Reklama

Debila roku już znamy. Jemu licznik przekręcili w złą stronę

redakcja

Autor:redakcja

26 września 2016, 15:58 • 1 min czytania 0 komentarzy

„Na przypale albo wcale”. Gdybyśmy mieli obstawiać, jakie postanowienie noworoczne miał Serge Aurier, strzelalibyśmy w coś takiego. Pamiętacie, jak niedawno obrońca PSG zarzucał na Periscope swojemu klubowemu koledze Ibrahimoviciowi, że ssie penisa Laurenta Blanca, a samemu Blancowi, że jest cipą (KLIK)? Jak się okazuje, to nie był jego jedyny wyskok w tym roku.

Debila roku już znamy. Jemu licznik przekręcili w złą stronę

Dzisiaj bowiem Aurier usłyszał wyrok skazujący go na dwa miesiące więzienia za majowy atak na funkcjonariusza. Zdaniem policjanta, który próbował Iworyjczykowi wlepić mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu, piłkarz odmówił współpracy i postanowił sprawdzić muskulaturę klatki piersiowej oficera. Czyli, krótko mówiąc, waląc w nią łokciem. Obrońca PSG co prawda w sądzie do niczego się nie przyznał, ale akurat opinia skończonego debila, która ciągnie się za nim od afery „periscopowej” raczej nie dodaje mu wiarygodności.

Czegoś takiego jeszcze nie grali. Nie jest tajemnicą, że piłkarze z Afryki bardzo często do Europy trafiają z kręconym licznikiem. Ale Serge Aurier zdecydowanie wybrał do tego złego fachurę. Raz za razem udowadnia bowiem, że choć w dowodzie ma 23 lata, to mentalnie wciąż nie wyszedł z przedszkola.

Najnowsze

1 liga

Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem

Bartek Wylęgała
1
Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem
Anglia

Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Piotr Rzepecki
0
Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Francja

Francja

Radosław Majecki się rozkręca. Trzeci mecz z rzędu na zero z tyłu

Bartosz Lodko
5
Radosław Majecki się rozkręca. Trzeci mecz z rzędu na zero z tyłu
Francja

Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry

Szymon Piórek
4
Bajka z happy endem. Był pół centymetra od śmierci, za moment wróci do gry
Anglia

Cardiff City wyceniło straty po śmierci Emiliano Sali. Domagają się 120 milionów euro

Arek Dobruchowski
21
Cardiff City wyceniło straty po śmierci Emiliano Sali. Domagają się 120 milionów euro

Komentarze

0 komentarzy

Loading...