Reklama

Ofensywa transferowa Lecha i Śląska. Ekstraklasa będzie ciekawsza?

redakcja

Autor:redakcja

12 września 2020, 14:44 • 5 min czytania 22 komentarzy

Dopiero co skończył nam się sezon, w którym Ekstraklasa po raz pierwszy od dłuższego czasu była ewidentnie zdominowana przez jeden klub, a już powoli możemy stawiać tezę, że kolejny tak jednostronny nie będzie. Owszem, Legię Warszawa już wcześniej uznaliśmy za króla polowania, bo jej transfery imponują. Nawet mimo niepowodzeń w Europie. Ale skoro tak, to nie możemy pozostać obojętni na to, co dzieje się w Poznaniu i we Wrocławiu. Bo Lech i Śląsk dotrzymują Legii kroku, co zapowiada naprawdę niezły sezon.

Ofensywa transferowa Lecha i Śląska. Ekstraklasa będzie ciekawsza?

Co łączy transferową ofensywę Lecha i Śląska? W zasadzie już sobie odpowiedzieliśmy – ofensywa. Obydwa zespoły najwidoczniej uznały, że nie ma co robić remontu w tyłach, bo w lidze i tak liczy się atak. Być może przykładem dla nich była właśnie Legia Aleksandara Vukovicia. 5:1, 5:1; 4:0, 4:0, 7:0 – te wyniki robiły wrażenie na reszcie stawki i pozwoliły warszawianom odjechać w świetnym stylu. Nie dało się przy tym ukryć, że różnicę zrobił transfer Pawła Wszołka, więc w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku także poszukano klasowego skrzydłowego.

Jan Sykora

Wyłożyć 700 tysięcy euro na stół nie jest łatwo. Trzeba mieć pewność, że ściągany gość jest kozakiem i wniesie jakość do zespołu. Jan Sykora w poprzednim sezonie takim kimś był.

  • 9 goli
  • 6 asyst

W polskiej lidze niewielu skrzydłowych utrzymywało taki poziom. Oczywiście, sami mieliśmy wątpliwości, czy w przypadku Sykory nie jest to przesadny hajp, bo był to jego pierwszy tak udany sezon. Ale ciężko nie nazwać tego transferu prężeniem muskułów, bo przecież w międzyczasie sporo było głosów mówiących o tym, że Lecha na takiego piłkarza nie stać. A i sam Sykora w rezerwach wprowadził się nieźle. I nie mówimy o samych liczbach, bo w drugiej lidze było mu o nie łatwiej, a o tym co pokazał na boisku.

Bartłomiej Pawłowski

Odpowiedź Śląska? Bartłomiej Pawłowski, sprawdzony ligowiec. Przyznamy, że gdy patrzymy na jego CV, może się wydawać, że wrocławianie sięgają po weterana. Ale Pawłowski to rocznik 92′ i mimo że swoje w życiu zwiedził, do bazy zjeżdżać nie zamierza. A na Dolnym Śląsku chyba czuje się całkiem nieźle, bo jak pamiętamy, jego ostatni sezon w Lubinie był bardzo udany.

Reklama
  • 8 goli
  • 5 asyst
  • 3 asysty drugiego stopnia
  • 5 nominacji do jedenastki kozaków

O jego przyjściu pisaliśmy ostatnio tak. – Nadal chwilami oglądaliśmy piłkarza chimerycznego i irytującego (to już się chyba nigdy nie zmieni), ale proporcje występów udanych do nieudanych zaczęły przeważać na korzyść zawodnika. I bardzo możliwe, że tak samo będzie we Wrocławiu, WKS dokonuje konkretnego transferu do ofensywy.

Czy obaj skrzydłowi mogą okazać się czołowymi postaciami ligi? Mogą, a nawet chyba muszą. Bo to bardzo konkretne transfery.

To nie były największe hity

A co jeszcze lepiej świadczy o tym, że Lech i Śląsk nieźle radziły sobie na rynku transferowym? Fakt, że obydwa mocne i głośne transfery, wcale nie są traktowane jako gwóźdź programu. W przypadku Poznaniaków najważniejszym ruchem wydaje się być zakontraktowanie Mikaela Ishaka, który dobrze wpasował się w buty po Christianie Gytkjaerze. Dotychczasowe dokonania Ishaka tylko to potwierdzają.

  • 2 mecze
  • 2 gole
  • Nominacja do kozaków kolejki

Waldemar Sobota? Simply the same.

  • 2 mecze
  • Gol i asysta
  • Nominacja do kozaków kolejki

Oczywiście możemy się pod pewnymi względami przyczepić. Bo przecież dobre występy Ishaka, którego gole dały Lechowi raz prowadzenie, a raz wyrównanie, na niewiele się ostatecznie zdały. “Kolejorz” ma punkt, spisuje się poniżej oczekiwań. Bo przecież liczby Soboty owszem, fajne, ale jednak w obydwu przypadkach nie były kluczowe dla przebiegu spotkania. Ale chyba nikt nie podważy tezy, że obaj zawodnicy są dla swoich drużyn kluczowi.

Mocniejsze zaplecze

W Poznaniu i we Wrocławiu zadbano jednak nie tylko o kluczowe postaci. Postarano się także o to, żeby i drugoplanowi aktorzy gwarantowali solidną jakość. Lech sprawnie zabezpieczył przede wszystkim boki obrony. Alan Czerwiński? Czołowy prawy obrońca ligi. Wasyl Krawieć? Obiecujący, ciekawy, jak na kogoś, kto ma stanowić jedynie konkurencję dla Tymoteusza Puchacza. I dwa kolejne wartościowe ruchy w ofensywie:

Reklama

Śląsk postawił na podobne kroki. Wyciągnął z Legii Warszawa Mateusza Praszelika, co na pierwszy rzut oka wydaje się świetnym zabezpieczeniem pozycji młodzieżowca. Ponownie zajrzano także na zaplecze, a wyciąganie perełek z pierwszej ligi wydaje się być specjalnością wrocławian. W tym okienku wzięto:

  • Fabiana Piaseckiego – króla strzelców rozgrywek
  • Rafała Makowskiego – lidera czwartej drużyny sezonu
  • Patryka Janasika – czołowego bocznego obrońcę ligi
  • Michała Szromnika – jednego z najlepszych bramkarzy w lidze

Czyli, mówiąc krótko, po jednym kozaku na każdą pozycję. Lepiej rozegrać się tego nie dało, zwłaszcza że Śląsk na te ruchy fortuny nie wydał.

Co z tego wyjdzie?

Kluczowe jest więc pytanie: co się z tego urodzi? Na dłuższą metę lepiej wypada Śląsk, bo w Lechu mocne transfery były odpowiedzią na równie mocne ubytki. A Śląsk stracił jedynie Przemysława Płachetę, więc tu ewidentnie kadra została solidnie wzmocniona i poszerzona. Przewagę wrocławian dostrzegamy też na ławce, bo mimo wszystko Vitezslav Lavicka stoi półkę wyżej niż Dariusz Żuraw. Jeśli więc zapytacie nas, czy tym razem Śląsk może podmienić Lecha na podium, odpowiemy: tak, jak najbardziej. Ale zamiast tego wysuniemy odważniejszą tezę. Że i jedni i drudzy powinni zadbać o to, żeby w tym sezonie kwestia walki o tytuł była znacznie ciekawsza niż przed rokiem.

Najnowsze

Francja

Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG

Bartosz Lodko
1
Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG
Piłka nożna

U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Bartosz Lodko
3
U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Bramkostrzelny 20-latek zwrócił uwagę Puszczy. Będzie transfer z IV ligi?

Bartosz Lodko
3
Bramkostrzelny 20-latek zwrócił uwagę Puszczy. Będzie transfer z IV ligi?

Komentarze

22 komentarzy

Loading...