Reklama

Badziewiacy początku sezonu: Co się z tobą dzieje, Gergo?

redakcja

Autor:redakcja

24 września 2015, 13:53 • 2 min czytania 0 komentarzy

Ostatnio zaprezentowaliśmy wam czołówkę Ekstraklasy pod względem not Weszło, a dziś pora na piłkarzy, którzy znajdują się na przeciwległym biegunie. Czyli tych, którzy – delikatnie mówiąc – nie weszli najlepiej w sezon. Warto jednak pamiętać, że ci naprawdę najgorsi nie łapią się nawet na ławkę rezerwowych i w ogóle nie oglądamy ich na boisku. Natomiast zawodnicy z naszych rankingów z pewnością grali słabo, ale nie na tyle, by zupełnie przestać pojawiać się na murawie. Chociaż istnieje też możliwość, że jeszcze nie wypadli ze składu, bo po prostu nie mają żadnej konkurencji…

Badziewiacy początku sezonu: Co się z tobą dzieje, Gergo?

Aktualnie najgorszymi piłkarzami, którzy zostali przez nas ocenieni przynajmniej pięć razy, są ex aequo Mateusz Słodowy i Roland Gigołajew. Obrońca Górnika w teorii zanotował postęp w stosunku do poprzedniej rundy, w której zagrał tylko raz, i zarazem był to jego pierwszy występ po pięcioletnim rozbracie z Ekstraklasą. A teraz ma już na koncie sześć spotkań, niestety w większości słabych bądź fatalnych. Jeśli Słodowy nie chce po raz kolejny czekać pięciu lat na mecze z Wisłą czy Ruchem, musi natychmiast coś zmienić. Natomiast jego towarzysz niedoli, Gigołajew dokonał niezwykle rzadkiej sztuki, bo potrafił przyćmić swoje żenujące występy aktywnością pozaboiskową. Sami zastanawiamy się, co ten facet – ostatnio przywrócony do pierwszej drużyny – jeszcze w Ruchu robi.

Liderem wśród najgorszych bramkarzy jest Sebastian Przyrowski i chyba nikogo to specjalnie nie dziwi. Zdecydowanie większym zaskoczeniem jest prowadzenie Grzegorza Kuświka wśród napastników oraz druga pozycja Gergo Lovrencsicsa wśród pomocników i obcokrajowców. Węgier musi być też ulubieńcem grających w Ustaw Ligę, bo we wszystkich czterech ostatnich meczach zebrał ujemne punkty za notę „1” lub „2”. Z kolei wśród graczy U-21, czyli piłkarzy urodzonych w 1994 roku lub młodszych, zasłużenie przewodzi szybkobieżny Krystian Nowak, natomiast dziwi i martwi wysoka pozycja Karola Linetty’ego.

Fot. FotoPyk

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...