Reklama

Zapamiętajcie tę twarz. Tak wygląda najbardziej niedoceniany ligowiec.

redakcja

Autor:redakcja

29 września 2015, 11:57 • 2 min czytania 0 komentarzy

Już w Ruchu wyglądał na grajka z potencjałem. Takiego, który – poza zwykłym dyktowaniem tempa gry – potrafi fajnie rozrzucić lub obsłużyć napastnika prostopadłym podaniem. Przede wszystkim ryzykował częściej niż przeciętny ligowiec grający na jego pozycji. Szukał niekonwencjonalnych piłek. Ostatecznie w poprzednim sezonie wykręcił ledwie 1 gola, 4 asysty i 1 kluczowe podanie, ale ten sezon to już – nie bójmy się tego słowa – prawdziwy popis w wykonaniu Bartłomieja Babiarza. Mogło się wydawać, że chłopak jedzie na piłkarską prowincję, by za moment zniknąć z radarów, tymczasem on dopiero rozpoczął zabawę. 2 gole, 2 asysty, 1 kluczowe podanie. Kozak z ciebie, kolego Bartłomieju!

Zapamiętajcie tę twarz. Tak wygląda najbardziej niedoceniany ligowiec.

Babiarz melduje się w jedenastce kozaków już po raz trzeci, czyli podobnie jak Patrik Mraz, absolutna sensacja tego sezonu. Tylko w tej kolejce Słowak zaliczył dwie asysty (choć przyznajmy: jedną dość przypadkową), a łącznie ma ich już 5 – tyle samo co w poprzednim sezonie. Nic więc dziwnego, że Mraz coraz częściej aktywizuje też w ofensywie stoperów, w tym Heberta, drugiego gliwickiego kozaka z tej kolejki. Blisko jedenastki znalazł się też Uros Korun, ale ostatecznie uhonorowaliśmy Jakuba Czerwińskiego, jednego z głównych architektów zwycięstwa Pogoni nad Jagiellonią. Pozostałe kandydatury są dość klarowne – w kontekście najbliższych kolejek warto zwrócić uwagę na Szczepaniaka czy Juhara, którzy sprawiają wrażenie naprawdę sensownych grajków. W końcu błysnął też ktoś z Lechii i nie był to Marić ani Haraslin.

qhMqBQu

Co u badziewiaków? Spory tłum wśród obrońców, bo blisko jedenastki znaleźli się też Koj czy Guldan. A także wśród pomocników – tu o miejsce aspirowali również Przybecki i Janić, ale wszystkich nie pomieścimy. Między słupki z bólem musieliśmy natomiast posłać Buricia. Z bólem, bo Bośniak jakoś szczególnie się nie skompromitował, ale miał tego pecha, że to ogólnie nie była zła kolejka w wykonaniu bramkarzy i po prostu trudniej wyróżnić kogoś innego. Do końca o towarzyszenie Jasminowi walczył skrajnie beznadziejny ostatnimi czasy Hamalainen. Uznaliśmy jednak, że w tej kolejce bardziej dennie zaprezentował się Bruno Nazario, czyli znajomy znajomego znajomych działaczy Lechii jeden z bardziej niezrozumiałych transferów Lechii.

QlzrMxQ

Reklama

Fot. FotoPyK

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
12
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Szymon Piórek
6
Urban o meczu z Legią: Będzie Lany Poniedziałek? Pytanie, kto kogo będzie lał

Komentarze

0 komentarzy

Loading...