Reklama

Zabierasz Patryka Szysza – Zagłębie traci 50% jakości

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

15 sierpnia 2021, 13:18 • 5 min czytania 7 komentarzy

Nie chcemy w każdym artykule o Zagłębiu odnosić się do dziwnej polityki kadrowej, nietrafionych transferów, domysłach o braku ambicji czy wątpliwego zarządzana zawodnikami z akademii. Lepiej tym razem zwrócić uwagę na rzecz, którą w Lubinie mogą się pochwalić. Mają bowiem w składzie gościa, który, jak to się ładnie mówi, „ma gola”. W 2021 roku jego statystyki wyglądają coraz bardziej okazale i trudno wyobrazić sobie dzisiejszy skład „Miedziowych” właśnie bez bez niego. To oczywiście Patryk Szysz, którego rozwój każe nam się zastanowić, czy za niedługo to będzie piłkarz gotowy na wyjazd za granicę.

Zabierasz Patryka Szysza – Zagłębie traci 50% jakości

Wyjazd za granicę, czytaj: np. dobry klub z Serie B i perspektywa pokazania się szerszej publice we Włoszech. Pójście w ślady Filipa Jagiełły, który zagrał pełny sezon w Brescii, czy Jakuba Łabojki, który też nie może narzekać na obrany kierunek. Ich przykłady, a jest ich przecież więcej, pokazują, że wystarczą dwa solidne sezony na poziomie Ekstraklasy, żeby wzbudzić zainteresowanie klubów choćby z tamtych stron. I nawet jeśli skrzydłowy Zagłębia nie zdecyduje się na wyjazd już teraz, co może byłoby nawet lepsze, to przy utrzymaniu regularności maksymalnie za rok nie powinniśmy go widzieć na polskich boiskach. Ot, chcemy zobaczyć powtórkę poprzedniego sezonu w jego wykonaniu.

Gdyby jednak wieść o odejściu Szysza padła w tym oknie transferowym… Oj, Zagłębie mogłoby mieć problem.

Jaką przyszłość wymaluje sobie Patryk Szysz?

Ile Szysz daje Zagłębiu? Patrząc na liczby – wiele. To już czwarty sezon wychowanka Górnika Łęcznej w barwach Zagłębia. O ile te pierwsze nie były tak okazałe, o tyle ostatni rok pokazuje, że 23-latek jest kluczowym elementem układanki. Nie dość, że wzrosła jego rola w zespole, to jeszcze na przestrzeni czasu widać, że ten piłkarz nabrał pewności siebie. Zawsze ciągnęło go do przodu, miał dryg i ciekawą technikę użytkową wyróżniającą się już w 1. i 2. lidze, gdzie oprócz wartości wizualnej dokładał po kilkanaście bramek. W Ekstraklasie nie potrafił tego sprzedać, ale, jak widać, potrzebował czasu. Teraz strzela gole zarówno ważne, jak i piękne. Dodając fakt, że to bardziej skrzydłowy niż napastnik, jego liczby wypadają nawet ciut bardziej okazale.

Reklama

W końcu możemy powiedzieć, że to postać, która przekłada liczby z niższych lig na najwyższy szczebel. Sami zobaczcie, rozwój jest widoczny.

  • 2017/2018 – 10 goli, dwie asysty w pierwszoligowym Górniku
  • 2018/2019 (runda jesienna) – 11 goli, dwie asysty w drugoligowym Górniku
  • 2018/2019 (runda wiosenna) – trzy gole w Zagłębiu Lubin
  • 2019/2020 – cztery gole, dwie asysty
  • 2020/2021 – osiem goli, dwie asysty
  • 2021/2022 – dwa gole po dwóch meczach

Pozostaje zadać sobie pytanie, jaką drogę powinien obrać Patryk Szysz. Niedawno mówiło się o zainteresowaniu Legii, która z Zagłębiem na gruncie transferowym potrafi się dogadać. I, szczerze mówiąc, nie byłby to głupi pomysł. Krok do przodu w obrębie znanej sobie ligi, gdzie możesz otoczyć się lepszymi piłkarzami, brzmi rozsądnie. Z drugiej strony „Miedziowi” sami w sobie mają wystarczająco dobrą markę w krajach Europy, żeby wytransferować swoich polskich piłkarzy z zyskiem do Turcji czy Włoch. Szysz nie jest produktem akademii, ale w tej chwili to chyba jedyny piłkarz obok Kacpra Chodyny i Łukasza Poręby, który może w niedalekiej przyszłości wyjechać za sensowne pieniądze.

Zarejestruj się na Fuksiarz.pl

Graj mecze EARLY PAYOUT. Drużyna prowadzi 2:0 w dowolnym momencie, wygrywasz zakład

Najbardziej istotny jest tutaj rok 2021, w którym Szysz urósł jak dobrze podlewana roślinka. Samo Zagłębie na ogół nie grało przekonująco, bardziej tułało się po różnych pozycjach w tabeli jak to Zagłębie ma w zwyczaju. Ale nawet to nie sprawiło, że 23-latek stracił swój blask. Potrafił strzelać seriami ważne gole, generalnie wypracował ich dziesięć od stycznia do teraz. Jest najlepszym strzelcem drużyny, ma luz, dokłada drybling i szybkość. Fajnie, gdyby dołożył do swojego repertuaru jeszcze ostatnie podania, lecz o to w Lubinie niełatwo. Trzeba by kogoś ogarniętego do linii ataku. Oczywiście to piłkarz, który ma deficyty, potrzebuje stabilizacji formy, ale widzieliśmy już bardziej wybrakowanych zawodników wyjeżdzających z jakimiś perspektywami za granicę akurat na tej pozycji.

Porównując go choćby do Bartka Pawłowskiego sprzed wyjazdu do Gaziantepu, na korzyść Szysza działa lepszy instynkt strzelecki w polu karnym i dobrze ułożona lewa noga, która daje przewagę w dryblingu. Ot, jeśli nie dzisiaj, to za niedługo to będzie ciekawy materiał na skrzydłowego grającego blisko światła bramki w lepszym zespole niż Zagłębie.

Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin. Typy, kursy bukmachera Fuksiarz.pl

Szymon Janczyk: Czy ofensywa Zagłębia przebije mur defensywny Pogoni Szczecin? Wątpię. Pogoń skończyła przygodę w europejskich pucharach i teraz może w pełni skupić się na lidze. Stipica jest w formie, Kostas i Zech również, boki obrony są skuteczne w ofensywie i defensywie. Trudno znaleźć argument na to, że szczecinianie nie wrócą z Lubina z czystym kontem. Dlatego mój typ to zero goli Zagłębia po kursie 2,90 w Fuksiarz.pl.

Reklama

Kamil Warzocha: Pójdę tropem, który zaproponował Szymon, ale postawię na wynik. Ostatnie cztery mecze Pogoni na terenie Zagłębia to trzy zwycięstwa i remis, a Zagłębie wcale nie wydaje się mocniejsze niż rok temu. Na razie wyglądało przekonująco jedynie na tle piłkarzy z Łęcznej, a to nie jest wyczyn. Może się okazać, że w starciu z silniejszym rywalem lubinianie nie mają za wiele do powiedzenia. Mają średnią defensywę, niezłą linię pomocy i jedynie tego Patryka Szysza w ofensywie, która najpewniej znów zagra jako napastnik. W starciu z tak pragmatyczną i wyważoną drużyną w każdym miejscu na boisku jak Pogoń to nie nie wystarczy. Jeśli nie zadecyduje jakiś przebłysk geniuszu, Pogoń na spokojnie powinna to spotkanie wygrać. Mój typ to zwycięstwo gości po kursie 2,32 na Fuksiarz.pl.

 

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]
Niemcy

Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Maciej Szełęga
0
Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
4
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Komentarze

7 komentarzy

Loading...