Bardzo źle zaczął się sezon 2021 japońskiej ekstraklasy dla Vegalty Sendai, której bramki strzeże Jakub Słowik. Drużyna Polaka po trzech kolejkach ma na koncie zaledwie jeden punkt i aż 11 straconych goli.
W weekend Vegalta przegrała u siebie 1:5 z Kawasaki Frontale, a w środę było jeszcze gorzej – 0:5 w wyjazdowym starciu z Sagan Tosu. Słowik przy żadnym golu jakoś ewidentnie nie zawinił, ale mamy wrażenie, że od trzeciej bramki dopadło go pewne zrezygnowanie i będąc w optymalnej formie byłby w stanie zrobić przy tych strzałach coś więcej.
Vegalta obecnie zajmuje siedemnaste miejsce w tabeli, które oznacza spadek do drugiej ligi. W poprzednim sezonie Słowik i koledzy zajęli przedostatnią lokatę, ale nikt nie spadał, a J1 League została powiększona z osiemnastu do dwudziestu zespołów.
Fot. FotoPyk