Reklama

Piech nie strzela, akcje psuje, a punktuje i go chwalą

redakcja

Autor:redakcja

23 lutego 2015, 20:43 • 1 min czytania 0 komentarzy

Arkadiusz Piech wiosną zepsuł dwie akcje kolegów, a jednak uważany jest za czołową postać Bełchatowa. To swoisty paradoks. Piech ani w pierwszej wiosennej kolejce, ani w drugiej nie zrobił niczego dobrego – po prostu wybiegał nie w tempo i „palił” akcje stworzone przez kolegów.

Piech nie strzela, akcje psuje, a punktuje i go chwalą

Ale że sędziowie akurat byli ślepi – to został bohaterem. Dzisiaj nawet wybrano go plusem meczu. Przegranego.

Szanowni państwo, chyba musimy przejść do wyjaśniania łopatologicznego. Jeśli napastnik strzela gola z metrowego spalonego, a sędzia tego nie dostrzega, to mamy sytuację, w której:

a) sędzia popełnił błąd

b) napastnik popełnił błąd

Reklama

c) sędzia i napastnik popełnili błędy

Oczywiście prawidłowa jest odpowiedź „c”. Piecha obowiązkiem jest wyczuć moment, w którym należy wyprzedzić obrońców. Jeśli nie wyczuwa tak bardzo, że znajduje się na metrowym spalonym, to daleko mu do bohatera. Po prostu psuje akcje i marnotrawi wysłek kolegów. O napastnikach permanentnie łapanych na spalonym raczej nie pisze się chwalebnych artykułów, bo nie o byciu na spalonym w tym sporcie chodzi.

Zdarza się, że złe zagranie zostaje niesłusznie nagrodzone – i tak było w tym wypadku. Ale złe zagranie ciągle jest złym zagraniem.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

1 liga

Misiura: Na Ekstraklasę byłem gotowy już w 2020 roku

Szymon Piórek
0
Misiura: Na Ekstraklasę byłem gotowy już w 2020 roku

Komentarze

0 komentarzy

Loading...