Reklama

Stara Dama nabiera rumieńców

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

02 października 2021, 20:20 • 3 min czytania 1 komentarz

Trudno kochać ten Juventus. W tym wydaniu, na tym etapie sezonu i w tym momencie swojej historii nie jest to najbardziej ekscytująca drużynie w Europie. Ba, na Półwyspie Apenińskim, we Włoszech, w samym Serie A, spokojnie można wskazać parę zespołów, które aktualnie wzbudzają większe emocje niż Juve. Stara Dama ostrożnie szuka swojej tożsamości, leniwie reorganizuje szyki i odbija się to na wynikach. I tak jak początek sezonu drużyna Massimiliano Allegriego miała bardzo nieudany, tak od kilku tygodni pojawiają się pozytywy. 

Stara Dama nabiera rumieńców

Torino-Juventus. Co to znaczy być Juventusem? 

No właśnie, co znaczy? Ostatnie sezony nieco zakrzywiły obraz tego klubu. Stara Dama, pod wodzą Maurizio SarriegoAndrei Pirlo, miała być bardziej nowoczesna, bardziej ofensywna, bardziej sexy, a mniej pragmatyczna, mniej przepychająca, mniej zachowawcza, mniej, chyba tak to należy najzgrabniej ująć, spod miarki Allegriego. Czy to się udało? Ani jednego, ani drugiego nie ma już w Turynie, więc odpowiedź nasuwa się sama. A to, co oni zepsuli, naprawiać ma Allegri. I jeśli jest jakiś obrazek, który pozwala fanom Juventusu wierzyć, że znów wrócą dobre czasy w tym zespole, to chyba radość całej drużyny po wygranej 1:0 z Torino. Po ostatnim gwizdku na murawę wbiegli wszyscy rezerwowi, cały sztab trenerski, zaczęła się entuzjastyczna feta. To nie był wielki występ Juve, ale to znów była drużyna jak za czasów poprzedniej kadencji Massimiliano Allegriego – cudownie zdolna do zostawiania z niczym słabszych od siebie w ważnych spotkaniach, nawet jeśli długimi momentami idzie jak po grudzie.

Ivan Jurić miał pomysł na ten mecz. Torino nie patyczkowało się w tańcu. Grało ostro, na granicy faulu i szybko przetransportowywało piłkę pod bramkę Wojciecha Szczęsnego, którego nadzwyczaj często wyręczać musiał Giorgio Chiellini. Niezłych okazji nie brakowało:

  • Niecelny strzał Lukicia z kilku metrów,
  • Niezłe uderzenie Sanabrii z dystansu, które wyłapał Szczęsny,
  • Kosmos Brekalo w całkiem dogodnej sytuacji strzeleckiej z dalszej odległości,
  • Nieco chaotyczna interwencja Szczęsnego po mocnym strzale Mandragory z dystansu.

Torino postawiło się silniejszemu przeciwnikowi. Ba, wcale niekrótkimi momentami oba zespoły wyglądały, jakby były sobie równe. Ale wtedy ogarnął się Juventus.

Reklama

Torino-Juventus. Oddech Juve

Wcześniej długo bił głową w mur. McKennie najpierw nie trafił w bramkę z kilku metrów, potem niepotrzebnie strzelał, kiedy mógł szukać podaniem Moise Keana. Szczęścia próbował Locatelli. Rabiot pociągnął w pole karne, ale zabrakło mu precyzji, żeby dograć do Chiesy. Bardzo dobrze dysponowany był też Milinković-Savić, który efektownie obronił chociażby strzał Chiesy z dystansu. Cuadrado padł w polu karnym rywali, ale sędzia słusznie nie odgwizdał jedenastki. Trochę nie szło, aż…

Juventus wziął głęboki oddech i wziął się do roboty. Najpierw Chiesa świetnie obsłużył podaniem Locatelliego, a ten pięknie przymierzył na 1:0, a potem jeszcze Kulusevski świetnie pociągnął skrzydełkiem (aż nam się mecz Polski ze Szwecją z Euro przypomniał, aj, bolesne), kiwnął i strzelił w słupek. Stara Dama pieczętowała zwycięstwo w derbach Turynu. Zwycięstwo, które – po wygranej z Chelsea w Lidze Mistrzów – może być kolejnym czynnikiem budującym ten zespół na cały długi sezon.

MANUEL LOCATELLI – SYLWETKA BOHATERA DERBÓW

Torino 0:1 Juventus

Locatelli 86′

Fot. Newspix

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Kontuzja za kontuzją. Kolejny zawodnik Manchesteru City z urazem

Bartosz Lodko
0
Kontuzja za kontuzją. Kolejny zawodnik Manchesteru City z urazem

Piłka nożna

Anglia

Kontuzja za kontuzją. Kolejny zawodnik Manchesteru City z urazem

Bartosz Lodko
0
Kontuzja za kontuzją. Kolejny zawodnik Manchesteru City z urazem

Komentarze

1 komentarz

Loading...