Jak udało nam się dowiedzieć, zarząd Jagielloni ma zwołać wieczorne zebranie, na którym „zapadną ważne decyzje”. Prawdopodobnie chodzi o zwolnienie Bogdana Zająca z funkcji trenera pierwszego zespołu.
Były asystent Adama Nawałki pracuje w Białymstoku od początku tego sezonu. 48-latek poprowadził Dumę Podlasia w 22 spotkaniach, w których wykręcił średnią 1.19 punktu na mecz. Obecnie Jagiellonia zajmuje dwunaste miejsce w Ekstraklasie i w tym roku wygrała zaledwie jedno spotkanie przeciwko Lechii Gdańsk.
Nad strefą spadkową podopieczni Bogdana Zająca mają (zakładając, że w meczu Stali Mielec z Podbeskidziem Bielsko-Biała utrzyma się remis) osiem punktów przewagi. Do trzeciego Rakowa Częstochowa tracą zaś 11 punktów.
Duma Podlasia nie osiągnęła też zadowalających wyników w Pucharze Polski. Odpadli na samym starcie tych rozgrywek, przegrywając z Górnikiem Zabrze 1:3.
Zwolnienie 48-latka nie byłoby niespodzianką. Swoje niezadowolenie z jego pierwszej samodzielnej pracy wyrażają przede wszystkim kibice. Poruszeni obecną sytuacją w klubie, na najbliższy trening Jagielloni mieli zabrać taczkę. Być może nie będzie ona konieczna. Wiele wskazuje na to, że Zając pożegna się z pracą w ciągu najbliższych godzin.
W mediach pojawiają się już spekulacje na temat jego następcy. Przegląd Sportowy podaje, że ma być to szkoleniowiec spoza trenerskiej karuzeli, możliwa jest opcja zagraniczna (potencjalnie Austria). Trzeba jednak poczekać na rozwój sytuacji.
Fot.FotoPyk