Jak donosi brytyjski Guardian, Europejskie Stowarzyszenie Klubów debatuje nad pomysłem, który może zatrząść fundamentami piłki klubowej. Możliwy jest koniec jakichkolwiek transferów między najlepszymi drużynami Starego Kontynentu.

Stowarzyszenie, którego prezesem jest równoczesny prezes Juventusu, Andrea Agnelli, chce „zabezpieczyć interesy największych klubów”. Zdaniem Włocha, brak możliwości dokonywania transferów między drużynami, które grają w jednym sezonie Ligi Mistrzów, „poprawiłby solidarność na europejskim rynku”.
Zmiany miałyby wejść w życie wraz z reformą Ligi Mistrzów, którą UEFA szykuje na sezon 2024/25. Nie są oczywiście jeszcze potwierdzone, a na przeszkodzie może stanąć prezes UEFA, z którym Agnelli toczył ostatnio zażartą dyskusję. Agnelli i Ceferin poróżnili się w temacie kształtu obecnego kalendarza piłkarskiego, którego Włoch jest zagorzałym przeciwnikiem.
Przedstawiciel Starej Damy twierdzi, że „zbyt wiele meczów toczy się o nic”. Agnelli zauważa też, iż widoczny jest odpływ kibiców od piłki nożnej: „Obecny system nie jest dostosowany do kibiców. Według najnowszych badań, ponad 30% kibiców interesuje się tylko dwoma klubami. Ponad 40% ludzi w przedziale 16-24 w ogóle nie interesuje się tą dyscypliną. Co więcej, większość podąża za ulubionymi zawodnikami, a nie danym klubem. Musimy skupić się na nich i umieścić ich w centrum uwagi”.
Do jakich transferów mogłoby nie dojść, gdyby reforma zaproponowana przez Europejskie Stowarzyszenie Klubów? Ano patrząc tylko na ostatnie ruchy – przenosin Upamecano z RB Lipsk do Bayernu Monachium.
Fot.Newspix
Strasznie nudna ta kopana ! Rewolucja konieczna ! W meczu musi padać więcej bramek!
No to oglądaj hokej jak Ci bramek mało
Zlikwidować Ligę Mistrzów, stworzyć jeden europejski puchar – Puchar Europy, dopuścić do niego 128 drużyn (lub więcej z fazą wstępną). Ułożyć to wedle rankingu, pewnie dla Top-5 byłoby to po sześć drużyn, dla Polski może trzy. Te 128 drużyn niech gra systemem pucharowym. Wtedy futbol wróci znów do całej Europy, możliwe staną się mecze pomiędzy drużynami z Włoch i na przykład Polski. Rozstawionych niech będzie 8 lub 16 zespołów – to z jednej strony będzie chronić najlepszych, a z drugiej strony przy korzystnym losowaniu da szansę mniejszym na dojście daleko. Potrzebnych będzie 13 terminów do rozegrania dwumeczów od 1/64 do finału (gramy od wtorku do czwartku i to bez sztywnej godziny wyznaczonej przez UEFA – dlaczego każdy mecz ma się zaczynać o tej samej porze?). Ewentualnie zrobić Final 8, jak w ostatnim sezonie LM. To kwestia do ustalenia. Mniej grania, mniej lamentów, że przemęczenie.
Ale to tylko początek reformy. Drugi aspekt to ograniczyć liczbę obcokrajowców w jednym meczu (nie w kadrze, tylko na boisku. Tutaj regulacje unijne można będzie spokojnie pominąć, bo przecież analogicznym jest, że w meczu nie może wystąpić dwóch bramkarzy i jeden siedzi na ławce, więc to nie jest ograniczanie jego prawa do pracy).
Pięciu obcokrajowców w perspektywie czasu oznaczać będzie mniejszy ruch transferowy i możliwość łatwiejszego konkurowania dla klubów spoza Anglii, Hiszpanii, Niemiec i Włoch.
Jeśli ESK przedstawi taki pomysł to go poprę. Bo ten obecny to takie nie wiadomo co i po co?
ale wiesz, że jak go poprzesz to nie oznacza automatycznie, że wszedłby w życie? Ceferin nawet się o tym nie dowie…
To muszę w takim razie z Ceferinem pogadać. Daj mi numer do niego 🙂
Nie przejdzie bo dla klubów bogatych mecz np z drużyną z Polski oznacza mniejsze zainteresowanie, a więc i mniejsze pieniądze.
Najwiekszym problemem pilki ktory moze bardzo negatywnie wplynac na przyszlosc jest VAR.Szczegolnie w Anglii to co robia angielscy sedziowie po prostu nie da sie tego ogladac.Zawsze bylem za wprowadzeniem wideo powtorek ale absolutnie nie spodziewalem sie, ze tak to bedzie wygladalo.
Co masz na myśli? Co się w Anglii dzieje?
Ale coś w tym jest że jak się odpala flashscora to codziennie jest mnóstwo meczów, nie mówiąc już o oglądaniu.. przesyt niesamowity plus puste trybuny to się w ogóle nie ma przyjemności z oglądania. I kończy się tym że oglądam tylko swoją drużynę której kibicuje ..
Po co oglądać drużyny, którym się nie kibicuje ? :O
Żeby nie być dzbanem zapatrzonym w ekstraklasę,czytaj: nie wiedzieć jak wygląda gra w piłkę
Polskie kluby już się wycwaniły. Specjalnie nie grają w Lidze Mistrzów a od sezono 2025 Mbappe, Messi i wszyscy najlepsi w polskiej lidze. BRAWO za antizipieren
Bardzo dziwny pomysł i nie sądzę żeby to przeszło. Nie za bardzo rozumiem też w jaki sposób ten zakaz miałby przyciągnąć kibiców i zwiększyć liczbę meczów „o coś”. Większe kluby rozkupowałyby słabsze, więc dysproporcje między nimi zwiększyłyby się jeszcze mocniej niż obecnie. Agnelii raczej tego nie przemyślał.
Aby przyciągnąć kibiców to najpierw trzeba dać im możliwość wejścia na trybuny. Przez szaleństwo „wirusowe” szybko na się na to nie zanosi.
Wiadomo, ale ten plan miałby być wdrożony dopiero za kilka lat, wtedy pewnie będzie już po wirusie.
Albo po kibicach.
Pomysł beznadziejny, ale czego oczekiwać od kogoś kto na trenera Juventusu zatrudnia Pirlo.
Większych głupot dawno nie czytałem, co za durny pomysł…$$$