– O planie na zespół rozmawialiśmy już długo. Plan jest ciekawy, ambitny. Ale w życiu trzeba sobie stawiać ambitne cele. Ja mam nadzieję, że ten cel uda nam się zrealizować. Mam też nadzieję, że dołożę do tego swoją cegiełkę. Zagłębie będzie grało dobrą i ciekawą piłkę. Będziemy realizować swoją strategię i będziemy też punktować, co jest niezwykle ważne – mówił Dariusz Żuraw na pierwszej konferencji w Zagłębiu Lubin.
Dariusz Żuraw podpisał dwuletnią umowę z Zagłębiem Lubin. Podczas jego powitalnej konferencji prasowej nie tylko klub przedstawił nowego szkoleniowca, ale i przedstawił plan funkcjonowania klubu na kolejne lata. Ten zakłada przede wszystkim bardzo duży nacisk na szkolenie młodzieży i regularne występy wychowanków w ekipie „Miedziowych”.
– W Lechu mieliśmy cele i projekty, które razem realizowaliśmy. Tego staraliśmy się w klubie trzymać. W piłce bywa różnie, czasami lepiej, czasem gorzej, ale to doświadczenie z trzech lat w Lechu uda mi się dobrze spożytkować. Potencjał jest duży. Znam zespół Zagłębia, mierzyłem się z tą drużyną, obejrzałem sparingi. Jest duża grupa młodych, ciekawych piłkarzy. Moją rolą jest poukładanie tego, by znaleźć balans między młodością, widowiskową grą, walką i przyciąganiem kibiców na stadion – twierdzi nowy trener Zagłębia.
Żuraw został też zapytany o to, jak przebiegały rozmowy z władzami lubińskiego klubu i czy był zaskoczony telefonem od prezesa Zagłębia.
– Rozmawialiśmy od dłuższego czasu. Nie ukrywam, że byłem trochę zaskoczony odejściem trenera Seveli. Nikt tego się nie spodziewał. Miałem urlop zaplanowany na sierpień, do tego dwa staże. Ale to już historia. Zagłębie to ciekawy projekt, można tu coś osiągnąć. Długo rozmawialiśmy na temat strategii, jestem pełen werwy. Po odejściu z Lecha nie chciałem długo odpoczywać. Szybko doszliśmy do porozumienia w kwestiach finansowych i strategicznych. Czasu jest mało, ale ja nie jestem typem człowieka, który narzeka. Do wszystkiego doszedłem ciężką pracą i chcę, by ten zespół miał swoje DNA – odpowiedział.
fot. FotoPyk