Reklama

Zmiana, która ucieszy kluby – trochę starsi młodzieżowcy

red6

Autor:red6

28 stycznia 2019, 15:13 • 3 min czytania 0 komentarzy

Jeśli czytacie nas w miarę uważnie, zapewne doskonale wiecie, że nie należymy do entuzjastów przepisów, które nakazują polskim klubom wystawianie jakichkolwiek graczy. Naszym zdaniem powinni grać najlepsi (lub tacy, którzy po prostu mieszczą się w pomyśle właścicieli na drużynę) – niezależnie od wieku, pochodzenia, koloru włosów i rozmiaru buta. Dlatego z jednej strony ucieszyły nas niedawne kroki PZPN-u, który zdecydował się znieść bzdurny limit dla graczy spoza UE, a z drugiej – zasmucił fakt, że związek postanowił od przyszłego sezonu forować w ekstraklasie młodych graczy. Jak się jednak okazuje, nie do końca to przemyślano – według informacji Przeglądu Sportowego PZPN postanowił zmodyfikować zapisy, zanim jeszcze weszły w życie. 

Zmiana, która ucieszy kluby – trochę starsi młodzieżowcy

O co chodzi? Ano w skrócie o to, że PZPN pójdzie klubom na rękę i zmieni pewien drobiazg w definicji obowiązkowego młodzieżowca – w rezultacie w przyszłym roku do grona takich graczy zaliczyć będziemy mogli również graczy z rocznika 1998, a nie – tak jak wcześniej planowano – z 1999 i młodszych. Co dość istotne – korekta ta nie będzie dotyczyć rozgrywek I i II ligi, w której przepis obowiązuje już od dłuższego czasu. Dzięki „starszym młodzieżowcom” pole manewru dla klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej, choćby przez przechwytywanie graczy ogranych niżej, zostało zdecydowanie zwiększone. Lekko licząc o kilkadziesiąt nazwisk ciekawych zawodników.

Przesadziliśmy? Chyba nie. Rzućcie okiem na piłkarzy z tego rocznika, którzy jesienią zagrali w Ekstraklasie.

Arka: –

Cracovia: Pestka

Reklama

Górnik: Wiśniewski, Ambrosiewicz

Jagiellonia: Klimala

Korona: –

Lech: Gumny, Jóźwiak, Tomczyk

Lechia: Fila

Legia: Hołownia, Żyro (wypożyczony do Miedzi)

Reklama

Miedź: –

Piast: Dziczek, Gojko

Pogoń: Bursztyn, Kowalczyk, Listkowski (wypożyczony do Rakowa)

Śląsk: Pałaszewski

Wisła Kraków: Wojtkowski

Wisła Płock: Żynel

Zagłębie Lubin: Pakulski, Żyra

Zagłębie Sosnowiec: Milewski

To 21 piłkarzy, a mówimy przecież tylko o zawodnikach, którzy już mają podpisane kontrakty z klubami. Największym beneficjentem zmiany w tym przypadku wydaje się Lech Poznań, ale zdecydowanie większe możliwości i komfort zyskają tak naprawdę wszyscy – zarówno ci, którzy będą chcieli dopiero znaleźć nowych graczy, jaki i ci, którzy zawczasu przygotowali się do wprowadzenia graczy z rocznika 99′ i młodszych. Cieszyć może to, że PZPN nie pozostał głuchy na głosy środowiska, które gdzieniegdzie apelowało o taki ruch. Choćby Łukasz Masłowski niedawno mówił na naszych łamach tak:

Rozumiem ideę, ale dla takiego klubu jak Wisła Płock to bardzo niekomfortowy przepis. Chciałbym, żeby grało jak najwięcej młodych piłkarzy, ale znając rynek uważam, że dziś odpowiednich chłopców w roczniku 1999 i młodszych jest zbyt mało. Każdy klub będzie musiał mieć czterech-pięciu piłkarzy U-21, którzy będą mogli dać sobie radę na poziomie Ekstraklasy. Cała liga potrzebuje zatem mniej więcej 60 takich piłkarzy.

Teraz gra regularnie może pięciu.

A kolejnych dziesięciu jest gotowych w poczekalni. Pytanie, skąd reszta. Jeśli PZPN zwiększyłby widełki o jeden rok, by można było brać piłkarzy z rocznika 1998, klubom byłoby łatwiej mieć czterech-pięciu zawodników w tym wieku. To przecież wciąż rocznik z reprezentacji Jacka Magiery. 

Podobnych głosów ze strony ludzi, którzy doskonale znają realia rynku, znaleźlibyśmy znacznie więcej. Podsumowując – w dalszym ciągu nie jesteśmy fanami rozwiązania forsowanego przez PZPN, ale doceniamy to, że stanie się ono trochę bardziej znośne.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...