Dom starców podbija Hiszpanię

redakcja

Autor:redakcja

17 października 2011, 18:11 • 2 min czytania

W Hiszpanii o najlepszych drużynach zwykło się mówić, że nie mają dachu. Ł»e nie da się przewidzieć, jak daleko mogą zajść, bo najpewniej i tak znajdą się na szczycie. Zazwyczaj to stwierdzenie odnosiło się do Realu i Barcelony. Teraz do tej krótkiej listy wypada – przynajmniej na chwilę – dopisać Levante. Bo to, co wyczyniają piłkarze Juana Martineza, przekracza wszelkie wyobrażenia. Wypada tylko zapytać – gdzie jest ich dach?
Wczoraj Levante osiągnęło największy sukces w swojej historii. Stara i sklecona w biedzie drużyna zaliczyła piątą ligową wygraną z rzędu. Pozwala jej to ocierać się o fotel lidera, który zajmuje mająca tyle samo punktów Barcelona. Rzućmy zresztą okiem na wszystkie wyniki „Los Granotes” w tym sezonie Primera División:

Reklama

2. kolejka (pierwszą przesunięto z powodu strajku): Getafe – Levante 1:1
3 – Racing Santander – Levante 0:0
4 – Levante – Real Madryt 1:0
5 – Rayo Vallecano – Levante 1:2
6 – Levante – Espanyol 3:1
7 – Betis – Levante 0:1
8 – Levante – Malaga 3:0

To tak jakby فKS obił Wisłę, Bełchatów, Koronę, Lechię i Śląska…

Reklama

A teraz skład Levante (w nawiasie wiek). Przyznajcie – ilu zawodników kojarzyliście wcześniej?

Munúa (33), Javi Venta (35), Ballesteros (36), Nano (32), Juanfran (35), Iborra (23), Farinós (33), Valdo (30), Barkero (32), Juanlu (31), Koné (28).

Ta jedenastka wybiegła na boisko w meczu z Malagą i ze średnią wieku 31,6 pobiła rekord La Liga. Według danych „Marki”, Levante wystawiło najstarszą drużynę w historii Primera División. Dziś większość dzienników w Hiszpanii zachwyca się, że trener Juan Ignacio Martinez zrobił efektywnie – to słowo klucz – grającą drużynę z wysypiska odpadów. Większość kadry to zawodnicy niechciani w innych klubach. Nano został skreślony przez Betis, Javi Venta okazał się niepotrzebny w Villarrealu, Juanlu Gomez, zanim trafił do Levante, zaliczył osiem klubów, Del Horno nękały kontuzje, a Kone pokazano drzwi w Sevilli. Na koniec kariery z formą wystrzelił też bramkarz Gustavo Munua, który z trzema puszczonymi bramkami prowadzi w klasyfikacji Trofeo Zamora. Nikt nie wyjmował piłki z siatki rzadziej od niego.

Trzeba się cieszyć tym, co osiągnęliśmy, ale liga jest długa i w drodze po następne punkty będziemy cierpieć. Cel, czyli 42 punkty, pewnie osiągniemy w kwietniu, ale obym się mylił. Trzeba być realistą. Za nic nie spodziewałem się takiego wyniku – opowiadał na wczorajszej konferencji prasowej Juan Martinez. Człowiek, którego akcje rosną w tempie niewyobrażalnym i który zdaje sobie sprawę, że ten piękny sen musi się w końcu zakończyć. Ale na razie należy mu się szacunek za to, że między innymi dzięki niemu Hiszpania nie staje się drugą Szkocją.

TOMASZ ĆWIĄKAفA

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Hiszpania

Lewandowski potwierdził szokującą historię. „To zostało w głowie”

Wojciech Górski
0
Lewandowski potwierdził szokującą historię. „To zostało w głowie”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama