Dożywotni szacunek, respekt, uznanie. Tych słów, a także wszystkich ich synonimów, będziemy używać jeszcze przez długi czas w kontekście dwóch wielkich sportowców – Marcina Gortata oraz Adriana Mierzejewskiego. Dlaczego wielkich i dlaczego akurat ich dwóch? Jeśli nie macie konta na Twitterze, to zobligowani jesteśmy, by was o tym poinformować i raz jeszcze podkreślić zasługi tych dwóch wielkich kozaków.
Raz w miesiącu zbierane są pieniądze dla potrzebujących, głównie dzieci. Akcja organizowana jest pod hasłem #DobroWraca. A, przyznać trzeba, jest dla kogo zbierać. Fundacja Się Pomaga cały czas ma wielu potrzebujących, którzy albo walczą o życie, albo o odzyskanie jednej z funkcji życiowych (np. wzroku, słuchu, możliwość chodzenia i tak dalej). Pieniądze można wpłacać na konto lub sms-ami (jedna wiadomość gwarantuje dorzucenie 2,46 zł), a w międzyczasie można też wychwycić kilka fajnych nagród za swoją hojność – od koszulek polskich piłkarzy, aż do piłek, którymi reprezentacja Nawałki grała na Euro.
Tak spektakularnie jak w ciągu ostatnich 24 godzin jeszcze jednak nie było.
Zaczęło się wczoraj od wyznaczenia pięciu baz do zaliczenia – każda z większym zapotrzebowaniem finansowym. Akcja nie zdążyła jeszcze dobrze rozhulać się po Twitterze, a „Mierzej” już zagrał all-in:
@K_Stanowski jak do jutra do polnocy zbierzecie na 4 i 5 baze to bazy 1,2,3 sam zalicze !! #DobroWraca wyzwanie przyjete?
— Adrian Mierzejewski (@adrianmierzej86) August 1, 2016
Piękny gest, sprawa stała się o niebo łatwiejsza.
Dziś trwała zbiórka, kolejni internauci ochoczo dołączali, aż wtedy padły słowa, która już na zawsze przejdą do historii internetu. Marcin Gortat zapytał, ile pieniędzy brakuje, rzucił lakoniczne „Idę do kompa”, po czym… No sami nawet nie wiemy, jak wam to powiedzieć. Sami zobaczcie:
@K_Stanowski @Rudzki77 @hejcel kończyny ta zabawę :))) pic.twitter.com/lGIehGnJbS
— Marcin Gortat (@MGortat) August 2, 2016
#DobroWraca… No jeśli tak, to Marcin Gortat może np. szykować miejsce na półce na statuetkę za tytuł MVP. Wspaniały gest. Swoją drogą rozwaliło nas samo podejście Marcina – chłop wstał, poszedł do kompa, trzy razy kliknął, a po chwili wrzucił tweeta z piwkiem nad basenem. Klasa.
Generalnie nie chcemy też pominąć innych ludzi sportu/piłki, którzy również pomogli w zbiórce – między innymi Mariusz Piekarski, Sebastian Mila, Patryk Lipski, Grzegorz Goncerz czy Dawid Kort. Pewnie koniec końców uda się zebrać nadwyżkę, a te pieniądze nie pójdą oczywiście na zmarnowanie, bo jeśli nie w sprawie Antosia czy Oliwki, dla których dzisiaj zbierane były środki, to trafią w ramach pomocy do innych potrzebujących dzieci.
Dziękuję wszystkim. Oto podsumowanie sierpniowej akcji #DobroWraca. Do zobaczenia we wrześniu! Proszę o RT. pic.twitter.com/ZLv5JpHpyz
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) August 2, 2016
Ogromne gratulacje dla wszystkich, którzy dali się wkręcić w tę kapitalną akcję. Jesteście wielcy!
Fot. 400mm.pl