– Piłkarze Ekstraklasy to, poza lekarzami, najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce – powiedział ostatnio w rozmowie z nami prezes Ekstraklasy, Marcin Animucki. I trudno się z nim nie zgodzić. Na obecność koronawirusa w organizmie piłkarze badani są często, gęsto, regularnie, a od sierpnia często słyszymy o jakimś pozytywnym wyniku w klubie z Ekstraklasy. Dlatego też przyłożyliśmy ucho tu i tam, postanawiając sprawdzić, ilu piłkarzy klubów naszej najwyższej klasy rozgrywkowej przechodziło lub przechodzi koronawirusa, jak to się ma procentowo do liczby wszystkich ligowców i czy da się wyciągnąć wobec tego jakiekolwiek szersze wnioski wobec sytuacji pandemicznej w całym kraju.

Po kolei.
Zaczniemy od spisu wszystkich klubów z potwierdzonymi przypadkami pozytywnych wyników na koronawirusa. Zrobienie tego zestawienia było o tyle utrudnione, że większość klubów przyjęła strategię nieprecyzowania swoich komunikatów medialnych i ograniczenia się do suchej informacji o liczbie (albo nawet nie) zakażonych, nie rozgraniczając, czy w konkretnym przypadku chodzi o zawodnika, trenera, członka sztab czy może pracownika działu administracyjnego klubu. Te informacje weryfikowaliśmy w swoich źródłach. Od osób, które posiadają wiedzę na temat całościowego obrazu, usłyszeliśmy, żeby traktować podane przez nas liczby jako minimalne.
Skupiliśmy się tylko na piłkarzach.
Jedziemy.
***
CRACOVIA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Świeży przypadek. – Przeprowadzone w piątek badania na obecność wirusa SARS-CoV-2 wykazały jeden pozytywny przypadek w I drużynie Cracovii. Zawodnik został odizolowany, a Klub wdrożył zalecenia Sanepidu oraz Zespołu Medycznego PZPN Dziś, tj. we wtorek zostaną przeprowadzane kolejne badania. Ponadto informujemy, że na chwilę obecną zaplanowany na piątek mecz o Superpuchar Polski nie jest zagrożony – poinformował wczoraj krakowski klub.
GÓRNIK ZABRZE
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
LECH POZNAŃ
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
LECHIA GDAŃSK
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Na początku sierpnia zakażony był jeden z zagranicznych zawodników Lechii Gdańsk. Odwołano sparingi, zgrupowanie zostało przerwane, piłkarze wrócili do Gdańska i udali się na kwarantannę. Kolejny test zakażony piłkarz również przeszedł pozytywnie, ale z czasem jego zdrowie wróciło do normy.
LEGIA WARSZAWA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 2.
Dwa przypadki w połowie sierpnia. Najpierw koronawirusa przechodził Josip Juranović, który z tego tytułu nie znalazł się w kadrze meczowej Legii na kilka spotkań, mimo tego, że zadebiutował w barwach stołecznego klubu jeszcze w pucharowym meczu w Bełchatowie, a dosłownie kilka dni później mistrz Polski poinformował o kolejnym przypadku.
Fragment oświadczenia:
„Informujemy, że w rezultacie przeprowadzonego w dniu 21 sierpnia testu RT-PCR na obecność wirusa SARS-CoV-2, u jednego z zawodników I Drużyny otrzymano wynik pozytywny. Po konsultacji lekarskiej, od 18 sierpnia zawodnik przebywa w izolacji. Zgodnie z wewnętrzną procedurą 19 sierpnia zostało przeprowadzone badanie na obecność wirusa, które dało wynik ujemny. Klub zachowuje wszystkie rygory bezpieczeństwa i poinformował o sprawie stosowne organy państwowe oraz PZPN i spółkę Ekstraklasa”,
PIAST GLIWICE
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Fragment oświadczenia klub:
Informujemy, że zgodnie z zaleceniami zespół, sztab oraz pracownicy Piasta Gliwice przeszli badania na obecność wirusa SARS-CoV-2. W dwóch przypadkach test dał wynik pozytywny. Klub niezwłocznie wdrożył wszystkie niezbędne procedury i podjął odpowiednie działania. Osoby z pozytywnym wynikiem zostały odizolowane i przebywają na kwarantannie.
Z naszych informacji wynika, że zakażony jest jeden piłkarz.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Klub poinformował o jednym zakażonym zawodniku, który nie miał kontaktu z resztą zespołu.
POGOŃ SZCZECIN
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 22.
Pogoń jeszcze w sierpniu poinformowała o przypadku jednego zakażonego, a pod koniec września wybuchał bomba z dwudziestoma jeden zakażonymi piłkarzami. Wtedy zrobiło się głośniej o całej sprawie, bo Ekstraklasa została zmuszona do przełożenia meczu Portowców z Jagiellonią Białystok.
Rozmawialiśmy wtedy z dyrektorem operacyjnym Ekstraklasy, Marcinem Stefańskim, który przekonywał nas, że dla ligi to żaden logistyczny kłopot i z rzecznikiem klubu, Krzysztofem Uflandem, który zdradził nam kulisy całej historii.
RAKÓW CZĘSTOCHOWA
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
STAL MIELEC
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 2-5.
Komunikat klubu. Fragment:
W niedzielę zawodnicy, przedstawiciele sztabu oraz pracownicy FKS Stal Mielec SA przeszli badania wymazowe pod kątem obecności wirusa Sars-COV-2. Wyniki kilku próbek dały wynik pozytywny.
Klub z Podkarpacia przyjął strategię komunikacyjną, która nie zakłada przekazywania informacji o dokładnej liczbie zakażeń, ograniczając się do enigmatycznej informacji o „kilku” zakażeniach, ale – jak słyszymy – to faktycznie przedział od dwóch do pięciu testów pozytywnych, raczej ze wskazaniem na okolice tej pierwszej liczby wśród piłkarzy.
ŚLĄSK WROCŁAW
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 9.
Pierwszy przypadek koronawirusa we Wrocławiu miał miejsce jeszcze w sierpniu, zbiegło się to zresztą z wizytą Erika Exposito, Marka Tamasa i Israela Puerto w jednym z popularnych klubów, potem było jeszcze kilka pozytywnych przypadków w kilku okresach.
Rozmawiamy z rzecznikiem Tomaszem Szozdą, który nie zaprzecza i nie potwierdza naszych informacji.
– Zdecydowaliśmy, że nie informujemy konkretnie, nie podajemy liczb. Mogę tylko powiedzieć, że mniej niż dziesięć. Udało się sytuację opanować. Wszyscy zawodnicy trenują. Nie mamy nikogo na kwarantannie, nie mamy nikogo zakażonego. Ognisko, które mogło się pojawić, nie rozprzestrzeniło się. Nie wystąpiły żadne dodatkowe problemy i komplikacje. Nie było też tak u nas, że pojawił się jeden przypadek i to się bardzo mocno rozrosło. Pojedyncze pojawiały się na przestrzeni kilku tygodni. Jeśli mowa o dwóch pierwszych przypadkach, to te osoby nie mogły zarazić się od siebie. Mając na uwadze to, kiedy mogło dojść do zakażenia, a kiedy mieli ze sobą kontakt. Odpowiednie procedury zostały wprowadzone, piłkarze zostali odizolowani, ale bardziej chciałem pokazać złożoność sytuacji.
Faktem jest, że kilka pozytywnych przypadków pojawiło się przed meczem z Pogonią. Wtedy cała drużyna przechodziła testy, ale ostatnie badania pokazały, że sytuacja jest opanowana, a wszyscy zawodnicy, którzy wówczas mieli wynik pozytywny, wrócili już do treningów. Parę tygodni temu wprowadziliśmy rygorystyczne wewnętrzne procedury. Zakaz gromadzenia się wspólnie w szatni. Piłkarze przyjeżdżali do klubu od razu przebrani. Podobnie jak w czasie lockdownu. Trenowali, prysznice w domach, nie spotykali się w zamkniętych pomieszczeniach. Analizy przeprowadzane były na zewnątrz. Posiłki w klubie – catering zewnętrzny, tak, żeby nie gromadzić się w liczbie trzydziestu osób w jednym pomieszczeniu. Maseczki na terenie klubu. Efekty są takie, że sytuację udało się opanować.
WARTA POZNAŃ
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 5-6.
Przypadki koronawirusa w Warcie doprowadziły do odwołania meczu z Legią. Z naszych informacji wynika, że zakażonych jest pięciu-sześciu piłkarzy, choć wszyscy w klubie czekają na weekendowe wyniki, które powiedzą więcej i wskażą. Na razie piłkarze trenują indywidualnie.
WISŁA KRAKÓW
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 6.
Piłkarze Wisły trenują indywidualne. Mecz z Lechią Gdańsk trzeba było przełożyć. Zarażony jest między innymi Jakub Błaszczykowski. Z naszych informacji wynika, że pozytywne wyniku testu otrzymało łącznie sześciu zawodników.
WISŁA PŁOCK
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 1.
Pozytywny wynik jednego z piłkarzy Wisły Płock był pierwszym przypadkiem w całej lidze. Ogłoszono go 1 sierpnia, a 8 sierpnia otrzymał negatywny wynik.
ZAGŁĘBIE LUBIN
- Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 0.
***
Sytuacja jest dynamiczna, każdy kolejny dzień może przynieść kolejne przypadki. W tej chwili wychodzi nam przedział 51-55 przypadków. Przyjmijmy górną granicę, która – przypominamy – i tak może być zaniżona. I nią będziemy operować.
Co więc z tego wynika?
Wszystkich piłkarzy w kadrach klubów PKO Bank Polski Ekstraklasy jest 495.
Wyniki pozytywne na przestrzeni trwającego do tej pory sezonu otrzymało 55 (znów, liczba szacowana).
Prosta matematyka pokazuje, że nieco ponad 11% wszystkich zawodników otrzymało wynik pozytywny.
11%. Całkiem sporo.
I teraz musimy pamiętać, że nie są przesadą słowa Marcina Animuckiego o tym, że piłkarze to najlepiej przebadana grupa społeczna, może oprócz lekarzy. Nie, faktycznie zawodnicy Ekstraklasy są niesamowicie uprzywilejowani w kwestii dokładności i częstotliwości badań. Jednocześnie od samego początku pandemii eksperci powtarzają, że kluczem do zrozumienia skali jej skali jest właśnie przeprowadzanie testów.
Jeśli więc nawet nie przyjmiemy sportowców za grupę reprezentatywną dla całego społeczeństwa, argumentując, że jako ludzie w określonym przedziale wiekowym (18-34), bardzo dobrym zdrowiu fizycznym oraz działającym na co dzień w pewnym reżimie są mniej podatni na zarażenia, to tak, oczywiście, jest w tym trochę racji, ale pamiętajmy, że koniec końców zarazić może się każdy. Każdy, ale to absolutnie każdy – kwestią (w tym wypadku raczej poboczną) jest czy przechodzi się go z komplikacjami, czy też bezobjawowo, jak ma to miejsce w przypadku piłkarzy Ekstraklasy.
Co więc w takim wypadku mówi nam 11% zakażonych piłkarzy Ekstraklasy?
Wskazuje bardzo ciekawy kierunek myślenia. Otóż, na ten moment, wśród 38 milionów Polaków zanotowano trochę ponad 107 tysięcy przypadków zakażeń.
Znów – prosta matematyka.
Werble.
Daje to 0,28% pozytywnych testów w społeczeństwie.
11% a 0,28%.
Widzicie różnicę, prawda?
Widzicie, każdy widzi.
Generalnie jest to jakaś prawidłowość, że grupy społeczne, które mogą liczyć na regularne testy, częściej otrzymują pozytywne wyniki testów. Tak było w przypadku górników, jest w przypadku lekarzy, tak jest w przypadku polityków i nic dziwnego, że tak jest w przypadku piłkarzy. Nie odkryjemy Ameryki pisząc, że jeśli regularne testy przechodziłoby całe społeczeństwo, a nie tylko określone grupy społeczne, to liczba zakażeń byłaby znacznie większa. Przykład piłkarzy Ekstraklasy, który przenalizowaliśmy, chyba daje pewien obraz, jeśli zastanawiamy się nad skalą.
I w takim wypadku, choć słowa o tym, że może przeszedłeś koronawirusa, ale nawet o tym nie wiesz, brzmią nieco upiornie, to mogą być bardziej prawdopodobne niż nam wszystkim się wydaje.
Fot. Newspix
WEŹCIE MŁOTEK I SIĘ PORZĄDNIE PIERDOLNIJCIE W ŁEB ZAJOBY
Kolejny wielce oświecony nam przemówił….
Wyznawca wszechwiedzacego Matka kurw… Piotra W.
w mieście, zaraza
Ooo antycovidowe pojeby są też na weszło. Zero zaskoczenia. Zwykła grypka łeeee. To wypierdalaj na wolontariusza na oddział pomagać lekarzom i pielęgniarkom. Oczywiście bez zniewalających cię rękawiczek, płynów dezynfekujących i „kagańców”. Nara
Nie ma czegoś takiego jak wolontariat na oddziale zakaźnym. Jesteś kompletnym idiotą.
Ja nie pisałem nic o żadnym oddziale zakaźnym więc nie wiem z jakim idiotą dyskutujesz ale pewnie to jakieś głosy w twojej głowie. Po prostu idźcie gdziekolwiek, zróbcie coś, pogadajcie z lekarzami. Ale oni pewnie wszyscy nas okłamują bo są opłacani za ukrywanie światowego spisku, żeby gnębić takich szkodliwych lamusów jak wy.
Kris, wiesz to z TV czy masz jakieś doświadczenia? Na prawdę nie widzisz tego, że ktoś robi ludzi w wała? Gdzie te miliony martwych? W sklepach? W kinach?
Nie wiem kto cię robi w wała ale mam wrażenie, że najbardziej to twoja własna inteligencja. A doświadczenia mam. Znam 3 zakażone osoby, 1 bardzo ciężko. Znam ratownika medycznego, który styka się z tym dziadostwem na co dzień. Ale tego wam na youtubie nie powiedzą, a nawet jeśli to i tak nie dotrze do was. Gościu co ty pierdolisz jakie miliony martwych? Kto mówi i mówił o „milionach”? Wiesz co jest w takich jak wy najlepsze? Że bierzecie za prawdę objawioną każde gówno znalezione w necie, ale już badania naukowe nazywacie „teoriami”. Gardzę wami foliarze.
foliarzem to jestes ty. myslisz ze to, ze twoj znajomy byl w ciezkim stanie zmienia cokolwiek jesli chodzi o skale zagrozenia tego wirusa? masz w tekscie powyzej podane fakty – 10 % pilkarzy ESA zarazonych. to ile % zarazonych jest w calym spoleczenstwie, gdzie ludzie normalnie zapierdalaja do roboty, na zakupy itp.? a teraz porownaj sobie to do liczby zgonow i kontynuuj dyskusje o niezwykle groznej pandemii
Następny „mundry”, pewnie wzorem oszołomów z Konfederacji uważasz, że maseczki zabierają ci wolność? Po pierwsze ile jest zgonów niby z powodów chorób innych, a faktycznie spowodowanych niezdiagnozowanym Covidem to nikt nie jest w stanie stwierdzić. Po drugie zastanów się ile jest łóżek dostępnych dla chorych z tego powodu.,ile sprzętu i ile personelu do jego obsługi. Teraz wyobraź sobie, że w Twojej wsi na jedno łóżko jednocześnie jest 3 chorych, co prawda jest to „tylko” 3% mieszkańców, ale dwoje z nich umiera z braku leczenia, podczas gdy przy spłaszczeniu krzywej zachorowań każdy z nich zachorowałby nie jednocześnie, co dałoby im większe szanse na przeżycie. I oto przede wszystkim chodzi, co zresztą tak efektownie spieprzył nasz rząd. Na koniec popatrz sobie na USA czy Brazylię ido czego prowadzi prawackie nieuctwo i brak powszechnej opieki zdrowotnej.
Gościu z tymi lekarzami to chyba rozmawiałeś na oddziale zamkniętym.
dokladnie tacy frajerzy jak ty sa foliarzami- btw tatus z niemiec nauczyl cie tego zwrotu?r
A muszą umrzeć miliony, żebyście poszli po rozum do głowy? A gdybyś Ty znalazł się wśród tych „milionów”?
Umrzeć na covid jest naprawdę ciężko, łatwiej na grypę, a nikt nie robi z tego sensacji. Podobnie na raka czy zawał.Śmierć to śmierć.
covidanie i wyznawcy kultu nastepcow mesjasza Szumowskiego nadal zesrani
Ja pomagam płacąc podatki,a lekarze niech się wezmę za swoją robotę bo są inne choroby,od których leczenia się migają zasłaniając się covidem.
Chcesz coś z avonu ?
pierdol sie lemmingu, takie cwele jak ty wierza takze w to ze z maghrebu przybywaja do nas kobiety i dzieci, komunistyczny naiwniak
„Słowa o tym, że może przeszedłeś koronawirusa, ale nawet o tym nie wiesz, brzmią nieco upiornie” – wręcz przeciwnie. To jest bardzo, ale to bardzo pocieszające.
Oznaczałoby to, że jestem szczepiony na koronawirusa. I duża część społeczeństwa również.
Oznaczałoby to też, że śmiertelność koronawirusa wynosi… 0,07%. A to głównie osób i tak bliskich już śmierci.
Ktoś by wyciągnął z tego tezę, że koronawirusa powinnyśmy traktować jak zwykłą grypę.
Wcale to nie oznacza, że jesteś szczepiony. Nie możesz tego wiedzieć, ponieważ nie ma żadnych badań klinicznych na temat odporności człowieka po przechorwaniu koronawirusa Sars-CoV-2. Możesz mieć odporność, możesz jej nie mieć. Nie wiesz tego, więc dlaczego wypowiadasz się jakbyś z całą pewnością to wiedział? Artykuł też wniosek dość pochopny. Całe społeczeństwo nie siedzi ze sobą w szatni. Kurna tyłu ekspertów się teraz narobiło… :/
Wychodzę z tego założenia, ponieważ w przeciwnym razie COVID-19 byłby pierwszą grypą w historii ludzkości, której przechorowanie nie dałoby odporności (przynajmniej niepełną). Wtedy też możnaby zapomnieć o szczepionkach, bo one imitują ludzki mechanizm naturalnej obrony po przechorowaniu.
A co do wniosków z artykułu – podchodzę do nich z dystansem. Ale skoro kwestionuję zasadność jego morału muszę bazować na jego wnioskach.
Puchatek COVID-19 to nie jest grypa
Egon jaka jest różnica w objawach między grypą A covidem skoro już zacząłeś to rozwiń
Koronawirus bardziej przypomina wirusy wywołujace przeziębienie. Nabrałeś trwałej odporności na przeziębienia? Nie ma żadnych pewnych danych na temat trwałej odporności. Za krótka historia by wyciagać wnioski.
Majkel pier… każda osoba która przeszła covid nabywa odporność badanie krwi może tego nie wykazać bo możesz nabyć odporność komórkową a przynajmniej do takiego wniosku doszli specjaliści w kraju w którym mieszkam w Polsce o tym nie powiedzą bo są grupy interesów dla których jest to niewygodne ( koncerny farmaceutyczne)
Właśnie tak!!!
zaraz przyjdzie taki pedal kris i bedzie cie pouczal ze to grozniejsze od cholery
To Pogoń ma już z głowy, prawidłowo 😀
Przy założeniu, że po przejściu tego syfu nabiera się odporności- być może tak. Problem w tym że takiej pewności niema
Problem w tym, że wszelkie doniesienia o braku odporności – póki co są dowodami anegdotycznym rozdmuchanymi do niesłychanego stopnia.
Ja słyszałem o ponownie pozytywnych tekstach, ale o ponownych objawach – nie. Więc jeżeli nikt z nas nie będzie odporny na zakażenie, a jednocześnie wszyscy przejdziemy ponowną infekcję bezobjawowo, to…?
gorzej jak połowa drużyny przez pół roku nie będzie miała żadnej wydolności i nie będzie miała siły przebiec połowy boiska
„WISŁA KRAKÓW
Liczba piłkarzy z pozytywnych wynikiem: 6.
Piłkarze Wisły trenują indywidualne. Mecz z Lechią Gdańsk trzeba było przełożyć. Zarażony jest między innymi Jakub Błaszczykowski. Z naszych informacji wynika, że pozytywne wyniku testu otrzymało łącznie sześciu innych zawodników.”
Jak dla mnie Błaszczykowski + 6 innych przypadków = 7
Ale ja tylko mam maturę, panie Janie Mazurek…
Literówka. Niedopatrzenie. Dzięki za info, poszła poprawka.
Chyba jako jedyny, no może czasem Kuba Olkiewicz, odpowiada Pan na niektóre komentarze, szacunek.
Jest jeszcze jeden błąd w założeniach.
Pan Błaszczykowski jest obywatelem naszego 38milionowego kraju. Ekpozito czy jak mu tam i jego kumple nie. Podobnie jak zapewne kilkadziesiąt procent innych przypadków w ESA. Nie liczą się więc do tych 11%.
Ale czemu ma mnie obchodzic ze przeszedlem jakas chorobe skoro nawet nie mialem zadnych objawow? xD Tym bardziej czemu ma to brzmiec upiornie? xD
No dla nich upiornie brzmi bo nie mogą pogodzić się z myślą że można tego nie zauważyć i/lub ktoś ma ból zupy że go izolowali a innych nie
Pytanie jaka będzie w tej grupie śmiertelność
Posiłkując się „kalkulatorem ryzyka zgonu COVID-19”, przyjmując kilka uproszczeń, zakładając, że służba zdrowia się nie zablokuje (z tym, że wszyscy są zdrowi, choć pojedyncze choroby zwiększające ryzyko znacząco nie powinny wpłynąć na wynik), wychodzi mi, że jeżeli wszyscy to przejdą, to istnieje 78% szans, że żaden z nich nie umrze, 19% że umrze jeden z nich oraz 2% szans, że umrze dwóch.
Marcin Animucki. Mega mozg. Niewiele robi a kasuje mysle z 50 tys miesiecznie. Mega szacun Panie Marcinie.Nie znalazlby sie jakis jeden etat dla Pana wiernego zwolennika?Moge np liczyc żółte kartki w 4 lidze zachodniopomorskiej
facet , ktory ogarnąl jak zarabiac 100 tys nic nie robiac….uczcie sie hołoto
Nic, żyć dalej.
Jak epidemia, to napiszcie ilu umarło, bo katar na jesieni łapie prawie każdy.
W Lombardii śmiertelność wzorsła 6krotnie rok do roku. O te dane pytałeś?
A jak bylo w Toskanii? A w Pensylwanii? Bo w Transylwanii tradycyjnie wysoko….
Masz na myśli tą Lombardię i Bergamo gdzie wywożono manekiny w trumnach i zakopywano uchodźców którzy utonęli mówić że to włosi zmarli na kofita? Hahaha idiot, idiots everywhere hahaha
pokaz naiwniaku statystyki z lombardii!! ty lemmingu nawt tam nie mieli wiekszej smiertelnosci niz w latach 2018, 2019……. ty kurwa idioto
WHO też ostanio coś opublikowało, że podejżewa/szacuje iż zakażenie przeszło już 10% populacji świata.
Z tego artykułu wyglądałoby że koronę mogło złapać nawet 4 mln mieszkańców RP. Wg oficjalnych statystyk zmarło na chwilę obecną ok 2700 osób, co dałoby w takim wypadku 0,07% śmiertelności (dla grypy hehe WHO podaje 0,1%). Możliwe że covid jest od grypy groźniejszy, choć nie tak groźny jak hiszpanka (szacowana śmiertelność 5-10%, choć prawdę mówiąc pierwsza fala przebiegła łagodnie). Inna sprawa że rzesza cwaniaków zarabia na koronasraczce piękne sumy 😀
chyba mały błąd w obliczeniach popelniacie. każdego dnia z testów przeprowadzonych przez sanepid (solidna grupa reprezentatywna) wynika, że około 6% z nich jest pozytywnych. łatwo sprawdzić. 6% , to co prawda nie 11, ale tym bardziej nie 0,28%.
Tak, to prawda. Tylko, że jest mała różnica. W Polsce testy przechodzą osoby, które zakwalifikuje do tego Sanepid, czyli takie, które są do tego zobligowane zawodowo, miały kontakt z osobą chorą lub mają określone objawy. My liczyliśmy procent zakażonych osób nie z tych, które przechodziły testy, a ze wszystkich ludzi w kraju. Przy tym jasne jest, że większość z 38 milionowego kraju nie przechodziło testów, więc siłą rzeczy nie ma ich w żadnych statystykach 😉
Piłkarze Ekstraklasy testowani są wszyscy! Wszyscy! I to właśnie daje powód do wnioskowania, że przy – niemożliwej, utopijnej, niemającej też większego sensu – sytuacji, kiedy testy mogliby przejść wszyscy obywatele, niezależnie od tego, czy mają objawy, czy nie mają (tak jak piłkarze), ot tak, dla bezpieczeństwa etc., procent zakażonych byłby wyższy.
Mnie się wydaje, że skoro sanepid wysyła na testy osoby zobligowane zawodowo(czyt. są bardziej narażone na ryzyko zakażenia niż inni), lub miały potwierdzony kontakt z osobą zakażoną to odsetek pozytywnych wyników powinien być wyższy w takiej grupie, niż w jakiejkolwiek innej.
Z tego można wysnuć wnisek, że piłkarze to grupa, która jest wyjątkowo… nieostrożna, lub liczby podawane przez nasz rząd są mocno zaniżane 😀
Ponad 10% piłkarzy Ekstraklasy miało pozytywny wynik testu na koronawirusa. Co to oznacza dla nas?
Że najwidoczniej sraczka trwa w najlepsze.
Co to oznacza dla nas? Że wkrótce zawieszą Ekstraklasę. Oczywiście jak piłkarze nabędą już odporności zbiorowej.
Znowu to samo – spór tych od „nie ma COVID-a” z tymi „to idź na wolontariat do domu opieki”. Noż .urwa wasza mać, tyle czasu, a dalej jedni z drugimi nie rozumieją prostych rzeczy i nie potrafią wyciągać wniosków. W marcu/kwietniu można się było jeszcze dawać na to nabierać. Ok. Ale teraz? Dalej czarno-białe, nie ma wyważonego środka, mimo tylu wiadomości, faktów i kilku miesięcy doświadczeń i obserwacji. Dalej walka „ni ma, spisek” z tymi „jest kurba, dramat, koniec świata, pińcet tysięcy zararzonych, siedzieć w domach, nosić maseczki bo inaczej koniec, aaaaaaa!!!”. No więc dla jasności – tak, koronawirus istnieje (tak jak kilka innych, znanych od kilkudziesięciu lat) ale nie ma żadnej „pandemii”. Miałem się produkować więcej, próbować wytłumaczyć, ale kurwa… Jak to po tym czasie do baranów nie dociera, jak dalej się nie umie szukać, wyciągać wniosków, to szkoda stukać w klawiaturę.
Moje pytanie jak wygląda sprawa w Afryce? I drugie dlaczego media głównego ścieku nie mówiły nic o wielkich manifestacjach z 10.10 przeciw plandemii?
Corona cos tam to nowy sposób podzielenia społeczeństwa juz nie ma podzialu po pis teraz jest lub nie choroba. Dziel i rzadz stara maksyma. Tylko pytanie czy to już podzial globalny a tu bez wojny się pewnie nie obejdzie.
O Covidzie masz takie samo pojęcie jak o lemingach
bardzo dobrze, jan, szacunek za myslenie, niby niz szczegolnego, ale nie kazdy potradi dojsc do takich oczywistych wnioskow
No cóż wynika z tego ni mniej ni więcej tyle że jest to bardzo zakaźna a zarazem bardzo niegroźna choroba.
Jeszcze pare miechow i będzie 55% i się wszystko uspokoi jeśli idzie o chińska zarazę.
Ps
Co tam w Kongo z tym wszystkim?
A ilu piłkarzy zmarło? Bo jeśli o mnie chodzi to nawet cała ludzka populacja może się tym zarazić, ale czynnikiem, który będzie świadczył o rzeczywistym niebezpieczeństwie byłaby masowa ilość zgonów. Czy tak jest w istocie? Duży procent zakażonych, a śmiertelne przypadki liczone w promilach? Czy w takim razie jest się czego bać? Odpowiedzcie sobie sami. Nie neguję, istnienia różnych szczepów wirusów, bakterii i innego syfu, bo dobrze wiemy, że drobnoustroje są obecne w przestrzeni. Ten koronawirus pewnie też istnieje, ale cała otoczka budowana od miesięcy daje do zrozumienia, że coś jest nie tak i głównie służy celom politycznym o których nie mamy pojęcia, bo nie znamy kulisów. Poza tym pewnie sami przez te miesiące widzieliście w telewizjach czy filmikach internetowych różnych polityków czy inne wpływowe osoby czy to w Polsce czy poza nią, gdzie ludziom wciskali kit o przestrzeganiu pewnych zasad, a jednocześnie sami się do tego nie stosowali. Przecież od razu widać, że coś tu nie gra i jest w tym sporo niespójności. No, bo popatrzcie. Jesteście politykiem, mówicie, że ludzie mają robić to czy tamto, wciskacie kit jaki to ten wirus jest niebezpieczny, a sami olewacie własne bezpieczeństwo nie stosując się do tego o czym mówicie, narażając się na utratę zdrowia lub życia? Wirus pewnie istnieje, ale nie jest tak groźny jak to sprzedają w mediach, ale politycy postanowili na całym świecie zabawić się w ten cyrk ze sobie znanych powodów. Może kiedyś się dowiemy o co chodziło.
Politycy w krajach peryferyjnych jak Polska nie mają zbytnio wyboru. Jeśli zadecydowaliby, że wywalamy maseczki i chronimy tylko ludzi 65+ – to staliby się łatwym obiektem ataku ze strony opozycji i sympatyzujących z nią mediów.
Ot, uroki demokracji.
Kilka tygodni temu Niemcy przeprowadzali jakieś badania i wyszło im, że 10% ludzi ma przeciwciała. Czyli wszystko się zgadza.
A co jeśli wirusa SARS CoV-2 zwalcza się wstrzykując wirus Covid-19 i odwrotnie?
A co jeśli wszystkie przypadki „bezobjawowe” to żaden wirus, tylko testy tak naprawdę chu.. wie, co wykrywają np. zwiększone pH, a wynik testów to czysta loteria?
A co jeśli 80-letni staruszek po dwóch zawałach, w dodatku cukrzyk, astmatyk i nałogowy palacz po prostu któregoś dnia umiera bo organizm był wrakiem, a pośmiertnie wykonany test daje wynik pozytywny i jako przyczynę śmierci należy podać Coronawirus żeby nabić statystyki?
A co jeśli 50% ludzkości umrze w najbliższym półroczu, a pozostałe 50% za maksymalnie 15 lat?
Służba zdrowia wcale nie jest dobrze przebadana. O takim trybie testowania jak kopani mogą pomarzyć, stąd później zamknięte oddziały. Najważniejsi są posłowie i piłkarzyki.
Chodzi o to, że jakby porządnie testowali służbę zdrowia, to by nastąpił paraliż.
https://obszernebety.blogspot.com/ – Trafiają kupony z kursami nawet 20 000 i zdjęcia kuponów mają na blogu! zarobilem z nimi już ponad 10 tys!!! mają już kolejny kupon dostępny kurs ok 1500 !!!
Straszna choroba a wy mówicir że grypa… ech.. niech im ziemia lekką będzie…
Komu? Tym co mieli od groma chorób współistniejących?
Skończcie z tym korona psikusem w końcu.Wirus który większości ludzi nawet nic nie robi.
Za to bonio dłubie w nosie, bszenczek cudownie wyzdrowiał a szumowski podobno nadal chodzi na zakupy mając kwarantannę.
No i skisła. Oblepiona od stóp aż do głowy MORDERCZYM wirusem gra z Górnikiem.
To są jaja 😀
Najlepiej przebadaną pod kątem zarobków grupą w Polsce są piłkarze. 90% z nich zarabia powyżej 20 tysięcy złotych. Chyba nie ma specjalnych podstaw, by zakwestionować twierdzenie, że realnie już 90% całego społeczeństwa zarabia powyżej 20 tysiecy złotych – chociażby nieświadomie (oficjalnie 0,28%)