Jacek Magiera przestał pełnić obowiązki trenera reprezentacji Polski do lat 19 – poinformował PZPN na oficjalnej stronie.

Nie chodzi o niezadowolenie z jego pracy czy jakiś konflikt. Powód jest bardziej prozaiczny i dotyczy sytuacji wymuszonej przez koronawirusowe zamieszanie.
– Wiosną reprezentacja Polski do lat 19 miała rozpocząć swoje rozgrywki eliminacyjne do letnich mistrzostw Europy. Komitet Wykonawczy UEFA, ze względu na efekty pandemii, zdecydował jednak o anulowaniu tegorocznych turniejów. Trener Magiera poprosił mnie o rozmowę i powiedział, że w związku z brakiem możliwość gry, chciałby poszukać innych wyzwań i wrócić do piłki klubowej. Chciałby po prostu robić to, co kocha i umie najlepiej, a w tym momencie piłka w młodzieżowym wydaniu reprezentacyjnym została zamrożona. Rozumiem Jacka, dlatego też zdecydowaliśmy się rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Trener Magiera jest bardzo lojalnym pracownikiem, który wywiązywał się ze wszystkich powierzonych mu zadań. Chciałbym mu bardzo serdecznie podziękować za dotychczasową pracę na rzecz rozwoju polskiej piłki, jego profesjonalizm, pasję, zaangażowanie i poświęcenie. Jacek zawsze może liczyć na nasze wsparcie. Życzę mu powodzenia w dalszej karierze trenerskiej – powiedział Zbigniew Boniek, cytowany przez Łączy Nas Piłka.
Magiera prowadził tę drużynę od czerwca ubiegłego roku. Wcześniej, od marca 2018 roku, był selekcjonerem reprezentacji U-20, z którą wziął udział w rozgrywanych w Polsce mistrzostwach świata U-20. Biało-czerwoni wyszli wtedy z grupy z Kolumbią (0:2), Senegalem (0:0) i Tahiti (5:0), ale w 1/8 finału przegrali 0:2 z Włochami.
Fot. FotoPyK
No to w tym momencie w wielu pokojach trenerów w Ekstraklasie padł blady strach. Magiera je we wiosce! Oj nie tak miał wyglądać start w tej rundzie, nie tak.
Śląsk Wrocław?
Oby nie.
Przeciętny do bólu trener idealnie skrojony do walki w dolnej polowce tabeli Ekstraklapy przez najbliższe 15 lat i awans raz na 5 lat z jakimś zakurzonym klubem z 1.ligi, a co jakiś czas spuszczenie kogoś z ligi bo barażach i bolącym oko okołofutbolem. Taka prawda marna ta…
Przeciętny trener który przejął Legie która przegrała w LM 2 mecze stosunkiem bramek 1:11 a później wykręcił z nią remis z Legią i 3 miejsce w grupie. Wywalony przez krótkowzrocznego Szopena, który od każdego trenera chce efektów na poziomie mistrzostwa co rok z palcem w dupie…
prezes Mioduski nie chciał zwalniać trenera Magiery. Z taka prośba przyszli do niego piłkarze których odrazu spuścił na drzewo. Ci powiedzieli, że w takim razie zobaczy jak to będzie wyglądało na boisku. Zagrali 2-3 mecze takie, że lepsze byłoby płukaniu oczu wodą z solą. Cała historia.
Czy to oznacza koniec Dariusza Żurawia?
Ewentualnie do Cracovii, ale coś mi się nie wydaje, żeby Probierz doczekał się upragnionego urlopu w tym sezonie. Pytanie czy Magiera wgl by chciał z Filipiakiem współpracować. Inne kluby chyba odpadają.
Jak chce wracać do trenowania klubów to tylko Legia – czemu inne kluby mają cierpieć przez tego trenera?