Rok według Zibiego! Kto Piłkarzem, a kto Baronem Roku? [Zibi Top]

Zbigniew Boniek

26 grudnia 2025, 11:50 • 4 min czytania 0

– Chciałbym, abyśmy podeszli do dzisiejszego komentarza troszeczkę z przymrużeniem oka – zaznacza na początek Zbigniew Boniek, a później podsumowuje mijający 2025 rok. W ostatnim tegorocznym felietonie „Zibi Top” sprawdzimy, kto zasłużył na miano Piłkarza Roku według Zbigniewa Bońka, kto okazał się największym rozczarowaniem, poznajemy też Barona Roku i wybieramy Kwiatek Roku, a więc najbardziej absurdalne i kuriozalne wydarzenie ostatnich 12 miesięcy!

Rok według Zibiego! Kto Piłkarzem, a kto Baronem Roku? [Zibi Top]
Reklama

Ten tekst jest elementem stałego cyklu Zibi Top, który co piątek ukazuje się na łamach Weszło!

Najlepsi w 2025: Piłkarz, Trener i Drużyna Roku według Zbigniewa Bońka:

Jeśli chodzi o Piłkarza Roku – stawiam na Kubę Kamińskiego. To gracz, który oczarował mnie w tym roku najbardziej, przez swój progres i dojrzałość. Mam do niego szaloną sympatię, bo Kubę poznałem jeszcze jako 11-letniego chłopca w Gniewinie. W tym roku zdecydowanie był moim numerem jeden.

Reklama

A jeśli chodzi o drużynę: to wybieram Jagiellonię Białystok Adriana Siemieńca. Wydawało się, że po odejściu Cezarego Kuleszy ten klub może mieć jakieś problemy, a okazało się, że w nowej rzeczywistości spisuje się bardzo dobrze. Wyróżniam też oczywiście trenera Siemieńca, który jako młody, fajny chłopak pokazał, że trener niekoniecznie musi mieć ciągle do wszystkich pretensje, a że może czasami znieść pewne niedogodności, a nawet pewne błędy sędziowskie. Swoją pracą doprowadził Jagiellonię bardzo wysoko.

Jakub Kamiński po golu z Holandią

Zaskoczenie Roku:

Dla mnie – pan Robert Dobrzycki. Można powiedzieć, że wszedł do polskiej piłki nakładką, na wyprostowanej nodze! A polskiej piłce to zrobi bardzo dobrze, bo sprawi, że niektóre kluby będą musiały przeskoczyć na wyższą półkę, jeśli chcą dotrzymać kroku. Dlatego wydaje mi się, że jeśli jego pomysł wypali, to za dwa-trzy lata beneficjentami wejścia pana Dobrzyckiego do piłki będą także inne drużyny. Dla mnie było to absolutnie ważne wydarzenie, które też mocno mnie zaskoczyło.

Rozczarowanie Roku:

W tej kategorii nikt przebić Legii Warszawa nie może. A przecież pod wieloma względami to mógł być nawet dobry, pozytywny rok dla Legii – w pewnym momencie ta zdobyła Puchar Polski, ale zmiany, które przeszła po tym meczu i to co się od tamtej pory działo… To nie pozwala mi nie umieścić jej jako Rozczarowania Roku. Co nie oznacza, że za rok nie wskażemy jej jako pozytywnego przykładu, bo przy tych zmianach, które w Legii zachodzą, może się rzeczywiście odbudować.

„Baron” Roku:

Jeśli chodzi o „Barona”, czyli Działacza Roku, to zdecydowanym numerem jeden jest mój przyjaciel Heniu Kula! Który w styczniu miał pomysł, by przeprowadzić reprezentację z nowego, pięknego Stadionu Narodowego na Stadion Śląski. Ta zabawa skończyła się tym, że reprezentacja wróciła na Stadion Narodowy, a Heniu nie jest już wiceprezesem, czyli za dużo już nie może. Oczywiście, mówię to trochę z przymrużeniem oka, mam do niego sympatię, ale muszę powiedzieć, że zaskoczył mnie swoimi działaniami w sposób nieprawdopodobny.

Henryk Kula i Zbigniew Boniek

Wydarzenie Roku:

Mecz, który mnie najbardziej porwał, to spotkanie Szkocja – Dania, wygrane przez gospodarzy 4:2. Lubię Szkotów, lubię drużynę, która jak już śpiewa hymn, to czuć, że robi coś wyjątkowego. Grali u siebie ostatni mecz w eliminacjach mistrzostw świata, musieli wygrać, żeby pojechać na mundial, na którym brakowało ich od ponad trzydziestu lat. I zrobili to w sposób nie-praw-do-po-do-bny. Grali przeciwko drużynie lepszej, mocniejszej, która ma wielki potencjał. Dramaturgia tego meczu spowodowała, że oglądałem go z wielką przyjemnością, dlatego było to moje osobiste wydarzenie roku.

Transfer Roku:

Dla mnie numerem jeden jest transfer Jana Ziółkowskiego do AS Romy. Bardzo rzadko zdarzają się takie transfery, by piłkarz z Polski bezpośrednio szedł do czołowego klubu z lig top5. Roma to klub z wielką historią, z wielkim brandem. A ruch Janka to piękny, fantastyczny transfer, który nobilituje też całą polską piłkę, polską młodzież i który powoduje, że dystans, który wydawał się niemożliwy do pokonania, stale się skraca. Bo kiedyś było tak, że polscy piłkarze do takich klubów szli co najwyżej do sekcji młodzieżowych lub wybierali drużyny z nieco słabszych państw i dopiero stamtąd następował transfer do wielkiej drużyny. Historia Janka sprawia, że inaczej będzie patrzyło się teraz na polską młodzież, że ten dystans mocno się skrócił, że polski utalentowany zawodnik może przejść bezpośrednio do poważnej drużyny.

Kwiatek Roku:

Chyba wszyscy jesteśmy tutaj zgodni: wygrywa próba odebrania Lewandowskiemu opaski. Nie wiadomo czemu, nie wiadomo z jakiego powodu, nie wiadomo po co to w ogóle było. Nie wiadomo jaka była strategia, był jeden wielki chaos. Podpinano się pod piłkarzy, że to niby oni chcieli zmiany, a jakie były tego konsekwencje, to wszyscy widzieliśmy.

Życzę wszystkim czytelnikom wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, pomyślności w Nowym 2026 Roku i wesołych świąt!

CZYTAJ WIĘCEJ FELIETONÓW ZBIGNIEWA BOŃKA NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

0 komentarzy

Wybitny reprezentant Polski, brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 roku. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w latach 2012-2021. Członek Komitetu Wykonawczego UEFA (2017-2025), wiceprezydent UEFA (2021-2025).

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama