Reklama

OZPN Nowy Sącz wyłudzał dotacje? “Stworzono Bizancjum poza kontrolą społeczną”

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

19 maja 2020, 13:03 • 5 min czytania 8 komentarzy

Ach, Okręgowe Związki Piłki Nożnej. Uwielbiane przez działaczy, którzy dzięki nim latami funkcjonowali w świecie futbolu, czasami zupełnie bezcelowo. Nieco mniej wielbione przez kluby, które na tych – czasami zupełnie bezcelowych – działaczy musiały się zrzucać. Nie będziemy generalizować, bo zapewne są regiony kraju, w których OZPN-y były istotnym wsparciem dla lokalnej społeczności piłkarskiej. Ale są też takie, gdzie największą korzyść z OZPN-u mieli ci, którzy w nim pracowali. Wygląda na to, że do drugiej z tych kategorii możemy zaliczyć Nowy Sącz.

OZPN Nowy Sącz wyłudzał dotacje? “Stworzono Bizancjum poza kontrolą społeczną”

Skąd takie wnioski? Z wpisu nowosądeckiego radnego, Krzysztofa Ziaji, który na Facebooku podzielił się wynikami kontroli przeprowadzonej przez miasto w OZPN-ie. Wykryto w nim 36 różnych nieprawidłowości, których konsekwencją było zarządzenie spłaty 52 tys. zł wraz z odsetkami. Wspomniana kwota pochodzi z tytułu dotacji, które stowarzyszenie zarządzające OZPN-em otrzymało na cel szkolenia młodzieży. O jakich nieprawidłowościach mowa? Ziaja wylicza, że są to choćby faktury VAT wystawione przez podatnika, który nie był zarejestrowany w systemie oraz liczne przypadki przedstawiania do rozliczenia dotacji nierzetelnych dokumentów, poświadczonych jako autentyczne.

Co ciekawe, protokół z kontroli został podpisany przez członków zarządu OZPN, który nie wnieśli do niego żadnych poprawek. Mówiąc wprost: poświadczyli, że to wszystko prawda. Zuchwałe? Być może. A być może po prostu nikt nie spodziewał się, że sprawa wypłynie. Bo jak tłumaczy nam Ziaja, wszystko zaczęło się dość przypadkowo.

– Nowe władze w mieście, z prezydentem Lubomirem Handzlem na czele, zadecydowały, że wszystkie procesy powinny być transparentne i obiektywne. Opracowano taryfikator, co się komu należy i ile. W skrócie: grasz wyżej, dostajesz więcej, grasz niżej, dostajesz mniej. W zależności od realnych potrzeb. Wcześniej dotacje były przyznawane uznaniowo, nie było w tym logiki.

Nowosądeckie władze postanowiły też przeprowadzić kontrolę we wcześniej dotowanych podmiotach. I tu zaczyna się zabawa, bo wykazały one niezłe kwiatki. – Dla przykładu w klubie UKS Evan, zajmującym się szkoleniem w sportach walki, wykazano, że dotację przeznaczono m.in. na zakup alkoholu. Ale jako że bliższa jest mi piłka nożna, skupiłem się na tym, co dotyczyło OZPN-u. Kontrola dotyczyła lat 2015-2018, a w jej wyniku powstało zobowiązanie na 52 000 zł plus odsetki. Przeprowadzono ją w terminie 22.08.2019-17.10.2019. Dlaczego więc sprawa wypływa teraz? Bo zakończył się proces administracyjny. Trzeba było zapłacić te pieniądze w określonym terminie, jednak on już minął i nikt z tym nic nie zrobił. 

Reklama

Nikt z tym nic nie zrobił, bo to zapewne sytuacja z serii “nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobisz?”. Tak też wynika ze słów Krzysztofa Ziaji. – Z KRS dowiedziałem się, że stowarzyszenie nie zostało rozwiązane. Po likwidacji OZPN stworzono swoistą unię personalną: prezes Robert Koral i wiceprezes Antoni Ogórek zostali wcieleni do MZPN, z ramienia którego kierują powstałym w wyniku reformy, w miejsce OZPN, podokręgiem Nowy Sącz. Natomiast stowarzyszenie, które dalej istnieje, według mojej wiedzy – aczkolwiek to wiedza zasłyszana – dysponuje majątkiem 0 zł, dlatego ciężko te zobowiązania wyegzekwować. 

Choć uściślijmy jedną rzecz. Nie jest tak, że OZPN nie zrobił kompletnie nic, bo post radnego przytacza jedno bardzo konkretne działanie nowosądeckich działaczy. Gdy Wydział Bezpieczeństwa i Kontroli Wewnętrznej Urzędu Miasta Nowego Sącza skierował do związku pismo z prośbą o wyjaśnienia, otrzymał kuriozalną odpowiedź. OZPN stwierdził, że w jego siedzibie doszło do awarii grzejnika, pod którym przechowywane były dokumenty. W wyniku tej awarii dokumenty zostały zalane i zniszczone, więc trzeba było je skasować. Żadnych pism więc nie ma i nie za bardzo jest o czym mówić.

Co teraz? Prezydent Nowego Sącza, Lubomir Handzel, zawiadomił już odpowiednie organy o tym, że OZPN mógł wyłudzić pieniądze. Działaczom grozi za to od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności. Ale to dopiero początek kłopotów lokalnych działaczy. – Bulwersujące jest to, że z racji pewnych umocowań OZPN dostawał dotacje zewsząd. Nowy Sącz to miasto na prawach powiatu, więc dotacje przyznawano też ze starostwa powiatowego czy urzędu marszałkowskiego. Te dotacje rozliczano tymi samymi dokumentami. Nie wyobrażam sobie więc, że gdy te instytucje dowiedzą się o tym, co odkrył urząd miejski, nie zareagują. Tak że powiedziałbym, że sprawa ma potencjał rozwojowy – mówi nam Ziaja.

Nowosądecki radny twierdzi, że po publikacji wyników kontroli, otrzymał wiele głosów wsparcia ze środowiska piłkarskiego. Te osoby cieszyły się, że ktoś w końcu ujawnił w jaki sposób działa system, polegający na “zbieractwie” pieniędzy z klubów. – Zarząd tworzą działacze pamiętający poprzednią epokę. Stworzyli sobie Bizancjum, w którym żyło się dobrze i które żyło poza kontrolą społeczną. Żeby tam wejść, żeby piastować jakąś funkcję, trzeba było uzyskać swoiste namaszczenie. Nie jest tajemnicą, że to środowisko hierarchiczne. Społeczni działacze z niższych lig dla świętego spokoju nie podejmowali takich tematów, żeby uniknąć np. wyższych kar w wydziale dyscypliny. O tym nikt głośno nie mówi, ale wiadomo, jak to jest. Są ci, których traktuje się lepiej i ci, którzy traktuje się gorzej – tłumaczy.

Nas w tej sprawie wiele rzeczy zdumiewa. Choćby to, że pod tak kompromitującymi wynikami kontroli podpisano się bez zająknięcia, nie próbując się nawet wybronić. To pokazuje przecież, jak bezkarnie czuli się działacze, którzy zbytnio się nie wysilali, żeby ukryć wspomniane nieprawidłowości. ALE. Pracując nad sprawą przypomnieliśmy sobie, że nazwisko Robert Koral coś nam mówi. Wam też?

Tak, Pan Koral, czyli były prezes OZPN, to słynny “Złoty Król”, dla którego nie starczyłoby bawolej skóry, gdyby chcieć maczkiem spisać jego wiedzę, zasługi oraz talenty. Tak, słynna laudacja na cześć prezesa, którą opisywaliśmy niespełna rok temu, dotyczyła właśnie tego pana. Cóż, po odkryciu tego faktu, wieść o tym, że akurat pod batutą “Intelektualnego Olbrzyma” dochodziło do wspomnianych przekrętów, wydaje nam się jakoś mniej zdumiewająca i nieprawdopodobna. Cała laudacja też dziwi nas trochę mniej, bo być może lokalni działacze faktycznie sporo “Królowi Złotemu” zawdzięczają.

Reklama

SZYMON JANCZYK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

8 komentarzy

Loading...