Reklama

Kuchta, Klemenz, Serafin, Grym – bez szału. Cóż tam, panie, w Ekstraklasie?

redakcja

Autor:redakcja

01 lipca 2018, 02:06 • 4 min czytania 14 komentarzy

Poprzedni szerszy przegląd ekstraklasowych wydarzeń zrobiliśmy jeszcze przed meczem Polski z Japonią. Niewiele jednak przegapiliśmy. O przejściu Gorana Cvijanovicia do Arki Gdynia pisaliśmy osobno TUTAJ. A oprócz tego co się wydarzyło?

Kuchta, Klemenz, Serafin, Grym – bez szału. Cóż tam, panie, w Ekstraklasie?

Zagłębie Lubin sprowadziło Mateusza Kuchtę z Górnika Zabrze, który ostatnio był wypożyczony do Odry Opole. Oznacza to, że w tym momencie „Miedziowi” mają aż czterech bramkarzy myślących o pierwszym składzie. Są jeszcze Dominik Hładun, Konrad Forenc (niedawno przedłużył kontrakt) i Piotr Leciejewski. Kogoś z nich trzeba się pozbyć i najprędzej będzie to Leciejewski. Przyszedł zimą po wielu latach spędzonych w Norwegii, ale słabo zagrał w debiucie przeciwko Legii i zluzował go Hładun. Leciejewskiego proponowano już innym klubom.

Co do Kuchty, chętnie byśmy się wreszcie przekonali, co tak naprawdę potrafi. Od 4-5 lat słyszymy, jaki to talent, ale jakoś nigdy nie zadebiutował w Ekstraklasie. Ciągle był wypożyczany szczebel niżej. Dla Górnika rozegrał tylko pięć meczów pierwszoligowych i jeden w Pucharze Polski.

Reklama

Tymczasem, mimo kiepskiego sezonu (żadnego gola, wiosną głównie rezerwowy), Zagłębie przedłużyło na kolejny rok kontrakt Arkadiusza Woźniaka.

***

Jagiellonia sfinalizowała transfer obrońcy GKS-u Katowice, Lukasa Klemenza. Tak jak pisaliśmy poprzednim razem, w Koronie Kielce nas nie zachwycał, ale może po trzech sezonach w I lidze nabrał boiskowej ogłady. Skoro w Białymstoku dostaje aż czteroletnią umowę, muszą tam być do niego przekonani.

***

Reklama

Marco Paixao już chyba na dobre żegna się z Ekstraklasą. Portugalski napastnik pod koniec marca został odsunięty od składu Lechii Gdańsk przez trenera Piotra Stokowca i szybko stało się jasne, że odejdzie. Jego nowym klubem został Altay SK, beniaminek… drugiej ligi tureckiej. No, brzmi ubogo (choć pewnie płacą dobrze) jak na kogoś, kto w Polsce strzelił 61 goli w 123 meczach ligowych.

***

Kolejnym nabytkiem Cracovii został Jakub Serafin z Lecha Poznań. Jesienią grał w norweskiej ekstraklasie na wypożyczeniu w Haugesund („Kolejorz” wyeliminował ten klub z Ligi Europy), ale zimą postanowiono go ponownie wezwać do Poznania. Skończyło się na tym, że 22-letni pomocnik występował tylko w trzecioligowych rezerwach i tracił czas.

***

Młodzieżowy reprezentant Polski Riccardo Grym zasilił szeregi Wisły Kraków Ostatnio 19-letni środkowy pomocnik grał w juniorach Borussii M’gladbach. Typowy transfer małego ryzyka.

Wisła natomiast wypożyczyła Denysa Bałaniuka. Miał być talenciorem, ale skończyło się na siedmiu meczach, w których nic nie pokazał. Teraz będzie zakładał koszulkę Arsenału Kijów, który awansował do ukraińskiej ekstraklasy.

***

Pomocnik Rafał Makowski definitywnie zamienia Legię Warszawa na Zagłębie Sosnowiec. W ostatnim sezonie był wypożyczony i dołożył swoją cegiełkę do awansu.

***

Arka Gdynia wzięła na testy Jaya Beckforda z juniorów Arsenalu. Tak, tego Arsenalu. Tym bardziej trochę nas to dziwi. Chłopak raczej nie ma wysokiego mniemania o sobie, skoro będąc pod skrzydłami takiej marki jedzie walczyć o angaż w klubie Ekstraklasy. Nie było chętnych na wypożyczenie nawet z League Two? No nic, ciekawe, co pokaże.

W Arce ciąg dalszy rozstań. Nowej umowy nie dostał 35-letni Antoni Łukasiewicz. Trudno się dziwić, bo grał już rzadko (dziewięć meczów ligowych w minionym sezonie). Sam fakt, że sporo znaczył w szatni najwyraźniej nie wystarczył.

Odchodzi też Edward Klejndinst, który od grudnia 2014 roku był dyrektorem sportowym.

***

W Piaście Gliwice nie będą już grali Martin Bukata, Adam Mójta (panowie, przemyślcie to jeszcze!), Dario RugasevićMateusz Szczepaniak. Ten ostatni wraca do Cracovii, pozostałym wygasały umowy, z czego tylko Bukatę chciano zatrzymać. Słowak dostał propozycję podwyżki, ale ją odrzucił. Najwyraźniej ma lepsze opcje.

***

Wisła Płock pozbyła się balastu, machając chusteczką na pożegnanie Mikołajowi Lebedyńskiemu, Dominikowi Kunowi (ostatnio na wypożyczeniu w Pogoni Siedlce) i Kamilowi Sylwestrzakowi. Lebedyński już zimą był przeznaczony do odejścia, ostatecznie udało się go tylko wypożyczyć do Górnika Łęczna. Sylwestrzakowi dokuczały kontuzje. W przerwie między rundami też wystawiono go na listę transferową, ale potem miał normalnie walczyć o skład. Nie wywalczył.

Generalnie – nudy. Letnie okno transferowe w Ekstraklasie jest na razie niemrawe. Tym lepiej, że mamy mundial i głównie na nim możemy się skupiać.

Fot. Zagłębie Lubin/Accredito

Najnowsze

Polecane

Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Szymon Szczepanik
2
Thurnbichler: Nie zareagowałem wystarczająco wcześnie na negatywne zmiany [WYWIAD]

Komentarze

14 komentarzy

Loading...