Socios Górnika robią zrzutkę na kontrakt Igora Angulo

Co robimy przegląd prasy w ostatnich dniach, to zawsze napotykamy się na tekst o Igorze Angulo. A właściwie – o kontrakcie Igora Angulo. Umowa z Hiszpanem wygasa za pół roku, a negocjacje trwające od dłuższego czasu nie pachną finalizacją. Kością niezgody jest – a jakże – kasa i długość umowy, którą miałby parafować napastnik zabrzan. Do akcji postanowili wkroczyć kibice Górnika, którzy – jak dobry kumpel przy kasie, gdy zabrakło ci dwudziestu groszy na lizaka – mówią, że się dorzucą.

Oto oświadczenie Socios Górnika Zabrze:

Drodzy kibice Górnika Zabrze!

Stowarzyszenie Socios Górnik daje 100 tys. złotych na kontrakt dla Igora Angulo oraz zaprasza do wsparcia akcji wszystkich kibiców Górnika! Od pewnego czasu docierają do nas informacje o tym, że nasz klub zastanawia się nad przedłużeniem kontraktu z Igorem Angulo. Problemem ma być okres przedłużenia kontraktu oraz kwota podwyżki uposażenia w tym okresie.

Wszyscy wiemy ile zawdzięczamy Igorowi. To dzięki jego bramkom awansowaliśmy do Ekstraklasy, to dzięki jego golom udało nam się dostać do eliminacji w europejskich pucharach, to dzięki jego skuteczności Górnik zarabiał dodatkowe pieniądze za wyższą lokatę w ligowej tabeli.

Reklama

Tak, wiemy – gra cała drużyna. I cała drużyna wygrywa ale też przegrywa. Tylko, który z ostatnio u nas grających napastników robił w naszej drużynie ale i całej lidze taką różnicę? Kto został królem strzelców? Kto dał nam tyle radości przez ostatnie dziesiątki lat? Który z zagranicznych piłkarzy tak mocno utożsamiał się z naszym klubem?

W 2017 roku podjęliśmy decyzję, że ufundujemy zawodnikom premię w wysokości 100 tysięcy złotych za awans do Ekstraklasy. Awans stał się faktem, pieniądze zostały przekazane. Słowa dotrzymaliśmy. Jako Zarząd Socios Górnik apelowaliśmy do klubu o umieszczenie Igora w „Galerii Sław” i od ponad pół roku czekamy na odpowiedź w tej sprawie. Mamy głęboką nadzieję, że się wreszcie doczekamy, bo na to miejsce Igor swoją postawą niewątpliwie zasłużył.

Niezależnie od takich gestów ciągle myślimy o klubie i jego aktualnej pozycji w tabeli. Świadomi jak ważna walka rozegra się na wiosnę, sytuacji klubu oraz jak istotną częścią zespołu jest Angulo, wychodzimy z inicjatywą wsparcia materialnego klubu. Chcielibyśmy wesprzeć klub kwotą co najmniej 100 tysięcy złotych w skali całego roku 2020. Te pieniądze w naszym zamyśle mają być spożytkowane przez klub na podwyżkę właśnie dla Igora Angulo. Sumę tę Zarząd Socios Górnik gwarantuje, zapraszając jednocześnie Zarząd Górnika do ustalenia zasad przekazania tych pieniędzy.

Zatem sprawa wygląda tak – Socios Górnik rzucają sto koła na stół, ale równocześnie zachęcają do dokładania się do tej sumy. Nie wiemy, jaki będzie odbiór społeczny tej akcji w Zabrzu, być może faktycznie uzbiera się te 200 czy 300 tysięcy, Angulo uroni łezkę na wieść o tym pospolitym ruszeniu, a później otrze sobie tę łezkę kanapką z hajsu za podpis na nowym kontrakcie. Może tak będzie, może faktycznie oświadczenie Socios okaże się przełomowe w negocjacjach Górnika z Hiszpanem.

[etoto league=”pol”]

Nam z jednej strony taki gest się podoba, a z drugiej – mamy pewne wątpliwości nad sensem tego ruchu. Ale po kolei.

Ta zrzutka jest czymś pozytywnym, bo jednak pokazuje, że kibice widzą miejsce, w którym znalazł się Górnik i chcą coś z tym zrobić. Bez krzyczenia z trybun „biegać, walczyć i się starać, a jak nie to wypierdalać”, ale realnym wzmocnieniem zespołu. Lub – jak w tym przypadku – utrzymaniem siły ognia. Angulo na warunki tej ligi to pan piłkarz. Na jego golach stał awans do Ekstraklasy, to jego trafienia dały europejskie puchary, był królem strzelców I ligi i Ekstraklasy. 81 goli dla zabrzan w cztery sezony – cholera, to robi wrażenie. Socios wiedzą, że dziś jeśli ktoś wnosi ten zespół ponad totalną ligową bryndzę, to jest to właśnie Angulo. I próbują coś z tym zrobić, by nie obudzić się zaraz na wyjeździe do Niepołomic, Grudziądza czy Głogowa.

Natomiast – jak w kawału Łony – jesteśmy uprzejmi mieć wątpliwość. Po pierwsze – to nadal zastrzyk hajsu w coś ulotnego, bo Angulo młodszy już nie będzie. Kontrakt podpisze, a za rok może już być w formie Rafała Siemaszki i kontrakt trzeba będzie opłacać. Po drugie – w kontekście długofalowym chyba lepiej byłoby wpompować tę kasę w boiska, akademię, wypłaty dla trenerów młodzieży. Ale nie nasza kasa, nie nasze składki, więc się nie wtrącamy. Po trzecie – coś z tyłu głowy podpowiada nam, że jeśli raz udałoby się tak zatrzymać dzięki zrywowi kibiców Angulo, to zaraz przez głowę myśli „a może też przeciągnę negocjację, a nuż kibice się dorzucą” przejdą też Jimenezowi, Janży czy innemu Chudemu. I co wtedy – Socios będą dorzucać się do każdej umowy?

Nie krytykujemy, nie obśmiewamy, po prostu mamy wątpliwości, czy tak powinno to funkcjonować w klubie na poziomie Ekstraklasy. To jednak nie przypadek Wisły, gdy skupowanie akcji klubu dało jej drugie życie. Tu chodzi tylko o napastnika. Choć w przypadku Ekstraklasy – chodzi aż o napastnika.

Fot. FotoPyk