Rozmowa na gorąco po tak dotkliwym eurowpierdolu zawsze toczy się w sporych emocjach. Sylwester Czereszewski starał się zachować spokojny ton, chociaż nie szczędził Legii Warszawa gorzkich słów krytyki, określając jej postawę mianem „patologii”. Oberwało się przede wszystkim piłkarzom. Za to, że zagrali bez stylu, bez zaangażowania, bez pomysłu i bez zęba. Krótko mówiąc – zabrakło im jaj, żeby stłamsić przeciwnika, który bojaźliwą postawę Wojskowych bez litości wykorzystał.

*
… Niepotrzebnie się z panem w ogóle na tę rozmowę umówiłem. Wpakował mnie pan. Musiałem oglądać ten mecz do końca.
Jak wrażenia? Końcówka była całkiem emocjonująca!
Ciężko w ogóle o tym meczu opowiadać. To już naprawdę nie ma znaczenia, czy skończyło się ostatecznie 2:2, czy sędzia mógł jeszcze jedną minutę doliczyć. Pewnie powinien to zrobić. Chodzi przede wszystkim o styl gry. Jeżeli Legia wygrywa jakikolwiek mecz, nawet w ekstraklasie, robi to wyłącznie na bazie doświadczenia i farta. Bo pod każdym innym względem wygląda fatalnie. Dzisiaj od początku spotkania wszystko wyglądało beznadziejnie. Jakieś przesuwanie się formacjami na własnej połowie, cofnięta czwórka w obronie. Przecież graliśmy z Luksemburgiem, była potrzeba strzelić im dwie bramki! Trzeba wyjść wysoko, siąść na tych chłopaków pod ich polem karnym, zaryzykować. Efekt był taki, że rywale prowadzili już 2:0, a Legia dalej przesuwa i przeszkadza, zamiast zdominować mecz. Piłkarska patologia.
Wojskowi kolejny raz wyszli na mecz kompletnie bez planu.
Oczywiście. Legia nawet nie starała się grać kombinacyjnie. Próbowała po prostu wrzucać piłki w szesnastkę, głównie poprzez Kucharczyka. Tu wychodzi to, co jest dla mnie najbardziej przerażające – liczba zawodników w polu karnym. Jeden, góra dwóch. I to w okolicach 70. minuty, gdy trzeba było już rzucić wszystko i gonić za wszelką cenę, ryzykować.
Ludzie, zostawcie tę trójkę z tyłu, cofniętego Pazdana do przecinania akcji. Gracie z Luksemburgiem! W polu karnym ma się gotować, trzeba cały czas próbować. A tutaj tradycyjnie – w obrębie szesnastego metra dwóch graczy, reszta stoi wycofana. Mączyński na czterdziestym metrze, asekuruje nie wiadomo kogo. Pomocnicy też muszą wchodzić w pole karne, nie mogą tam grać tylko Carlitos i Kante. Kucharczyk nie miał do kogo kierować wrzutek, a innego pomysłu na grę mistrzowie Polski nie mieli.
Właśnie z myślą o takich meczach wymyślono pojęcie „eurowpierdol”.
Ten wynik to tragedia i potwarz dla klubu. Wiadomo, że z roku na rok jest coraz gorzej, ale tegoroczny wyczyn przebił wszystkie poprzednie wpadki. Niech nikt mi nie mówi, że Legia zaprezentowała się w dzisiejszym spotkaniu lepiej niż przy Łazienkowskiej. Zagrała dokładnie tak samo słabo. Przecież Luksemburczycy, już prowadząc 2:0, długo stwarzali sobie kolejne groźne sytuacje do strzelenia następnego gola. Mieli nawet słupek. Co prawda po spalonym, ale mimo wszystko…
Piłkarsko ekipa Dudelange wyglądała o klasę lepiej w przekroju dwumeczu, zgodzi się pan?
Oczywiście. Z łatwością dochodzili do kolejnych sytuacji. Może nie zawsze były to okazje strzeleckie, ale bardzo ładnie zdobywali teren, ogrywali legionistów, wchodzili w obronę jak w masło. Nawet jeżeli wybijali jakąś piłkę przypadkowo, na uwolnienie, to zawsze jeden z ich zawodników był w tej strefie i mógł powalczyć o odzyskanie. I pojawiała się okazja, że kogoś obiegnie, pokaże szybkość. Po stronie Luksemburga było więcej jakości. W Legii jest mnóstwo słabych punktów – tragiczny Philipps. Nagy, który w ogóle nie powinien grać w piłkę w takim klubie. Nie nadążał Wieteska. Wszystko to wygląda bez ładu i składu.
Podziwiam w zasadzie tych kibiców, którzy wciąż jeżdżą za tą drużyną. Chyba powinni znowu zorganizować jakieś spotkanie z piłkarzami, bo z tego co pamiętam, to po ostatnim Legia wygrała bodajże siedem meczów z rzędu. Nic nie sugeruję, ale może coś takiego by się przydało? Oczywiście musieliby zabrać ze sobą tłumacza, bo dzisiaj większość zespołu to niestety zawodnicy zagraniczni.
To problem Legii?
Ja tak to widzę. Oczywiście wszyscy są zadowoleni. Agenci i klub, który piłkarza do Legii sprzedaje. Sam zawodnik, bo dobrze sobie zarobi. Ale na większości tych zagranicznych transferów ostatecznie traci Legia. Piłkarze są ściągani za duże pieniądze, z myślą o grze w europejskich pucharach. Natomiast wszystko jest już w sierpniu pozamiatane, a kontrakty trzeba będzie utrzymywać. I znowu myślenie – zrobimy mistrza Polski i może za rok… A co może być Legią za rok, to w tej chwili nie wiadomo.
Szkolenie w Legii to też jest zagadka. Kiedyś klub zawsze ściągał do siebie najzdolniejszych piłkarzy z Polski, teraz mają własną akademię, ale nie potrafią wyszkolić nawet ze trzech zawodników zdolnych do gry w naszej przeciętnej lidze. Za Szymańskim pół Polski płakało, gdy nie pojechał na mistrzostwa świata. Z tego co widzę, to nawet w klubie chłopak nie potrafi sobie wywalczyć miejsca w podstawowym składzie.
Dół jest straszny. Mówię to jako kibic Legii i całej polskiej piłki. Można tylko usiąść i płakać. Naprawdę nie potrafię zrozumieć tych pierwszych minut. Dlaczego legioniści tak źle zaczęli i tak szybko dostali bramkę? Zaraz wpadła druga, a ja w ogóle nie widziałem po tych piłkarzach różnicy w zachowaniu. Dalej grali to samo, co przy wyniku bezbramkowym. Trzeba mieć w sobie na boisku jakąś fantazję, trzeba ryzykować. Przecież to był naprawdę słaby przeciwnik. Nie żaden renomowany rywal, nawet nie drużyna średniej klasy. Nie widziałem w piłkarzach żadnego zęba, wariactwa, przebojowości.
Co by pan proponował, więcej gry na aferę zamiast nieudolnych prób konstruowania akcji?
Skoro gra się nie kleiła, to trzeba było spróbować wręcz A-klasowego futbolu. Grać po prostu piłki w pole karne, żeby cokolwiek się tam działo. Tymczasem Kucharczyk ciągle dośrodkowywał, a w polu karnym, zamiast pięciu zawodników, stał jeden albo dwóch. Gdzie ci pozostali są poustawiani i w jakim celu? Oczywiście ja już wiem, jaka będzie jutro linia obrony. Że pod koniec się obudzili, że mecz mógł potrwać minutę dłużej, że dwumecz przegrali przy Łazienkowskiej. Oczywiście, tak było. Tylko to oznacza totalny brak wyciągniętych wniosków z poprzedniej rywalizacji. Przecież dwumecz z Trnawą też został przegrany w meczu domowym. I teraz powtórzyli to z przeciwnikiem jeszcze słabszym.
Możemy się dzisiaj wyzłośliwiać, ale przecież w Legii gra kilku zawodników, których do tej pory uważaliśmy za całkiem poważnych. Jak to jest, że dzisiaj wyglądają niczym zupełni amatorzy na tle pół-amatorów?
Indywidualnie są to przyzwoici gracze. Carlitos, Kante, Cafu, Mączyński… Teoretycznie – jest komu grać. Jednak jeżeli spojrzymy na ich zrozumienie na boisku, to wyglądają na ludzi przypadkowo dobranych z łapanki. I grają tak w każdym meczu! Jak wyglądało to zwycięstwo w Gliwicach? Słaby, choć wyrównany mecz, zadecydowały stałe fragmenty gry. Zwycięstwo w Kielcach? Korona grała w piłkę, Legia ją szczęśliwie wypunktowała. No a reszta to już w zasadzie wyłącznie porażki. W Europie, w lidze, w superpucharze. Pamiętamy, jak Legia zaczęła sezon z Arką. I cały czas w tym samym miejscu drepcze.
Nie jest to wytłumaczalne. Ja na miejscu trenera bym nie wiedział, co dzisiaj zrobić. Najlepiej chyba rozgonić całe towarzystwo. Ja rozumiem podejście kibiców, którzy stoją zawsze za klubem na dobre i na złe. Taka ich rola i szanuję to podejście. Jednak dzisiaj powinni się w jakiś sposób zebrać, zrobić jakąś akcję, zbojkotować następny mecz. Dzisiejszy wynik to jest potwarz. Piłkarze przegięli pałę.
Trudno opanować emocje po takiej katastrofie?
Staram się na to wszystko patrzeć z jakąś tolerancją i spokojem, ale coraz o to trudniej. Coraz częściej się pojawia taki tekst, który chyba jest prawdziwy – w Europie wciąż są słabe drużyny. Nasze. Legia do nich należy. Porażkę z mistrzem Słowacji jeszcze dało się od biedy usprawiedliwić, ostatecznie Trnawa ładnie powalczyła z Crveną Zvezdą Belgrad. Prezentuje pewną jakość. Ale żeby z Luksemburgiem… Trzeba było wziąć się w garść i walczyć, bo przecież udział w Lidze Europy to są przede wszystkim pieniądze dla klubu, a, co za tym idzie, również dla piłkarzy. No i dla nas, kibiców polskiej piłki, jakaś szansa, żeby emocjonować się czymś więcej niż tylko ekstraklasą. Gdzie Legia dozna 15 porażek, a i tak zdobędzie mistrza Polski.
Sporo już było wpadek polskich klubów w europejskich pucharach, ale Dudelange to na pewno ścisła czołówka.
Co Legia zrobiła w tym sezonie, to jest zwyczajna klęska. Można to nawet wyżej pociągnąć, jeżeli chodzi o słownictwo, ale już nie chcę się wyrażać. Dopiero co się wydawało, że i nasza kadra fajnie gra, sama Legia występowała w Lidze Mistrzów. Aż tu nagle znowu pikujemy. Najpierw mistrzostwa świata, teraz Luksemburg. Pikujemy i się nie zatrzymujemy. Człowiek tym wszystkim żyje, a nawet wakacje się nie skończyły, gdy my już mamy po emocjach pucharowych.
Jednak najbardziej boli styl gry. Chociaż trzeba odrabiać straty, wychodzi czwórka obrońców. Dwóch defensywnych pomocników, wszyscy cofnięci. Nie grają agresywnie, przesuwają się formacjami na własnej połowie. I po dwudziestu minutach gry w takim zachowawczym ustawieniu jest 2:0 dla Luksemburga.
Do kogo można mieć największe pretensje, do tych najbardziej doświadczonych piłkarzy, że nie pozbierali drużyny mentalnie?
Akurat Malarz, Pazdan czy Kucharczyk to jest taka trójka, która rzadko schodzi poniżej pewnego poziomu i od lat trzyma w Legii wyniki. To reszta w tym klubie się tylko ślizga. Choćby Hamalainen. Znowu szuka formy, a sezon już prawie dwa miesiące. On dalej szuka. Może za kilka tygodni łaskawie odpali w jakimś meczu ligowym, a potem znowu się zgubi? Typowe ślizganie się, obecność w klubie na przyczepkę. Bo przecież fajnie jest w tej Legii. Dlaczego nie mógł zagrać Jędrzejczyk, nie został zgłoszony?
Tak, nie zgłoszono go do gry w europejskich pucharach.
No tak. Typowo po polsku. Bo przecież trzeba było zejść z pieniędzy, żeby było na odprawy dla poprzednich trenerów. Jędza bardzo by się w tym spotkaniu przydał. Przez Wieteskę mnóstwo akcji przeciwnika gładko przechodzi. Jędrzejczyk i Pazdan takie sytuacje zazwyczaj ładnie czyszczą w zarodku. Zresztą – w Legii tak dużo złego się dzieje, że można gadać w nieskończoność. O wszystkich formacjach po kolei.
Trener chyba niewiele tutaj mógł zdziałać? Choć ten teatrzyk po końcowym gwizdku powinien był sobie chyba darować…
Swoje zaangażowanie trener powinien przelewać na zawodników, taki teatrzyk był niepotrzebny. Choć oczywiście trudno, żeby szkoleniowiec po kilku dniach wpłynął w jakikolwiek sposób na styl gry zespołu. Mam tutaj przede wszystkim pretensje do zawodników. To oni sami powinni się nakręcać. Trener powiedział im swoje, ale na boisko wychodzą oni i wszystko od nich zależy.
Ile Legia dzisiaj dostała kartek? Jedyną żółtą wyłapał Kante, zresztą za jakąś pyskówkę z arbitrem. Ja bym sobie życzył, żeby oni goniąc wynik łapali kartki za realną walkę. Grę na pograniczu faulu. To pomaga, pozwala ustawić sobie rywala i go zdominować. Ale skoro piłkarze Legii skakali sobie przy rywalach jak zajączki, to luksemburczycy się niczego nie obawiali. I poszli jak po swoje.
Michał Kołkowski
fot. FotoPyk
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
rozpracowuje Cluj
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
i dość pierdolenia, że Luksemburg to już nie jest totalna amatorka, dość rzygania, że Kazachstan poczynił postęp na przełomie 10 lat (czemy myśmy kurwa w tym czasie nic nie poczynili?) śmieszą mnie ci kibice, którzy wciąż szukają usprawiedliwień…. nie, nie ma żadnych! kiedy w Legii było paru piłkarzy wartych grosza jak Prijovic, Nikolic, Ofoe – to coś się ugrało (choć ścieżka do LM była wtedy b.prosta), dzisiejszy skład to są brudne jajca wpakowane brutalnie do warszawskich słoików w marynacie miodowuskiej firmy „Kucharczek” (znaczenie tej alegorii dobierzecie sobie sami…) pozostałe kluby oczywiście nie lepsze, choć w tym roku Genk i Gent jest do przeżycia… ale piszę tak bezpośrednio bo Legia przecież jest bogatsza, lepsza i zajebista… a więc skala eurowpierdolu jest wyższa… dla mnie to mniej więcej porażka na poziomie PP ze Stalą Sanok – kto pamięta – łapka w górę 🙂
a rano obudzimy się bez polskiej drużyny w europucharach… jak Łotysze, Walijczycy czy Estończycy… jesteśmy w dupie! eurożenada została….ODBYTA
Treść usunięta
Ja tam nie dopisuje Astany do pieknej historii CWKSu bo to za wysokie progi taka druzyna ktora potrafi ograc Midtjylland, nawet jesli Dinamo Zagrzeb bezproblemowo ja ogrywa.
Ale za to Vetra Wilno, Sheriff Tyraspol, Spartak Trnava oraz Dudelange to dosc piekna historia, nastepne epizody juz za niecaly rok o ile CWKS da rade awansowac do pucharow 😀
może tak może nie – nie rozumiesz, nie chodzi o to, że Astana jest słaba, bo nie jest – chodzi o to, że 10 lat temu Kazachstan grał w piłkę zaszytym baranim żołądkiem, a teraz są z przodu… a w Polsce? w Polsce jak w lesie k….
Treść usunięta
Jyz nie robmy z gowna perfumerii. Ze awansowali do LM tego nikt im nie zabierze, ale ani ze Slowakami, ani z Bosniakami, ani z Irolami wcale duzo lepiej nie grali. I te pelne gacie jak im Dundalk gola strzelilo.
I jakos nikt nie zwroci uwagi na cyrk, ktory odpierdalaj wciaz ci sami gracze. Trener czy chuj wie co im nie pasuje to sabotaz. Za chwile inny trener czy rozmowy motywujace na parkingu i nagle zmeczenie znika a odnajduje sie zrozumienie na boisku. Jebane kurwa pacholki.
Nie obrażaj pachołków, to są szmaty – bez ambicji i bez dumy!!!
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Oczekujesz że w tych oparach absurdu zamajaczy jakiś merytoryczny, analityczny komentarz? xDD
Treść usunięta
Treść usunięta
Ale Pazdan to taki misio. Jak wiekszosc jezdzi po Maczynski, bo to Krzysio M. i wg nich zawsze chujowy bedzie, tak za Pazdziochem idzie banda slepych na wszystko fanatykow jego przasnego rzemiosla.
„No kurwa debil, kopnal tego irola w twarz” a w duszy:”Trzeba bylo mocniej Pazdek, zeby mu zeby wylecialy”.
Gosc zagral pare dobrych meczow, jak np. Wojciechowski (pamieta ktos jeszcze pierwszego Polaka w Bayernie) i juz Cannavaro, Pirania i kurwa pol-Bog futbolu.
Pazdan rzadko schodzący poniżej pewnego poziomu… Czereszewski chyba nie oglądał wieelu meczów w ostatnich kilku miesiącach z jego udziałem, że takie pierdoły pociska
To fakt, Pazdan jest fatalny, jak wszyscy piłkarze Legii obecnie, choć tym najsłabszym jest Philips
Jak sie kupuje zawodnikow z Luksemburga to chyba i gra sie na tym poziomie ??
Kopacze Legii zagrali nawet poniżej tego poziomu… Ktoś musi rozgonić w końcu to towarzystwo, może nie teraz, ale w zimie jak zagrają parę meczy i mało kto już będzie pamiętał o ich wyczynach z lata 2018, wtedy trzeba będzie sprzedawać kogo tylko się da, na tym co jest obecnie Legia niczego więcej nie ugra. Pierwszą pożyteczną rzeczą którą musi Legia zrobić jest rozwiązanie kontraktu z Cierzniakiem i od tego powinno się zacząć.
oni się chcieli wzmocnić tym piłkarzem z Luksemburga
Treść usunięta
Mądrze Czereś prawi. W tych kopaczach nie widać ani trochę ambicji!!! Dziś skompromitowali Legię ale siebie również. Raczej nikt poważnych pieniędzy więcej im nie zaoferuje, więc pewnie będą doić klub dopóki to będzie tylko możliwe. Chyba czas na bardzo radykalne ruchy w Legii…
Beka zLegi. BekaZ prezesa. To byla mega patologia. Teraz siegaj harwardzki ekonomisto do swojej sakwy…. buuuhahahaha bekaZ legi.
niestety, ale sprawdzil sie proroczy sen janka tomaszewskiego, aczkolwiek sam janek tego nie snil ani na jawie ani w dupie. ………. teraz gracze-kopacze powinni wziasc ten rezultat na swoje cycki i dumnie defilowac placem defilad przed calym pilkarskim swiatem bo dokonali wyczynu na skale HISTORYCZNA !!!!! a wystarczylo sie tylko troche postarac i szybciej pobiegac za pelotom ( to pilka po hiszp.) tak jak np. zrobili to prawdziwi pilkarze z zorzy Ługańsk w meczu z fc braga . ukraincom chcialo sie grac i biegac na wyjezdzie w portugalii i po kazdej straconej bramce ruszali odrabiac straty i to z taka determinacja ze w rezultacie wyeliminowali faworyzowanych portugali i to na ich terenie !!! (L) nie jest zenitem petersburg, ale spokojnie mogla potraktowac beneluxow w taki sam sposob jak zenit sie rozprawil z bialorusinami z minska po porazce 0:4 !!! w pierwszym meczu. ale (L) przegrala tylko 1na bramka u siebie i nie bylo wielka sztuka ogac luxow w rewanzu i awansowac dalej, ale trzeba bylo tylko tego chciec. !!!!! tak jak chcialo sie (L) 1.X.1969 r w meczu ligi mistrzow z uta arad (rumunia). bylem na tamtym meczu i do przerwy bylo jakos niemrawo ale z przewaga (L), natomiast po przerwie sie dzialo !! bramki po koleii strzelali wszyscy napastnicy i pomocnicy oraz obronca wladek stachurski ktory wiedzial jak wykonywac rzuty wolne !!! mlody ale b,szybki robert gadocha zapakowal 2 razy, oraz KICI, zmija , blaut, pieszko i niezapomniany DEYNA. ….. trener edek zientara tak potrafil przemowic w przerwie do chlopakow ze w II polowie rumuni nie wiedzieli czy sa w polandii a czy w kosmosie !!!
Pisałem w kwietniu ,że szczególnie tego gównianego mistrza ze stoicy nie powinno się dopuszczać do pucharów.Parę lat temu było fajnie w pucharach ,teraz jesteście całkowitym pośmiewiskiem.
Treść usunięta
Z tobą nie piszę ,bo ty nic nie rozumiesz .Ta Ameryka ci mózg wyprała,jęśli myślisz ,że się cieszę z odpadnięcia ,ja zwyczajnie od Legii wymagam trochę więcej ,a Lech ,Jaga czy Górnik odpadły ze znacznie lepszymi od Dudelange zespołami,dlatego piszę o pośmiewisku .
Treść usunięta
Od Górnika nic nie oczekiwałem .a Jaga i Lech są WYŻEJ w lidze od tej twojej kompromitacji.Jezu Chryste ,co za muł pasiasty.
Treść usunięta
Legijna „tuba” ruszyła do „ataku”:
*
14mistrz14 !
—————-
„Pisze o tym że trzy lata Legia gra słabo i mistrza wygrywa, wychwalane przez ciebie Lechy, Jagiellonie, Lechie nie potrafią na końcu być pierwsze.”
*
Być może nie potrafią, gdyż są to na dziś „frajerzy”. Tyle ze mogą nauczyć się nie być frajerami.. Kto wie czy nie nastąpi to szybko?
Ale mogą też być i inne przyczyny owego „wygrywania” przez Legię – np. różnice budżetowe lub tzw. „sploty przypadków” dziwnie działających na korzyść Legii ( pamiętamy po takim meczu z „dziwnym splotem przypadków”, pewnego „wypierdka” legijnego w damskich majtkach, który wrzeszczał: – „Dawajcie mi tego wielkiego, co obraził nasza Panią!”)
——————————————————————————-
14mistrz14 !
—————-
„Jagii i Lecha nie ma juz w pucharach, tak samo jak Legii.
To są fakty, tak samo jak to że Legia 5 x w 6 lat zdobyła mistrza.”
*
To SĄ fakty – nikt temu nie zaprzecza. Ale jest to też KOŃCOWA i ostateczna super kompromitacja w całym ciągu kompromitacji „MISZCZA”!!
– I to jest zarówno FAKT jak i CAŁKOWITA utrata twarzy!
– Poza tym.. Ani Lech ani Jaga tak się nie pyszniły kim to oni nie są, i kim to nie byli – i nie są też przedstawiani jako „mistrze nad mistrzami” – ani też nie są „MISZCZEM KRAJU” (5-tym z 6-ciu ostatnich lat!) więc ich odpadnięcie aż takiej siły i znaczenia nie ma i nie miało!
—————————————————————–
14mistrz14 !
—————-
„W europejskich pucharach Legia zaryła w samo dno, czyli tam gdzie jest reszta naszych klubów”
*
I to jest łajdacka, pokrętna legijna retoryka i manipulacja.
– Niemożliwym jest by Jaga była w europejskich pucharach „od bardzo dawna” na samym dnie, gdyż – w przeciwieństwie do Legii, był to dopiero PIATY występ Jagi w tych pucharach!
W europejskich pucharach Jagiellonia startowała z dna.. Lech stara się odbić od dna..
Natomiast Legia.. stoczyła się niżej dna – i dla takiego sławnego „MISZCZA” jest to bezdyskusyjna HAŃBA – i to tez jest FAKT!.
———————————————
14mistrz14 !
—————–
„Czas leczy rany, można to naprawić w jeden sposób, zacząć w końcu grać”
*
– Aha.. Mowa jest o Jagiellonii i Lechu? Jasne.. zaczną „w końcu” grać..
– A Legia? – Legia niech się przerzuci na grę w „klipę”.. w „dwa ognie” czy w „cymbergraja” (wiesz jak się w to grało?) – tam się „naprawi” i „zacznie w końcu grać”.
– I jeszcze jedno.. Patologie pilkarsko-sędziowsko-dziennikarskie w naszej cudacznej i kadłubowej – „EXTRA-klasie” są zbędne i niepotrzebne.
– Adieu!
~~~~
Z takim Białorusinami zaliczylibyście kolejny eurowpierdol i po co by wam to było ? Luxemburg dla Legii to za wysokie progi a ty tu wyjezdzasz z Białorusią ? Niedawno chłopaki z Moldawi wyłopotali Legiałkę nieziemsko wiec tą Białoruś to se daruj .
Legia nie przegrała. Przegrała to Jagiellonia. Legia się skompromitowała.
Dlatego ,ze jedziecie na jakimś kolosalnym farcie od jakiegos czasu Zdobyc tytuł z tak chujowymi zawodnikami ,z jakąś perłą Luksemburga w składzie …,przepierdalając tyle spotkan … Co to jest jak nie kolosalny fart ??. Nie Legia zdobyła mistrza tylko Lech z Jagą go koncertowo przerzneli na własną prośbe i tyle w tym waszej zasługi. Nie na Lecha , ani nie na Jage , jest dmuchany od lat ,przez ogłupiałe warszawskie pismactwo balon pod tytułem Legia Warszawa -polski Bayern ,ten co miał odjechac na lata pozostałej reszcie ligi po awansie do LM i osmy skład mial ta lige wciagac nosem. Dlatego staliscie sie posmiewiskiem w tej chwili całej piłkarskiej Polski . Balon był dmuchany nieziemsko ,wzleciał na 30 000 m i spierdolił sie do szamba … Kazdy ma to na co zasluguje i w przyrodzie nic nie ginie …
Jak nikt nie potrafi pokonac jak w 37 spotkania eklapy 11 razy Mistrz ogarnal w cymbal. Prawie co 3 mecz w plecy. No kurwa faktycznie dominatory ze chuj.
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Mistrz ja naprawdę nie wiem czemu ty masz takie klapki na oczach…..
Twoje komentarze są tak idiotyczne że naprawdę słów brakuje.
Ja rozumiem że jesteś kibicem Legii, zresztą ja tak samo ale nie rozumiem jak można bronić tych patałachów.
,,Bliźniaczy sezon w pucharach, jak rok temu.”
Bzdury! Rok temu z x razy gorszym składem odpadli ale z zespołami znacznie mocniejszymi niż Trnava i Dudelange.W tym roku jesteśmy świadkiem największej kompromitacji polskiej piłki w Europie i jej autorem jest niestety Legia.
W lidze też jest z roku na rok gorzej.Jeszcze kilka lat temu Legia dominowała w każdym meczu, teraz byle Korona czy Piast cisną Legię jak chcą.Z Łazienkowskiej zrobili śmietnik.W tym roku uważam że Legia nie zdobędzie MP bo po prostu jest słaba.Chcialbym aby zdobyli ale po prostu myślę realnie.I nie ma co pisać że to dopiero początek sezonu.Rok temu odpadli i też mieli zamieść ligę bo nie grali w Europie, a była patologia do ostatniej kolejki.
Tutaj potrzeba kompletnie zmienić zarządzanie klubu.Trzrba wywalić takich Radoviciów, Philippsów, Astizów, Eduardów.
Jak sobie wyobraże ile taki Radović albo Eduardo zarabia to pierdolca dostaje.
Trzeba kontraktować zawodników którzy CHCĄ grać, a nie brać ,,gwiazdy” i dawać mega kontrakty, a potem jeden z drugim gra gorzej od typa o wartości 150tys euro.
Zawodnicy Trnavy czy Dudelange grali lepiej od Legionistów i mi nikt nie powie że oni są lepsi od Legionistów.
W Polsce poziom piłkarski leci na łeb na szyję.
Legia z takimi zawodnikami i budżetem powinna Trnave zniszczyć z min. 5:0 w dwumeczu, a Luksemburg jeszcze wyżej, patrząc na to jak Zenit wygrał wczoraj w jednym meczu 8:1.
Sorry ale o jakich zawodnikach ty piszesz ? Masz na myśli perłę Luxemburga ? a może Hlouska , dziadzioszrota Edułardo , perłe Plocka -Kante , zjezdzającego na dół po równi pochyłej Pazdana ,którego Legia wycenia na miliony euro a nikt go nie chce ,Cafu to był jeden i zapewne nie ta podróbka z Legii… Czy też moze niedozywionego wonderkinda Szymanskiego za ktorego Mioduski liczy już miliony euro a znając historie warszawskich transferów OUT skonczy zapewne w Lechii Gdansk ? Czy tez miałes na myśli niejakiego Kucharczyka czyli wytworu warszawskiej myśli szkoleniowej ? No prosze cie .. Nie wiem czy jakiegoś legijnego fenomena nie pominąłem w tej wyliczance .Mowiąc szczerze nawet nie byłoby kogo sprzedac ,żeby cokolwiek zarobic …
Treść usunięta
Kolego ostatni raz cos Legia w Europie zaprezentowala to byl sezon 2014/15. Od 2014 roku (bo faza grupowa sie zakonczyla w 2014, a mecz z Ajaxem to juz byl chujowy poziom) nie pokazala nic.
Sorki zagrali jeszcze fajny sparing na Lazienkowskiej z Realem.
hhahhha toś dojebał….remis z Realem, wygrana ze Sportingiem…no faktycznie nic nie zaprezentowali. mam takie pytanie – kiedy Lech ostatnio w Europie cokolwiek zaprezentował:) odpowiadam : Lech- Braga 1-0 17.2. 2011 hahahahha 7 lat 🙂
Omłoty dortmundzkie 4-8 to był mecz … 4 bramy zasdzilismy takiej Borussi . Gdyby ktoś nie doczytal do konca od lewj do prawej to pomyslałby : łał, wow,ja ja pierdole ,niepokonane miasto, niepokonany klub
Kurwa czy ja cos o Lechu pisalem?
No faktycznie wynik w Pucharach (nie eliminacjach): 1-1-6 i 9-26 to normalnie cud, miod i orzeszki.
A moralne zwyciestwo w Dortmundzie ?
Jakiś polski zespól przegrał kiedykolwiek z Luxemburgiem ? Nie mieszaj innych do tej patologii
Jeunesse Esch – ŁKS 5:0 (sezon 59/60). Nie ma za co
Spadaj gnojku posrany Nikogo to nie bawi Twoje wystapienie gorsze od gry Legii
Treść usunięta
pedały są mi winni 24 zł. Choć może sam sobie jestem winien, że na nich postawiłem? Taki rozjebany jak po bramce na 2:0 nie byłem nigdy. No kurwa nigdy. Pierdolone cioty bez ambicji. Za takie pieniądze nie mieć żadnej chęci do pracy to trzeba być śmieciem.
Pocieszę Cię… Ja wtopiłem 100… Dałem się nabrać, że nowy trener, nowy impuls, powrót Jędrzejczyka (dopiero później dowiedziałem się, że go nie zgłosili) i ch… usteczka. Koniec stawiania na to coś!!!
Jeszcze tylko dwa sezony w pucharach tak spierdolą, i będą na tym samym poziomie co reszta tej patoligi 😀 Mnie tam studia „Anal Minus” z „Liga + EKSTRementy” w ogóle nie podniecają te programy chyba są robione dla gimbazy – grupa docelowa to 8 -12 lat 😀 Bo potem włącza się logiczne myślenie i jest przysłowiowy: „Chuj, dupa i kamieni kupa!!!!” 😀 Dobrze, iż 10 przepłacanym śmieciom kończy się w przyszłym roku kontrakt – ciekawi mnie kogo będzie wtedy obwiniał Szopen??? Za zakaz gry w pucharach Jędrzejczyka, powinien zostać dyscyplinarnie wypierdolony… wróć! Sam siebie ma wypierdolić??? 😀
W Warszawie to już jest styl myślenia. Nawet jak wyjdzie najgorsze gówno, to i tak trzeba choć cokolwiek nadmienić o pracy sędziego. Najlepiej tak dwuznacznie. Że niby „ok, nasza wina”, ALE „sędzia też mógł coś tam coś tam”.
Co za chory zwyczaj, jednocześnie pokazujący patologię sędziowania w ekstraklasie.
Nie kazdy pies to burek i nie kazdy sedzia to Marciniak
Tacy goście, jak Czereś, Gumiś czy Kowal, nie boją się głośno powiedzieć, że to jest dno i patologia. Dziennikarze w studio dalej będą zakłamywać rzeczywistość, że poziom ligi się podnosi, że jest lepiej, część kibiców to podłapuje i później zdziwienie, że dno w pucharach. Chociaż trzeba przyznać, że przebili już całkowicie dno.
Liża Bonka po fiucie coby z obiegu nie wypasc i zeby ich zaszczycił swoim wzrokiem przez 5 sekund efekty sa jakie są
Jeśli wiodącymi postaciami w wiodącej w polskiej lidze drużynie są Malarz, Pazdan i Kucharczyk, to o czym tu więcej gadać?
Malarz – chłop prawie 40 lat, a zachowuje się jak junior. Wiecznie spięty, osrany, robi jakieś głupie miny i gesty, leży po każdej interwencji (np. wczoraj prosty strzał z daleka) i nawet najmniejszym kontakcie z rywalem a nawet bez niego. Chyba nawet jak komar go upierdoli, to też ze dwie godziny musi poleżeć. Złapanie piłki to dla niego też nie lada wyczyn. Gdybyś Panie Arkadiuszu skupił się na graniu, a nie na pajacowaniu, to nawet byłby z Pana niezły bramkarz.
Pazdan – miał swoje 5 minut na Euro 2016, bo grał ofiarnie i udało mu się przerwać wiele akcji rywali. Tylko, że grał tam w otoczeniu piłkarzy w formie i nie musiał za bardzo martwić się o wyprowadzenie piłki i generalnie granie w piłkę. Jeb do przodu i spokój. W sumie to chciałbym żeby poszedł do Włoch. Ławeczka, trybuny i Brzęczek nawet o nim nie pomyśli. A później Piast Gliwice itp.
Kucharczyk – fajnie, że ambitny i zaangażowany. Ale, kurwa, przecież to powinien mieć każdy piłkarz w III lidze!!! A co on ma poza tym? Ilu rywali ograł wczoraj 1 na 1? Cała strona wolna, a on jeb – piła w pole karne – może kogoś trafi. I jeszcze scena na koniec – w 100% obraz Pana Piłkarza Kucharczyka.
Jeśli sluchaliście po meczu Podolińskiego, to powiedział całą prawdę o polskiej piłce i katastrofalnym jej finansowaniu. Bo jak to możliwe, że np. taki Kuświk zarabia w Lechii 120 tys. zł (miesięcznie!!!) PODSTAWY??? Mila coś tam się motał, ale przecież nie przyzna się otwarcie, że przez tyle lat był przepłacany. RECEPTA PROSTA, ALE TRUDNA DO ZREALIZOWANIA: OPIERDOLIĆ ZNACZĄCO ZAROBKI PIŁKARZY I PRZERZUCIĆ TO NA BUDOWANIE OBIEKTÓW I SZKOLENIE PIŁKARZY ORAZ TRENERÓW. Mam nadzieję, że znajdzie się pierwszy odważny, za jakiś tam czas przyniesie to efekt, a wówczas może inni pójdą tym tropem. Na mój głupi łeb przywrócenie polskiej piłki do normalności może potrwać jakieś 20-30 lat, ale wolę to (nawet jeśli nie dożyję) niż sztuczne dmuchanie balonika np. przez Pana Węgrzyna w studiu Canal+.
Jak się co pół roku ściąga szrot i rotacja w zespole przypomina tą na stołówce zakładowej w orkiestrze symfonicznej z prowincji, co dotyczy i grajków i dyrektorów i kucharzy (trenerzy) a prezio co kilka miesięcy zmienia profil kuchni (polska, bałkańska, albańska, portugalska, rosyjska, taka inna sraka) to trudno by się chłopaki zgrali. Do tego zaciąg emerytów na kontraktach że o ja pierdolę. Ktoś kojarzy ostatnio grający skład Legii – stabilny przez pół roku? Bo nie za Mioduskiego.
Nic sie nie dzieje Carlitos z Eduardo juz niedlugo beda stanowili o sile uderzeniowej wojskowych dziure budzetowa uda sie zasypac z odszkodowania jakie po ugodzie sadowej zaplaci Stanowski a reszta zespolu ponownie obita solidnie przez kiboli po pysku obudzi sie i zacznie grac Nie radze natomiast wyrzucac Portugalskiego treneiro On nie z tych W sadzie sciagnie z was kazdy grosik tak ze przed wami tylko 3 latka
A Adrian w szatni był?
Podobno pojawil sie z gratulacjami i nareczem czerowych roz
no wlasnie to jest najsmieszniejsze ze pół Polski widzi w Szymańskim wielki talent a ta oferma nie potrafi przyjąć piłki, o wzieciu na siebie odpowiedzialnosci, oddaniu strzału juz nie wspomne ! To samo Wieteska- w Górniku beznadziejny w obronie ale kilka razy Kurzawa wrzucił mu piłkę na głowe co do centymetra,,strzelil kilka bramek i fiu do Legii ! O Szopenie juz nawet nie wspomne- facet nie ma zielonego pojecia o pilce a wykupuje współudziałowców bo chce być Panem i Władcą a stał sie zwykłym błaznem (nie obrażając błaznów)
Z zapartym tchem,tak jak wczoraj cala pilkarska Europa czekalem na mecz Legii z mistrzem Luksemburgu.Zmierzyly sie dwie czolowe druzyny,minimalna przegrana Legii w pierwszym meczu ciagle stawiala ja jako zdecydowanego faworyta w pojedynku gigantow.Na stadionie komplekt,nie mozna wcisnac nawet szpilki,w sektorze gosci doping prowadza Juri i przybyly za oceanu Damian Sz.Atmosfera fantastyczna.W skadzie Legii min gwiady europejskiego formatu:Philips,Nagay czy przyszla gwiazda polskiej reprezentacji wart juz minimum 30 mln euro Szymanski.W bramce niezawodny Malarz,obrona dowodzi Pazdan,zapowiada sie super meczysko.Niestety po bledach sedziego.Legia remisuje w tym emocjonujacym meczu 2-2,wygrana byla bardzo blisko.Legionisci zdecydowanie lepsi,niestety,ale sedzia sie nie popisal.Po meczu czerwona dla Kucharczyka,pytanie za co,za to,ze powiedzial prawde?Emocje byly niesamowite,dostarczyli je dwie potegi futbolu MP i ML.Emocje opadly,Damiana Sz zegnali wspaniali kibice Legii i z nadzieja patrza,ze przyjedzie kiedys prowadzic im doping na L-3.Brawo Legia,brawo wy.
Rzeczywiście Pazdan nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Zajebuje puchary drugi rok z rzędu. Najpierw odjebał manianę z Szeryfem, a to co wczoraj zrobił przy pierwszej bramce, to kurwa na orliku nie powinno mieć miejsca. Niech on już spierdala z tej Legii nawet za 300 tysięcy….
Czereszewski też mądry, a jak co do czego przychodzi to proponuje wrzutki na pałę rodem z A klasy. Do tego typ dziwi się dlaczego Legia się asekurowała i proponuje że powinna rzucić się na rywala. Chyba przeoczył, że Legia nawet asekurując się dostała 2 sztuki. Gdyby się rzucili to by się pewnie do przerwy mecz skończył.
Wszystko było chujowo, ale śmieszy mnie kiedy gość ocenia wszystko jako chujnię, a sam niczego lepiej by nie zrobił i jak go pytają to rzuca frazesami. No tak, to drogi Panie Sylwestrze potrafi każdy, my w komentarzach na Weszło też 🙂
Ja jednak „rozgrzeszyłbym” piłkarzy z Luksemburga za ten remis – Dwóch po nocce , a dwóch kelnerów jeszcze tego samego dnia do 18-tej obsługiwało wesele.
„Carlitos, Kante, Cafu, Mączyński… Teoretycznie – jest komu grać. ”
Sorry, kiedy Mączyński jakikolwiek zespół pociągnął do gry?