rostów (faza grupowa), CSKA Moskwa (faza grupowa)
- 2017/18 – CSKA Moskwa (faza grupowa), Spartak Moskwa (faza grupowa)
- 2018/19 – Lokomotiw Moskwa (faza grupowa), CSKA Moskwa (faza grupowa)
- 2019/20 – Lokomotiw Moskwa (faza grupowa), Zenit Petersburg (faza grupowa)
- 2020/21 – Lokomotiw Moskwa (faza grupowa), FK Krasnodar (faza grupowa), Zenit Petersburg (faza grupowa)
Liga Europy:
- 2016/17 – FK Rostów (1/8 finału), FK Krasnodar (1/8 finału), Zenit Petersburg (1/16 finału)
- 2017/18 – CSKA Moskwa (1/4 finału), Zenit Petersburg (1/8 finału), Lokomotiw Moskwa (1/8 finału), Spartak Moskwa (1/16 finału)
- 2018/19 – FK Krasnodar (1/8 finału), Zenit Petersburg (1/8 finału), Spartak Moskwa (faza grupowa)
- 2019/20 – FK Krasnodar (faza grupowa), CSKA Moskwa (faza grupowa)
- 2020/21 – FK Krasnodar (1/16 finału), CSKA Moskwa (faza grupowa)
SPARTAK POKONA LEICESTER? KURS: 10,00 W FUKSIARZU!
Aż rzuca się w oczy, jak niewiele przedstawiciele ligi rosyjskiej znaczą ostatnio na europejskiej arenie. Ostatni wygrany dwumecz w Lidze Europy w ich wykonaniu przypada na 2019 rok. Od tamtego czasu kluby z Rosji albo wykładają się już na etapie grupowym, ale dostają w cymbał od pierwszego-lepszego przeciwnika na wiosnę. Z polskiego punktu widzenia to oczywiście normalka, ale Rosjanie zdradzali przecież swego czasu ambicje, by wysiudać francuską Ligue 1 z grona pięciu najmocniejszych lig Starego Kontynentu. Dzisiaj tego rodzaju aspiracje należy jednak odłożyć między bajki.
LEPSI OD REALU, POKONANI PRZEZ RONALDO. PUCHAROWE BOJE SPARTAKA
Całkowita degrengolada?
Mało tego – sezon 2021/22 zdaje się być jeszcze gorszy od poprzednich – jak już ustaliliśmy: beznadziejnych – mimo że UEFA dołożyła trzecie pod względem prestiżu rozgrywki, czyli Ligę Konferencji. Zdawać by się mogło, że to wymarzone pole do popisu właśnie dla ekip z takich lig jak rosyjska – trochę za cienkich w uszach na poważniejszą rywalizację, ale szukających trampoliny, od której będzie się można odbić pod względem współczynnika i prestiżu. Tymczasem zespoły z Priemjer-Ligi nie tylko się jak na razie nie odbiły, ale wręcz zapadają się coraz głębiej w bagnie.
Znów – podsumujmy. Tym razem z eliminacjami włącznie.
Liga Mistrzów:
- Spartak Moskwa – porażka w 3. rundzie eliminacji
- Zenit Petersburg – 3. miejsce w grupie po czterech meczach
Liga Europy:
- Spartak Moskwa – 4. miejsce w grupie po trzech kolejkach
- Lokomotiw Moskwa – 4. miejsce w grupie po trzech kolejkach
Liga Konferencji:
- FK Soczi – porażka w 3. rundzie eliminacji
- Rubin Kazań – porażka w 3. rundzie eliminacji
LEGIA WYGRA Z NAPOLI? KURS: 7,80 W FUKSIARZU!
Na ten moment – katastrofa. Oczywiście wszystko może się jeszcze choć trochę zmienić na lepsze, piłka nadal w grze, ale cudów nie ma się co oczekiwać – Rosjanom w tej edycji pucharowych zmagań pozostaje tak naprawdę gra o zachowanie twarzy. Jak dotąd udało im się uciułać zaledwie 2,500 punktu do rankingu UEFA – to gorszy wynik od takich krajów jak Łotwa, Irlandia, Bułgaria, Słowacja, Mołdawia czy Polska. Jeśli nie dojdzie do jakiegoś zrywu, Priemjer-Lidze może grozić osunięcie się pod względem współczynnika krajowego w okolice 20. pozycji. A to oznacza zaledwie jednego przedstawiciela w fazie grupowej Champions League, co byłoby dla rosyjskiej ekstraklasy dramatem na wielu płaszczyznach.
CZYTAJ TAKŻE:
- Malarz: – Nie wystarczy mówić „Legia to wielki klub”. Trzeba godnie reprezentować barwy
- Legia Warszawa zagra w czarnych koszulkach. Kibice niezadowoleni
- W poszukiwaniu nadziei w beznadziei
fot. NewsPix.pl
Nigdy na dobrą sprawę się nie liczyli. Mieli niezłe sezony w Lidze Europy, o czym tu wspomniano, i to wszystko. Mają sporo pieniędzy, ale nie mają know-how, dlatego cała ta kasa idzie od lat w błoto. Podobnie jest z Turkami, którzy potrafią przyciągać dobrych zawodników, a i tak gówno z tego wychodzi.
Nigdy się nie liczyli? Co ty pierdolisz?
Zenit – Zwycięstwo w sezonie 07/08
CSKA – Zwycięstwo w sezonie 04/05
Przypomnij kiedy ostatnio jakikolwiek polski klub był w finale europejskich rozgrywek i nie mówiąc już o ich wygraniu 🙂
Górnik był w finale, dość dawno ale był. Rosyjskie kluby też już dość dawno, więc tak samo to bez znaczenia. Przypomnij jeszcze wyniki w Lidze Mistrzów, bo jakoś o tym nie wspomniałeś.
Górnik był w finale, ale kiedy to było? 50 lat temu? Żaden polski klub żadnego pucharu nigdy nie wygrał, a Rosjanie przynajmniej relatywnie niedawno wygrali dwukrotnie europejski puchar, więc jak można pierdolić, że „nigdy na dobrą sprawę się nie liczyli”? No kurwa, litości.
Relatywnie niedawno, czyli kilkanaście lat temu. Jakie to ma znaczenie, czy to było 50 lat temu czy 15? Żaden z tych zawodników już nie gra. Fajne wspominki i tyle to warte.
No i co z tego, że żaden z tych zawodników już nie gra, umysłowy impotencie? Napisałeś, że oni „NIGDY” się nie liczyli, gdzie ja zaznaczyłem, że dwukrotnie wygrali europejski puchar, co próbujesz zdyskredytować, że to było dawno xDDDDDD Lecz się cymbale. Skoro nigdy się nie liczyli to jak do tego doszło, że te puchary wygrali, miękka psia końcówo zaropiała?
Podniecasz się niepotrzebnie. Fakt, LE wygrali, ale zwycięstwo w LE można na poważnie traktować od momentu kiedy daje ono udział w LM. Przedtem, przede wszystkim angole ją zlewali. Oczywiście sukcesów nikt rosjanom nie odbierze, ale racje ma autor artykułu, że pucharowa pozycja rosjan spada. Rację ma też Michał, że tak około 15 lat temu w piłce to odległa historia, pamiętasz bez sprawdzania kto w 2008 (ostatni triumf rosjan w LE) był MP, a kto wygrał PP?
Dobra, uznajmy nawet, że 15 lat to odległa historia, ale nawet przy takim założeniu nie można napisać, że „oni nigdy tak naprawdę się nie liczyli”. Przecież logicznym jest, że SKORO ICH POZYCJA SPADA to musieli wcześniej coś znaczyć, nie? No czego, wy głąby nie rozumiecie? Ile wam można to tłumaczyć?
Nie wygrali Ligi Europy, tylko puchar UEFA.
Właśnie w tamtych latach chyba zaczęło się mówić o „potęgach wschodu”, przecież jeszcze w 08/09 Puchar UEFA wygrał Szachtar. I faktycznie w 09/10 pojawił się taki Rubin, który narobił trochę strachu Barcelonie i Interowi, CSKA był nawet w ćwierćfinale LM. I tak to trwało jeszcze parę lat, kiedy byli na nie jakimś wybitnym, ale przyzwoitym poziomie, w 2018 roku osiągnęli szczyt (podobnie jak reprezentacja) i teraz ewidentnie wszystko wraca do punktu wyjścia.
Mimo wszystko, coś tam ugrali i trwało to kilka lat w jakiejś ciągłości, a nie, że jakieś pojedyncze wyskoki raz na dziesięć lat.
Przywołujesz rozgrywki 2 sortu które nie mają żadnego znaczenia i prestiżu.
Cóż, jeżeli gwiazdami tamtejszej ligi są Krychowiak i Szymański to oznacza jedno, liga mocno zeszła na psy.
Zenit to akurat zostal przekrecony w meczu z Juve. Najpierw karny z kapelusza po symulce, a gdy nietrafiony to powtorzony z powodu naruszenia zasady ktora jest zlewana i przypomina sie o niej tylko w takim momencie gdy trzeba pomoc.
a dopiero co byli na 6. miejscu w Europie
Mam marzenie.
Niech polskie kluby mają taki zjazd jak rosyjskie.
Straszny spadek z 6 na 10 miejsce lig europejskich.
My za to awansowaliśmy z 32 na 27 i to dzięki tej wstrętnej Legii.
Koniec Świata.
Bardzo podobają mi się lekceważące wpisy że niby taka
liga rosyjska słaba a my tacy mocni.
Mocni to jesteśmy zawsze w gębie i tylko anonimowo.
I znowu mania wielkości kibiców legiuni. Co to będzie jak was zdegraduja za długi do 4 ligi? Wracając do sedna, czym Legia się wyróżniła w ostatnich występach w Europie na tle innych klubów? Poza awansem bo to tylko Lech i Legia zrobily. A tak to punktowali tak samo jak raków czy piast.
Kto by się tym przejmował, że Liga Ruskich schodzi na psy, jak to cytuje klasyk „Bardzo K**a dobrze”
Niedługo my kacapów wyprzedzimy 😀
Niby fajny artykuł ale zabrakło mi analizy dlaczego tak jest.
Co tu analizować? Jak mawiał klasyk: będzie sianko, będzie granko
Z tego co się orientuję to państwowe koncerny nie wycofały się z finansowania a jakoś gwiazd jak Vagner Love brakuje. Solidnych rosjan też nie widać, przydałaby się jakaś analiza rosyjskiego szkolenia. Oczywiście wszystko i tak na końcu rozbija się o kasę.
Tak jest bo nie ma szkolenia na poziomie i nie ma dobrych trenerów w Rosji. Sytuacja Rosji jest jak sytuacja Polski tylko oni mają oligarchów i mogą sobie kupować piłkarzy za kilkanaście nawet do kilkudziesięciu milionów euro. W Polsce wydatek rzędu miliona euro to już GRUBA RYZYKOWNA INWESTYCJA. Takie tylko są różnice między polską i rosją. Podejrzewam że na ukrainie jest niewiele lepiej. Może ciut lepiej bo Ukraina jednak ma jakieś owoce szkolenia. Ale nie jest to na aż tak wiele wyższym poziomie niż Polska czy Rosja.
Niektórzy to chyba żyją komuna 50 lat temu Górnik był w finale a tu mowa o roku 2000 w przód
Kolejny głąb, który nie potrafi czytać ze zrozumieniem i opacznie rozumie komentarze. Kurwa, podstawówka, idioto bez szkoły.
Ruscy mają jeszcze gorszą mentalność od Polaków. Moze za dwa pokolenia będą w stanie cos osiagac w Europie