Reklama

Liga nie gra, ale sędzia Frankowski dalej się myli

Jakub Białek

Autor:Jakub Białek

26 marca 2021, 16:59 • 1 min czytania 7 komentarzy

Ujmijmy sprawy delikatnie – znamy sędziów, którzy w ostatnich tygodniach cieszą się lepszą opinią, niż Bartosz Frankowski. I tak jak staramy się znać umiar i wszelkie próby odsuwania go od meczów Legii uznajemy za absurdalne, tak patrzymy też na sprawę uczciwie – w ostatnim czasie obserwowaliśmy sporo wpadek tego arbitra. Do kolejnej z nich doszło we wczorajszym meczu mistrzostw Europy U-21 pomiędzy Portugalią i Chorwacją.

Liga nie gra, ale sędzia Frankowski dalej się myli

Portugalczycy wygrali 1:0, więc wielkiego larum nie podnoszą. Ale gdyby stracili punkty, Bartosz Frankowski byłby na celowniku. Spójrzmy na sytuację, która wzbudziła kontrowersje.

Reklama

Na wideo widać wszystko idealnie – piłka oczekiwana, chorwacki piłkarz nie ucieka z ręką, a sędzia Frankowski ma wszystko jak na tacy. Decyzja? Brak. Zdaniem polskiego arbitra – karnego nie było.

Nie ma najlepszych tygodni Bartosz Frankowski, oj nie ma. Trudno wyobrazić sobie łatwiejszą sytuację dla sędziego niż ta z meczu Portugalii i Chorwacji. A jednak nawet i w takich okolicznościach sędzia jest w stanie popełnić babola.

Fot. FotoPyK

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

7 komentarzy

Loading...