Daniel Mąka, czyli kibic Legii robi furorę w Polonii. Drugi Lewandowski?

Bohaterem tej kolejki ekstraklasy jest Daniel Mąka z Polonii Warszawa. 20-latek wszedł na boisko w meczu w Bytomiu przy stanie 0:0 i strzelił trzy gole oraz zaliczył asystę. Fakt, że obrońcy rywali niespecjalnie mu przeszkadzali i momentami wyglądało to jak zajęcia w akademii piłkarskiej pod tytułem „jak wykorzystać stuprocentową sytuację w momencie, gdy przeciwnik leży i kwiczy” wcale nie zmienia tego, że chłopak sprawia wrażenie wyraźnie uzdolnionego.
Urodzony w Warszawie Mąka, choć mikry, może w tej lidze jeszcze nieźle namieszać. Co ciekawe, do Polonii trafił on z Agrykoli, a więc boiska oddalonego od stadionu Legii w linii prostej o jakieś 200 metrów. Mało tego – występował też w „lidze fanów”, a więc rozgrywkach, które organizowali kibice z Łazienkowskiej. Oczywiście teraz, by nie podpaść sympatykom Polonii, twierdzi, że grał z kibicami Legii tylko dlatego, że chciał sobie gdzieś pokopać i zabić nudę. Jasne:)

Na razie, po czterech kolejkach, Mąka ma cztery gole i znajduje się na czele listy najskuteczniejszych piłkarzy ekstraklasy (razem z Brożkiem, Zakrzewskim i Ivanovskim). Śmiesznie wyjdzie, jeśli utrzyma się w czubie do końca sezonu razem z Robertem Lewandowskim (na razie trzy gole). Obaj będą żywym dowodem szeroko pojętej niekompetencji, jaka szerzy się na Łazienkowskiej. Przypomnijmy, że Lewandowski już piłkarzem Legii raz był, ale się go pozbyto, a przed tym sezonem mógł trafić do tego klubu raz jeszcze, ale jak mu na wstępie zaznaczył Mirosław Trzeciak: „Na razie tylko do Młodej Ekstraklasy”.

Mąka ma już za sobą gola zdobytego na Łazienkowskiej. Ale oczywiście nie dla Legii…