Legia Warszawa nie zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów – to już wiemy. Mistrzowie Polski polegli w starciu z Dinamem Zagrzeb i pozostaje im rywalizacja o udział w Lidze Europy. Komu jeszcze przeszła koło nosa okazja szansa na występy w zasadniczej części najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek? Lista jest długa, a na niej między innymi mistrzowie Grecji, Czech i Szkocji.

Pokusiliśmy się o małe podsumowanie.
Slavia Praga odpada z Ligi Mistrzów
Zacznijmy może od naszych południowych sąsiadów, czyli Czechów. Slavia Praga w ostatnich latach była wielką pucharową rewelacją, ale w kwalifikacjach do Champions League po raz kolejny powija się prażanom noga. W sezonie 2017/18 polegli w eliminacyjnym starciu z cypryjskim APOEL-em, rok później nie sprostali Dynamu Kijów, a w sezonie 2020/21 przegrali z FC Midtjylland. Do piłkarskiego raju udało im się wedrzeć tylko raz – w sezonie 2019/20 Slavia pokonała CFR Cluj i trafiła w LM do grupy śmierci z FC Barceloną, Borussią Dortmund oraz Interem Mediolan.
Wstydu oczywiście „czerwono-biali” nie przynieśli, w niektórych spotkaniach wręcz imponowali kulturą gry, no ale na awans okazali się za krótcy. Największe sukcesy Slavia zdecydowanie odnosi w Lidze Europy – udało jej się dotrzeć do ćwierćfinału rozgrywek w 2019 i 2021 roku.
Teraz również przyjdzie podopiecznym Jindricha Trpisovsky’ego powalczyć o sukces w Lidze Europy. Zresztą w decydującej fazie kwalifikacji czeka ich batalia z Legią Warszawa. Czesi przegrali bowiem dwumecz z węgierskim Ferencvarosem. W tej interesującej z – ujmijmy to – politycznego punktu widzenia konfrontacji (z jednej strony zespół napędzany przez chiński kapitał, z drugiej ekipa dysponująca mniej lub bardziej oficjalnym wsparciem węgierskiego rządu) lepsi okazali się Madziarzy. Ferencvaros u siebie wygrał 2:0, Slavia odgryzła się zaś w rewanżu, ale zatriumfowała tylko jedną bramką. – Mieliśmy więcej szans bramkowych. Zapewne wszystkie ofensywne wskaźniki świadczą na naszą korzyść – podsumował Trpisovsky. – Ale w ciągu 180 minut zdobyliśmy tylko jednego gola. Szczęście w tym dwumeczu było po stronie naszych rywali i to dało im awans, ale Ferencvaros miał również wiele piłkarskiej jakości.
– Jestem bardzo rozczarowany – przyznał trener prażan.
Olympiakos i Crvena zvezda przegrywają
Kubeł zimnej wody wylany został również na głowy kibiców Olympiakosu Pireus.
Grecy w fazie grupowej LM grali w 2015, 2017, 2019 i 2020 roku. W poprzedniej edycji udało im się zająć trzecie miejsce w stawce i powalczyć jeszcze wiosną w Lidze Europy. Tym razem „Thrylos” polegli jednak już w 3. rundzie kwalifikacyjnej do Champions League. Już w pierwszym spotkaniu z Łudogorcem Razgrad podopieczni Pedro Martinsa mieli spore problemy – remis 1:1 wyszarpali dopiero w 87. minucie. Rewanżowe starcie także było wyrównane. Ostatecznie zakończyło się remisem 2:2 i do wyłonienia triumfatora potrzeba było rzutów karnych. Tutaj zdecydowanie lepiej spisali się Bułgarzy.
Olympiakos wykorzystał tylko jedną z trzech jedenastek – pomylili się Mathieu Valbuena i Ahmed Hassan. Piłkarze Łudogorca rzuty karne egzekwowali bezbłędnie. To szczególnie bolesny dla Greków scenariusz, ponieważ od 87. minuty spotkania grali oni w dziesiątkę i doprowadzenie do konkursu jedenastek kosztowało ich sporo sił, a i tak spotkała ich tam klęska. Łudogorec może zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 2016 roku.
Nie popisała się również Crvena zvezda Belgrad.
Mistrzowie Serbii w sezonie 2020/21 zdobyli w lidze aż 108 punktów (bilans: 35 zwycięstw, 3 remisy, 0 porażek), tymczasem w eliminacjach do Ligi Mistrzów lepszy od nich okazał się Sheriff Tyraspol. U siebie Crvena zvezda zremisowała z mołdawską ekipą 1:1, na wyjeździe zaś przegrała 0:1. Teraz przed Sheriffem decydujący dwumecz z Dinamem Zagrzeb. Tak blisko historycznego awansu do fazy grupowej Champions League ekipa z Naddniestrza nie była od dekady.
– To najtrudniejsza porażka w mojej karierze – przyznał kompletnie załamany Dejan Stanković, szkoleniowiec belgradzkiej drużyny. Krajowe media wskazują natomiast Tyraspol jako nowy punkt na mapie wstydu serbskiego futbolu. Cóż – znamy ten ból.
Rangersi zaskoczeni przez Szwedów
Do Ligi Mistrzów nie powrócą również zawodnicy Glasgow Rangers. „The Gers” po latach niepowodzeń odebrali w sezonie 2020/21 tytuł mistrzowski z rąk Celticu i przy okazji zaprezentowali się całkiem przyzwoicie w Lidze Europy, lecz Champions League to są najwyraźniej dla nich jeszcze za wysokie progi. Podopieczni Stevena Gerrarda przegrali oba starcia eliminacyjne ze szwedzkim Malmo – 1:2 na wyjeździe i 1:2 u siebie.
W rewanżu działu się sporo. Szkoci na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem i wyglądało na to, że mogą przechylić losy dwumeczu na swoją korzyść. W drugiej połowie dwa szybkie ciosy wyprowadził jednak nasz stary znajomy z ekstraklasowych boisk – Antonio Colak. Jego dublet zapewnił Malmo zwycięstwo, mimo że Szwedzi od 45. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Innocenta Bonke. – Najbardziej mnie frustruje, że przegraliśmy z rywalem grającym w dziesiątkę – wściekał się Gerrard. – Daliśmy się zaskoczyć akcjami po wyrzutach z autu. Nie ustawiliśmy się dobrze w defensywie. W nasze poczynania wdarły się panika i strach. Byliśmy świetni w pierwszej połowie i beznadziejni po przerwie.
– Tego się nie da zatuszować. Jeśli popełniasz takie błędy w defensywie, na tym etapie rozgrywek zawsze za nie zapłacisz. I tak było w naszym przypadku – dodał trener mistrzów Szkocji. – Straciliśmy cztery gole w dwóch meczach. Sami utrudniliśmy sobie życie.
Eliminacje do Ligi Mistrzów – czas na decydujące starcia
Jeżeli chodzi o ścieżkę niemistrzowską do Ligi Mistrzów, emocji było nieco mniej. AS Monaco gładko rozbiło Spartę Praga (5:0 w dwumeczu), Szachtar Donieck wygrał oba spotkania z KRC Genk (choć nie bez kłopotów), Spartak Moskwa poległ w dwumeczu z Benficą Lizbona, a PSV Eindhoven pokonało Midtjylland. Rozkład 4. rundy eliminacyjnej prezentuje się zatem następująco:
ścieżka mistrzowska
- Red Bull Salzburg – Broendby IF
- BSC Young Boys – Ferencvaros TC
- Malmo FF – Łudogorec Razgrad
- Sheriff Tyraspol – Dinamo Zagrzeb
ścieżka niemistrzowska
- AS Monaco – Szachtar Donieck
- SL Benfica – PSV Eindhoven
fot. NewsPix.pl
Ojej, jakie to dziwne, że mocarna Legia z wyceną 25 mln euro na Transfermarkcie odpadła z Dinamem (133 mln euro) i odpadnie ze Slavią (94 mln euro). Nawet wyśmiewany tutaj Lech z dużo mniejszym budżetem niż Legiunia ma 30 mln euro. Ale nie można oczekiwać logicznego myślenia od dorosłych osobników uprawiających wycinanki z kartonu i malunki na prześcieradłach. Przecież to klimaty jak ze szkoły specjalnej.
Oj boli ze to o Legii się mówi w tych zestawieniach a nie o twoim mocarnym kolejarzu Hahaha. Pozostała liga i walka o pozostanie w ekstraklasie.
Jak się nie uda utrzymać to ich kupi warta. Licencje mają wiec mogą rozdawać karty
Ty na poważnie z tymi kwotami?
Legia odpadała już amatorami, półamatorami i bardzo przeciętnymi ekipami z Europy
F91 Dudelange, Sheriff, Spartak Trnawa, Omonia
żaden z tych klubów nie jest amatorski pacanie.
h
piłkarze F91 Dudelange pracują na etatach. Liga ma status amatorski.
Legia – F91 Dudelange to największa kompromitacja w historii występów w europejskich pucharach. Myślę, że gorzej nie da się…
Niesamofite jakie mundrości cebulaka z folksdojczowskiej wsi z wielkopolen…
sheriff tiraspol na transfermarkt 11 mln euro
crvena zvezda na transfermarkt 63 mln euro
i kto cebula głowo gra dalej ?
znalazł się ekspert ze szkopskiej strony.
Awans do grupy LM: Salzburg, Young Boys, Ludogorets, Dinamo oraz Szachtar i Benfica. Tak raczej to się rozstrzygnie.
A my lejemy się po ryjach i robimy ładne oprawy. Tyle że UEFA przyznaje awans za grę w piłkę nozna
Trzeba otworzyć sobie nową dyscyplinę. I związek. I Europę.
„W tej interesującej z – ujmijmy to – politycznego punktu widzenia konfrontacji (z jednej strony zespół napędzany przez chiński kapitał, z drugiej ekipa dysponująca mniej lub bardziej oficjalnym wsparciem węgierskiego rządu)”
co za dzban to napisał bo aż nie wierzę, tyle razy mówicie żeby nie mieszać polityki ze sportem więc sami to robicie XD
Nie no lepiej udawać, że nie ma tematu i zaklinać rzeczywistość. Sport zawsze był i będzie połączony z polityką czy to się komuś podoba czy nie. Kwestia skali czy to jest City, PSG czy też Dunajska Streda.
nie rozumiesz. Nie można mieszać, kiedy robi to opcja polityczna, z którą sie nie zgadzają.
jakie jest ulubione danie legły?
danie dupy w pucharach xDD
jak przejdą czechów to występ w pucharach będzie udany. Jak nie przejdą – niby będzie faza grupowa, ale pokonanie 2 na 4 rywali to zdecydowanie poniżej ambicji Legii i w sumie nie bardzo będzie za co chwalić.
Stanisława dopadła melancholia. Oglądając mecz tak zwanego mistrza Polski ,w kamerze pojawił się jej smutny właściciel.
Przypomniało mu się że jak był młodym honzą to też miał takie loczki a i ksywę podobną z zamiłowania do Medovaka, zanim odkrył rum na kościach…
Pocieszacie się??? Xdddd
Ten sezon polskich drużyn w pucharach narazie wyglada niezłe, Legia powalczy o LE a Raków i Śląsk o LK, oby się wszystkim udało.
Żaden polski klub nie ma prawa nawet spoglądać na LM, a co dopiero grać w LM. To nie ten poziom, to nie ten poziom też dla Sheriffa Tiraspol z całym szacunkiem dla tej drużyny. To nie jest też poziom dla Dinama Zagrzeb, ale to oni tam z konieczności wylądują – bo ktoś musi. Dinamo to max liga europy.
Najwazniejsze ze przed Legia a reszta mi wisi a jak sie kopie to mi plywa
AS Monaco wygrał w dwumeczu 5:1, a nie 5:0 😉