Świetna to była akcja. W 20. minucie Legia Warszawa wyszła na prowadzenie w starciu ze Slavią Praga. Asystą popisał się Maik Nawrocki, a do siatki trafił Mahir Emreli.
A przecież Emreliego miało nie być na boisku w tym momencie. W wyjściowym składzie przewidziany był Tomas Pekhart, który jednak doznał urazu na rozgrzewce przedmeczowej. To właśnie do niego podbiegł Emreli po strzelonym golu.
A bramka – trzeba przyznać – była przedniej urody. Kapitalne podanie na wolne pole posłał Nawrocki, poślizgnął się też golkiper Slavii, co zgrabnym lobem wykorzystał Emreli.